PŚ w Lillehammer: Kraft wygrywa kwalifikacje, komplet Polaków z awansem

@Karpp

Właściwie nie znając, chociaż niestety na telefonie podstawiła mi się informacja chyba ze strony Eurosportu, gdzie był tytuł w stylu "wszyscy Polacy w konkursie, naszym liderem Żyła". Więc tyle wiedziałem, więcej nie :).

A że długaśne podsumowanie, to wiem. Chciałem krócej, ale jak się chce napisać o wszystkich, to ciężko, żeby było krótko...

@Bernat__Sola

Koudi może coś uciuła, pytanie, jak stoi z formą reszta kadry Trčka, ale skoro nie przysłał Romkowi do towarzystwa Rýdla ani Holuba, to chyba za dobrze nie jest...
Strasznie cienki występ Amerykanów, jedynie Urlaub w miarę przyzwoicie.
Ukraińcy chociaż przeszli Q, a po treningach na to nie wyglądało. Na razie nie wygląda, żeby Jewhen miał powtórzyć zeszły sezon.
Foubert zaskakująco nieźle, w kwali miał pod narty, ale treningi też były nie najgorsze, a tam już takiego farta nie miał. Szkoda, że jest sam, mogliby z nim wysłać Batbiego.
Aigro też zresztą jest tutaj bez Maltseva (tak jak w Ruce), a jego skok w Q trochę rozczarował po dobrych próbach nieocenianych.
İpcioğlu na razie chyba nie powalczy o punkty - pewnie (podobnie jak u Marusiaka) zeszły sezon był dla niego najlepszy.
Reszta Kazachów już dołączyła do Diewiatkina. Trochę komiczne było wysłanie go samego do Ruki, ale widzę, że koledzy nie skaczą dużo lepiej, z letniej formy Wasiljewa nic nie zostało.

No tak, miało być "pokrótce", a wyszło mi jak zwykle... Cóż, tak u mnie bywa :P.

@Bernat__Sola

Mam nadzieje, że znajda się osoby które przeczytają Twoje tak długie podsumowanie tych zwykłych kwali. :)

Ale mam inne pytanie tak z ciekawości. Obejrzałeś te kwali znając już wyniki czy ich nie znając? :))

@Bernat__Sola

U Szwajcarów bez zmian - Deschwanden dobry (ale podobnie jak Władek, nie tak dobry jak latem), reszta cieniutka. Tzn. w Ruce jeszcze Ammann zapunktował, ale piątek w Lille mu nie wyszedł i to Peier był numerem 2.
Słoweńcy cieniują, w Ruce jakoś to wyglądało, zwłaszcza u Pero i Zajca, a tutaj ta dwójka trochę gorzej (u pierwszego) lub słabiuteńko (u drugiego) i to Anže wydaje się być liderem. A Domen jak zwykle, losowe odległości, losowe wyniki, tym razem wylosował odpadnięcie w Q (też dlatego, że wiaterku pod narty zabrakło). W niedzielę równie dobrze może być 5., na dużej zresztą kiedyś tu wygrywał.
Co do naszych, to dalej jest kiepsko, ale już odrobinę lepiej niż w Ruce. Żyła ma szansę na skończenie gdzieś w II dziesiątce, fajnie by było, jakby wskoczył chociaż do top 15 (ale tak właściwie, to już 20. miejsce byłoby dla nas najlepszym wynikiem w sezonie...). Zniszczoł w miarę ogarnął się na Q po takich sobie treningach (choć wiatr też mu sprzyjał). Wąsek też coś tam idzie ("małymi kruczkami"...) do przodu, wokół tej "30" się kręci, raz wyżej, raz niżej. Stoch i 29. miejsce to może jeszcze nie taka miłość jak Deschwanden i 26. w generalce, ale będą nad tym pracować ;). W każdym razie tym razem bezpiecznie przeszedł kwalifikacje, i to znacznie bardziej wymagające, niż te w niedzielę w Finlandii. Kubacki z kiepściutką próbą w najważniejszym skoku, choć i u niego jeden z treningów wyglądał nieźle. Teoretycznie mamy nawet szansę na 5 w "30", choć żadnego pewnie nie będzie w ścisłej czołówce. A poza tym obstawiam, że i tak któryś zawali (raczej nie Żyła, ale kto wie...) i nie wejdzie.
W zespole Suomi Aalto nadal wygląda w miarę OK (choć trochę brakuje do prób z Ruki), ale już Niko nie bardzo. Zostawienie Nousiainena w składzie na niedzielę w Ruce było nie do końca oczywistą decyzją, bo Ahonen w konkursie sobotnim go pokonał, ale chyba nie ma o co kruszyć kopii, bo Eetu w tym drugim konkursie nie zawalił aż tak, a tutaj też na razie potwierdza, że miejsce w składzie mu się należy. Szkoda NPSu dla Valto, bo forma w treningach nadal wydawała się niezła.
Włosi dalej skaczą na tyle dobrze, że przechodzą Q w komplecie, ale mieliby tylko jednego w punktach, tym razem udałoby się to Ceconowi (Zresztą fajnie by było, gdyby w końcu dopisał coś do swojego konta, bo ileż można być w 4. i 5. dziesiątce?). Bresadola w treningach skakał tak, jak w tych lepszych momentach rok temu, ale w kwalifikacjach coś nie wyszło.

Niestety wczoraj nie mogłem obejrzeć kwalifikacji, choć udało się złapać (poucinaną trochę niestety + jeszcze zasnąłem w trakcie xD) powtórkę na E2.
Spróbuję pokrótce:
Austriacy nadal w gazie, nadal są we czwórkę w "10". Kraft znów wygrywa, choć tym razem rękawicę rzucił mu Wellinger. Fettner się poprawił, no ale to przecież wicemistrz olimpijski ze skoczni normalnej :). Natomiast obecność Hubera w Lillehammer to taki mały skandalik, bo Aigner na pewno nie zasłużył na odstawienie - w Ruce był lepszy od 8 lat starszego Fettnera i do tego to przecież on wywalczył im miejscówkę. Do tego forma Daniela solidna, ale na pewno nie dużo lepsza niż Clemensa w Ruce. Niestety, wygląda na to, że obecnie betonuje każdy oprócz... Horngachera :D.
A obok Austriaków druga nacja niemieckojęzyczna też oczywiście wciąż utrzymuje formę, Andi był bliski zwycięstwa z kosmitą (choć pomogły mu w tym warunki), Raimund i Paschke w życiowej dyspozycji, jeszcze 2 innych też mają w "10", a i Hamanna ciężko uznać za kiepskie dopełnienie, które Eisi łatwo "zje" po powrocie w okolicach TCS.
Japonia - Joju trochę pomógł wiatr, ale jest w niezłej formie, to nie jest słaby początek jak w sezonie 2020/21 czy przed rokiem, tylko takie tam nieco spokojniejsze wejście w zimę. Nikaidō jest zdolny dalej ciułać jakieś punkciki jak w sobotę w Ruce, reszta - niekoniecznie. A to, co wyprawia Nakamura (Jeszcze po mistrzostwie Japonii na NH, gdzie pokonał Ryōyū...), przechodzi ludzkie pojęcie.
Zografski w świetnej dyspozycji, choć wiadomo, że to nie to, co latem - ale ciężko było oczekiwać, że utrzyma tę dominację. W każdym razie ma szansę na jeszcze wyższe miejsca, niż w Ruce (no, właściwie to na mniej więcej takie, jakie miałby bez DSQ w sobotę :P).
Norwegowie mimo swojej skoczni jakoś nie wyglądają na odmienionych - to nadal przeciętniactwo. Potężny Forfang nie bryluje już nawet na treningach (tzn. on jest we w miarę solidnej formie, no ale w skokach niekonkursowych w Ruce wydawał się naprawdę być kozakiem), Granerud i Tande wciąż bez błysku, Lindvik może trochę się poprawił, ale i tak w Q oddał najgorszy z 3 skoków. Jeden Sundal skacze swoje, ale i jego stać na więcej. Ciekawe, czy ktoś z krajówki (też zresztą niesprawiedliwie obsadzonej) będzie w stanie wywalić Villumstada ze składu mimo miejscówki. Austriacy już pokazali, że się nią nie przejmują, a u nich zdobył ją zawodnik w lepszej formie niż Fredrik.

@Lataj

Niby może. Ale jednak trener jest od tego, żeby i takie rzeczy brać pod uwagę. A przynajmniej by zmniejszać ryzyko. A kiedy zachorował więcej niż jeden kadrowicz to już jest coś nie tak.

@alo

Czyli skoczek narciarski to maszyna i nie może zachorować?

@dervish

A jeszcze kilka lat temu "jaraliśmy" się obniżonymi w kroku kombinezonami...

@majkiel

Powinni tak dalej, to "problemy sprzętowe" by odpadły. :-)
No dobra, kaski mogą zostać.

PS. Dziś Jan Habdas skończył 20 lat - sukcesów mu życzę w dorosłej karierze. :-)

@gelsonek

I pomyśleć, że kiedyś skakali w swetrach i czapce na głowie ;)

Wundersprzęt ewidentnie pomaga.
Nam na razie przeszkadza brak formy - ale nie musi tak być do końca roku.
Niezabawem zobaczmy, co dziś się stanie, :-)

@dervish

". W 2018 roku założyli ją młodzi naukowcy z Uniwersytet Humboldtów w Berlinie: Nikołaj Kozłow, Dzmitry Komar i Anton Jirka."
Normalnie sami Niemcy. Jak to w Berlinie... ;-)

@CzarnyOrzel

mi tez taka myśl przyszła - czy to nie jakiś wunder sprzęt - pomaga wszystkim Niemcom od początku tego sezonu, co nie zmienia faktu, ze nawet okiem laika widać, jak ich technika skoków temu niby cudownemu sprzętowi dużo pomaga, a może nawet 100%.

@dervish

XDDDD, chłopie daj już se spokój z tym Aignerem.

@Kolos

Po prostu Niemcy i Austriacy sprzętowo odskoczyli reszcie stawki, chociaż sprzęt oczywiście sam nie skacze, od siebie w skokach też coś muszą dodać, a Ryoyu to kosmita.

@Prekursor Skoczni Vip Choroba filipińska

Tak jak u prezydenta Kwaśniewskiego. Nie wiem z jakiego jesteś pokolenia bo może ci nic to nie mówić. Wtedy popytaj starszych.

@alo

Noo, a wywiad dla skijumping po kwalifikacjach w Ruce z widocznie przeziębionym Kubackim to był deepfake XD

Już prędzej uwierzę, że komentarze twojego autorstwa są pisane przez AI, bo aż nie chce mi się wierzyć, że ktoś normalny takie coś by pisał.

@Karpp

A te najsłabsze skoki tym razem pozwoliły na wygranie kwalifikacji, czyli w konkursie należy się spodziewać pewnego zwycięstwa, osobiście mnie to cieszy, bo Kraft to mój ulubiony zagraniczny zawodnik.

@alo

Jak dobrze, że to nie ty o tym decydujesz.

@ANTONIN

Miejmy nadzieję że to ostatni sezon Stocha. Oczywiście z szacunkiem dla Kamila i jego sukcesów. Bo szkoda żeby się miał męczyć zarówno on jak i kibice,a przede wszystkim chodzi tu o zajmowanie miejsca w kadrze innym.

@kibicsportu

Ahahahah, serio?

@alo

Uwielbiam te teorie spiskowe. Choroba mogła go rozregulować.

Thunbichler po tych 2 latach pracy prawie okazuje sie słabym trenerem, nie wiadomo czy nie gorszym od Dolezala. Bo ktory zawodnik zrobil postęp pod jego okiem? Zniszczol? taki sam średniak na 30-50 miejsca jaki byl wczesniej. Nie dorastamy do pięt Niemcom i Austriakom. Norwegia tez nas przegonila. I ta choroba Kubackiego. Dalej chory? Co znowu wymysli austriacki trener? A tu Sobczyk jednym Bulgarem bije cała polską kadre. Stoch juz powinien skonczyc kariere a nie zajmowac miejsca np Juroszkowi. Przestancie gadac o postepie bo to jest zabawne. Jakby np zamiast Stocha był jakis mlody skoczek 20 letni i tam zajal 29 miejse to jeszcze cos takiego mozna gadac. Wyniki Stocha mnie juz przestaja powoli interesowac bo zamiast niego powinien jakis młody skoczek doswiadczenie zdobywac. Dlaczego my sie tego boimy? Bo nie zajmie miejsca od razu tam na podium jakby ten naród chcial od razu? Postęp hehe. Dajcie spokój z taką gadaniną.

Polacy lepiej niż w Ruce, poziom średniawy a nawet dość słaby, ale lepszy niż to dno w Ruce. Na plus Żyła, Zniszczoł oraz Wąsek. Stoch na in minus in plus, Kubacki na minus. Żyła już coraz bliżej swoich świetnych skoków, jutro jeśli będzie dalej postęp to do TOP 10 mógłby wskoczyć, Zniszczoł skok w kwali bardzo fajny, w treningach słabo, ale oby jutro było podobnie słaba próbna i dobry konkurs. Wąsek cały czas poziom punktów PŚ i miejsce 27-30, jest stabilizacja i lekki postęp, ale gdyby jutro do TOP 25 wskoczył to można by było zaliczyć jego konkurs do udanych. Kamil już zdecydowanie lepiej niż w Ruce, poziom ten sam co Pawła, ale już skoki wyglądają znośnie, gdyby Kamil skakał spokojniej w powietrzu i bardziej wyłożony to miałby szanse na TOP 20, ale cel dla niego to TOP 25 na jutro. Kubacki jeden dobry, jeden przeciętny i jeden bardzo słaby skok, ten najsłabszy w kwali, oby jutro Dawid nie skiepścił w konkursie tylko w próbnej, cel na jutro TOP 15 bo 2 trening pokazał że ma na to szanse, gdyby odbił się mocno i nie wachlował nartami.
Cele na jutro:
Żyła- TOP 10
Kubacki- TOP 15
Wąsek- TOP 25
Stoch- TOP 25
Zniszczoł- TOP 35 (miałem dać TOP 40, ale w kwali było dobrze więc cel minimum to TOP 35, ale dałbym wyższy np. TOP 30, ale raczej piątki w 30 mieć nie będziemy)

Dzisiejsza medycyna potrafi zdziałać cuda. Dążenie do sukcesu bez względu na koszty może doprowadzić do sytuacji które do tej pory mogły przychodzić do głowy tylko autorom powieści SF.
Nie zdziwiłbym się gdyby ktoś wynalazł jakiś lek/zastrzyk który tymczasowo na potrzeby skanu znacząco obniżałby krok poprzez powiększenie/opuchliznę genitaliów i okolic krocza. ;)

Przeziębienie Kubackiego to grubymi nićmi szyta podpucha. Gość bez formy totalnie

Jak pływacy

A bo skakali by wszyscy na golasa (no dobra w samych slipkach) i skończyło by się tu rozbijanie gówna na atomy...typu temu przepuszcza, tamtemu nie, ten ma w kroku luz, ten pod pachą, tamtemu się podwinął...o maj Gat już mam dosyć tego ciągłego pier.....lenia.....

Podsumowanie 1 dnia w Lillehammer

Niemcy i Austriacy w swojej lidze. Skaczą jak na razie zdecydowanie najlepiej i jutro powinni między sobą rozstrzygnąć kwestię miejsc na podium. Dołączyć do tej zabawy może także Ryoyu. Norwegowie na razie nie są tak mocni, Słoweńcy też przeciętnie.
Polacy powoli, powoli coraz lepiej. Żyła jest coraz bliżej swoich najlepszych skoków, Kubacki dziś nierówno ale z potencjałem na top 15 jutro, Stoch odbił się z beznadziejnego poziomu i oddał 3 skoki na koniec 3 dziesiątki (dużo lepiej niż w Ruce), Wąsek całkiem solidnie we wszystkich trzech próbach, Zniszczoł najlepszy skok oddał w kwalifikacjach.
Mały plusik dnia wędruje do Koudelki, który dwa razy skoczył na top 30. Całkiem nieźle. Oby zapunktował jutro :)

Jutro czekają nas ciekawe zawody. Faworytem będzie Kraft ale walka o miejsca na podium zapowiada się pasjonująco. Jeśli chodzi o Polaków liczę na punkty 4 naszych skoczków i dwie lokaty w top 20.

@Karpp

Tu się zgodzę, dlatego w tej swojej statystyce uwzględniłem konkursy, gdzie był w dobrej formie. Niemniej gdyby jutro mu poszło dużo gorzej niż tydzień temu czy w niedzielnym konkursie na skoczni dużej, to w tej swojej statystyce na pewno zaliczę mu konkurs na minus (z uwzględnieniem, że nie jest w najwyższej formie).

@kibicsportu

Może to też oznaczać, że kontrolerzy uznają, że te ich nowinki są legalne.
Choć dla dobra sportu lepiej byłoby, żeby te kombinezony musieli zmieniać.

@Roxor

On jest obecnie w tak niepewnej formie, że może zepsuć skok i wpuścić do 30 Wąska albo zepsuć humor Niemcom i Austriakom wbijając się na pudło tam między nimi i jak widać jest obecnie jedynym z reszty świata który może z nimi realnie powalczyć.

Kubacki nadal przeziebiony?

@Karpp

Takim wyraźnym faworytem był w Seefeld i Pekinie. Seefeld ok, warunki i debiutancki sezon na szczycie. W Pekinie udźwignął. W Obsertdorfie i Planicy był jednym z wielu faworytów, więc był w dobrej sytuacji do ataku. Cała uwaga była skupiona przede wszystkim na Granerudzie.

p.s. ta dyskusja zaczyna całkowicie odbiegać od mojej pierwotnej uwagi :)
Zobaczymy jutro, niemniej życzę mu jak najlepiej. Jeśli Polacy nie walczą o najwyższe cele, to zawsze kibicowałem Japończykom.

Kraft tutaj również w znakomitej formie, życzę mu tutaj dwóch zwycięstw, niech wygrywa i niech bije rekord w liczbie zwycięstw z rzędu. Niemcy znowu grupowo za Austriakiem, a między nimi Ryoyu, w sumie to nawet wyprzedził 5 Niemców, tylko Wellinger lepszy, a pewien osobnik pisał, że skacze tu wyraźnie gorzej niż tydzień temu, a to jego pierwsza próba na TOP3 w tym sezonie.

@dervish

I bardzo dobrze. Zobaczymy jak będą skakać Niemcy i Austriacy. Jeśli dalej będą skakać dobrze, to znaczy, że są naprawdę dobrze przygotowani.

@dervish

Zwracam uwage na ten fragment artykułu. To jest chyba clue problemu.
=======================================================================
Według prezentacji sprzętu sprzed kilku lat zakup skanera firmy Scaneca na własność miał kosztować 10 tysięcy euro. Od kadr skoczków usłyszeliśmy jednak, że obecnie kosztuje nawet dwukrotnie więcej. Niektóre reprezentacje, te z największymi budżetami, kupią urządzenie, żeby samemu kontrolować wyniki pomiaru zawodników, zapewne sprawdzając także ewentualne wady i wymyślając chwyty na zyskanie kilku centymetrów podczas podstawowego pomiaru, gdzie i jak tylko się da. Tak samo jest z maszyną do sprawdzania nart pod kątem obecności fluoru w smarach, którą FIS stosuje od tego sezonu i dyskwalifikuje zawodników, u których ten przekracza dozwolone normy.
==============================================================================

@Roxor

Jak jest się bitym faworytem to presja jest większa niż u innych. On musi, inni mogą.

@dervish

Niewielki projekt firmy Scaneca, która z założenia miała produkować urządzenia mierzące ciała osób ćwiczących na siłowniach, stał się marką w swojej branży. Jej pracowników uważa się za jednych z najważniejszych ekspertów w dziedzinie analizy postawy ciała człowieka, produkt jeździ na prezentacje po największych targach w Niemczech, a firma po sukcesie przeniosła się nawet z niewielkiej przestrzeni w Adlershofie do przestrzeni biurowej i magazynowej o wielkości tysiąca metrów kwadratowych w Charlottenbergu, o wiele bliżej centrum Berlina.

- Stoisz na obrotowej platformie. Twoje ciało jest skanowane i mierzone z każdej strony, bo się obraca. Dzięki temu może zostać narysowany twój awatar, graficzne oddanie tego, jak wyglądasz, na podstawie którego określa się różne wymiary ciała - tak działania skanera firmy Scaneca opisał dla telewizji Yle Ilkka Herola. Na razie nie wiemy, czy urządzenie zostało jakoś skonfigurowane na potrzeby pomiarów skoczków. Na stronie firmy informacji o modelu dostarczanym siłowniom też jest zresztą niewiele.

Według prezentacji sprzętu sprzed kilku lat zakup skanera firmy Scaneca na własność miał kosztować 10 tysięcy euro. Od kadr skoczków usłyszeliśmy jednak, że obecnie kosztuje nawet dwukrotnie więcej. Niektóre reprezentacje, te z największymi budżetami, kupią urządzenie, żeby samemu kontrolować wyniki pomiaru zawodników, zapewne sprawdzając także ewentualne wady i wymyślając chwyty na zyskanie kilku centymetrów podczas podstawowego pomiaru, gdzie i jak tylko się da. Tak samo jest z maszyną do sprawdzania nart pod kątem obecności fluoru w smarach, którą FIS stosuje od tego sezonu i dyskwalifikuje zawodników, u których ten przekracza dozwolone normy.

Do tej pory projekt firmy Scaneca nie wykraczał poza branżę fitness, a siłownie, które decydowały się na zakup urządzenia, oferowały jednorazową analizę ciała i udzielenie porad na jej podstawie w cenie od 10 do 20 euro. Jeden ze skanerów znalazł się w siłowni Fit Physio Titlis, kilka minut spacerem od skoczni w Engelbergu, na której organizuje się zawody Pucharu Świata. Możemy zakładać, że do tej pory było to jednak jedyne, co łączyło Scanecę ze skokami. Teraz będzie inaczej.

@dervish

Komu wierzyć? Okaże się zimą. Jednak już po ostatnich konkursach Letniego Grand Prix pisaliśmy, że kombinezony niektórych kadr wyglądają alarmująco - wciąż są duże i gdy zawodnik siada na belce startowej, widać jak w obszarze krocza pojawiają się zwoje materiału, który pomaga mu później w powietrzu. Zdaniem ekspertów nowe przepisy i innowacyjna metoda kontroli sprzętu wcale nie wyeliminowały najważniejszego: tego, jak sztaby kadr nauczyły się szyć kombinezony, żeby pozostawały regulaminowe, a jednocześnie dawały skoczkom przewagę w powietrzu. I że to obecnie chyba największy problem, jeśli ktoś chce w skokach mówić o równości wszystkich zawodników i sprawiedliwych wynikach.

Skaner powstał w berlińskiej wersji Doliny Krzemowej. Jego przeznaczenie to siłownie
Maszyna do skanowania skoczków w trójwymiarze to produkt niemieckiej firmy Scaneca. W 2018 roku założyli ją młodzi naukowcy z Uniwersytet Humboldtów w Berlinie: Nikołaj Kozłow, Dzmitry Komar i Anton Jirka. Zaczynali od projektu start-upu, małej firmy, której siedziba znalazła się na Adlershofie w Berlinie. To miejsce świetnie znane z przekształcania małych przedsiębiorstw w specjalistów w swoich branżach - potocznie nazywa się je "Silicon Alley" w nawiązaniu do Doliny Krzemowej w Kalifornii.

@Karpp

"Większość to mistrzowskie imprezy gdzie dochodzi presja itp."

To dotyczy wszystkich zawodników, nie tylko Ryoyu.

@dervish

Ilkka Herola wspomniał też o innym ciekawym aspekcie kontroli przed sezonem. - Odwiecznym pytaniem podczas pomiarów jest to, czy masz coś ukryte pod spodem. Gdy mnie skanowano, nie było tam lekarza, nie musiałem też udowadniać, że nie mam nic w bieliźnie - zdradził wicemistrz świata z Oberstdorfu sprzed dwóch lat. A to rzuca nowe światło na to, jak przebiegały podstawowe pomiary, bo przecież zdaniem Kathola to właśnie obecność lekarzy miała mu pomóc w lepszym. - Ze względu na pieniądze kontrolerzy i FIS zdecydowali, że każda kadra może sprowadzić własnego lekarza. Być może jesteśmy w tej kwestii trochę naiwni. Do tego zdecydowanie popieram opinie, że zmiany w kontroli powinny dążyć w kierunku tej samej pozycji ciała podczas sprawdzenia każdego zawodnika - tłumaczy telewizji Yle Mika Kojonkoski, legendarny trener i przewodniczący Komitetu Skoków Narciarskich FIS. Wnioski można wyciągnąć samemu.

W materiale fińskich dziennikarzy wypowiada się jeszcze trener tamtejszej kadry, Lauri Hakola, który twierdzi, że zmiany wywołane wprowadzeniem trójwymiarowych skanów już przy pierwszym pomiarze nie były duże. Dotyczyły pojedynczych zmian w stosunku do poprzedniego sezonu, a przecież obowiązujące wtedy zasady były ostro krytykowane. Ich efektem były kombinezony, które miały materiał w kroczu nawet na poziomie kolan zawodnika - jak u Piotra Żyły. Nazywano je patologią w skokach. I czy to nie takie rozwiązania miał eliminować trójwymiarowy, dokładny skaner? Pamiętajmy jednak, że każdy broni swojego interesu. Kadry, jeśli tylko mogą coś na tym zyskać, będą twierdziły, że idea trójwymiarowych skanów nie przyniosła rewolucji. Mogą nawet kłamać. Za to FIS zawsze będzie bronił swego.

@dervish

Skoczkowie oszukują skaner na wiele sposobów. Ujawniamy jeden z nich
Najwięcej o nowej metodzie mierzenia zawodników mówi nam wypowiedź Ilkki Heroli, fińskiego kombinatora norweskiego, cytowana przez portal tamtejszej telewizji Yle. - To procedura na pewno niepozbawiona luk. Nadal nie jest możliwe, żeby dokładnie określić pozycję ciała, ani zapewnić, że wszyscy sportowcy stoją tak samo. A ułożenie ciała może w pewnym stopniu wpływać na pomiary - ocenił zawodnik. W jaki sposób? Cóż, zawodnicy wiedzą. Niektórzy dowiadują się o tych sposobach, które stosują inni i je powielają, część zawodników sama próbuje coś wymyślić. Tak było zapewne z próbą manipulacji bielizną przytoczoną przez Christiana Kathola. Sposobów na zmianę wyników pomiaru na swoją korzyść jest jednak o wiele więcej. - Można np. przekręcać nogi na zewnątrz, bo w ten sposób stają się mniejsze na odczycie ze skanera - zdradza nam osoba blisko sztabu jednej z reprezentacji.

I tu pojawia się kolejny zgrzyt związany z nazewnictwem. Bo czy taki ruch, albo "manipulacja bielizną", o której mówi Kathol, to - jak to się często mawia w środowisku skoków - "manipulacja w ramach przepisów" czy już można to nazywać oszustwem? Skoro Kathol postanowił ponownie zmierzyć zawodników, bo jego zdaniem przekroczyli limit w balansowaniu na granicy przepisów, to bliżej mu raczej do tego drugiego określenia. Choć akurat Kathol nigdzie takich słów nie użył.

@dervish

FIS zapowiadał trójwymiarowe skany jako rewolucję w kontroli sprzętu skoczków. Miały sprawić, że rywalizacja wreszcie będzie choć trochę sprawiedliwsza, pozwolić, żeby samo sprawdzanie zawodników stało się bardziej komfortowe dla kontrolerów, a przy okazji stworzyć zainteresowanie wokół technologicznej nowinki odmieniającej skoki. Wygląda na to, że ten plan będzie bardzo trudny do zrealizowania. Na razie wokół nowej metody sprawdzania, czy sprzęt zawodników jest zgodny z zasadami, pojawiło się raczej więcej kontrowersji i tajemnic, niż pochwał i zachwytów.

- Dla kontrolera zawsze mierzenie krocza zawodników było czymś niezręcznym, czymś, czego najchętniej w ogóle byśmy nie robili. Powiem jasno: nie chcieliśmy mierzyć elementów blisko intymnych części ciała zawodników - mówił w Christian Kathol, kiedy półtora roku temu zostawał nowym kontrolerem sprzętu na zawodach Pucharu Świata. Niedługo później przyznał w wywiadzie dla TVP Sport, że daje sobie rok na wprowadzenie skanów 3D, które dotąd uchodziły w skokach za marzenie i fanaberię. - Mam spotkania z osobami z uniwersytetów, czy firmami, które zajmują się tworzeniem podobnych systemów - zdradził nam Kathol w trakcie Turnieju Czterech Skoczni na początku tego roku. - Do końca stycznia mamy plan stworzyć prototyp takiego systemu, a w lutym moglibyśmy przeprowadzić pierwsze testy z zawodnikami. Wtedy mógłbym wybrać konkretne rozwiązanie, które później zostanie zaproponowane i przegłosowane na komitecie wiosną, w Planicy - wskazywał.

@Roxor

Tych konkursów masz za mało, żeby stwierdzić. Większość to mistrzowskie imprezy gdzie dochodzi presja itp. Tutaj akurat w kwali wypadł lepiej niż w Ruce.
Chyba ty się za bardzo tym podpaliłeś.

@dervish

Od kadr usłyszeliśmy, że pomiary zostaną powtórzone. Nieco inną, łagodniejszą narrację stosuje FIS: pomiary sprzed sezonu mają być po prostu "potwierdzone" tymi nowymi. To jednak istotna różnica. Wiele reprezentacji ma słuszne pretensje, że kolejne podejście do pomiarów może przynieść wyniki tak różne od poprzednich, że sprzęt przygotowany już na nowy sezon nie będzie się nadawał do użycia. Mówią o tym nawet najwięksi, którzy mieliby środki, żeby ratować sytuację. Ale co miałyby zrobić nacje z o wiele mniejszymi budżetami, dla których już jeden komplet strojów i dostosowanych do nich pozostałych elementów sprzętu to spory wydatek i kłopot?

Dlaczego w ogóle skoczkowie będą musieli zostać zmierzeni jeszcze raz? - Mamy teraz najbardziej precyzyjne pomiary, jakie kiedykolwiek były obecne w skokach. Niestety, nawet z lekarzami na miejscu, podczas kontroli, przyłapałem niektórych zawodników na manipulacjach przy bieliźnie - mówi kontroler sprzętu na zawodach Pucharu Świata, Christian Kathol. - Żeby mieć czystą i sprawiedliwą rywalizację, zdecydowaliśmy się na skany potwierdzające dla wszystkich w kontrolowanych przez nas okolicznościach. Osobiście spodziewam się, że potwierdzi się 90 do 95 procent pomiarów. Te zostaną tak, jak są, inni będą musieli się dostosować do tych nowych - tłumaczy Austriak.

Niemcy rzeczywiście dziwna topowa dyspozycja.
Ale patrząc na skoki Krafta widzę jednak znakomitą technikę i dyspozycję a mniej jakiś wunder- sprzęt. Techniki nie zrobi się sprzętem.
Ale sprawa jest do obserwacji, może są jakieś nowinki.

A Thurn na swoich złego nie powie bo jego przyszłość jest w tych reprezentacjach prędzej czy później.

Fragmenty artykułu z 11 listopada:
--------------------------------------------------------------------------------------
po rozpoczęciu sezonu Pucharu Świata skoczków czekają dodatkowe podstawowe pomiary trójwymiarowym skanerem. To do nich są porównywane wyniki kontroli sprzętu zawodników dokonywanej już podczas konkursów - tradycyjną metodą, jedynie przez kontrolera. Te dotychczasowe, wykonane latem i od tego momentu używane przez FIS, mają zostać - w zależności od narracji - potwierdzone lub powtórzone. Wszystko dlatego, że kontroler sprzętu przyłapał zawodników na manipulacjach, które według FIS sprawiają, że można wątpić w wiarygodność obecnie używanych wyników.

Plotkowano o tym już w połowie sezonu Letniego Grand Prix - po cichu mówili o tym m.in. Słoweńcy. Po spotkaniu przedstawicieli reprezentacji z działaczami FIS na finale cyklu w Klingenthal na początku października stało się jasne, że dodatkowe pomiary faktycznie zostaną przeprowadzone. Nie wiadomo tylko, czy wszyscy zawodnicy zostaną sprawdzeni wspólnie na inaugurację sezonu w Ruce i wyniki zaczną obowiązywać od razu, czy poszczególne kadry będą mierzone partiami co weekend do chwili, w której zostaną zebrane wszystkie dane. Dopiero wtedy FIS będzie mógł wyznaczyć datę, od której będzie obowiązywało porównywanie wyników kontroli podczas konkursów do nowych pomiarów podstawowych.

@Karpp

A ty napisałeś, że po treningu nie ma co wyrokować, bo jutro może być inaczej to po jednym skoku kwalifikacyjnym już zmieniłeś zdanie?

A to że konkursy na skoczniach normalnych mu częściej nie wychodziły to fakt, a nie mój wymysł.
2018/2019: 1 konkurs (MŚ) - wyrównany najgorszy wynik w sezonie
2019/2020: 2 konkursy - dwa zdecydowanie najgorsze wyniki w sezonie.
2020/2021: 2 konkursy - wygrana (po dyskwalifikacji Graneruda), MŚ - 12 miejsce. Drugi najsłabszy wynik w drugiej części sezonu, gdy już doszedł do formy, gorszy był tylko konkurs na skoczni dużej.
2021/2022: 1 konkurs - złoto na IO
2022/2023: 1 konkurs - 30 miejsce (było DSQ, ale po pierwszej serii był 15. Dla porównania na dużej skoczni wywalczył srebro).

A więc 5/7 konkursów w jego wykonaniu raczej słabe. W tym 4/6 słabe gdy był w wysokiej formie. Dobrze dla niego się złożyło, że jeden z tych dwóch dobrych konkursów wypadł właśnie na IO.

I to że historycznie na normalnych skoczniach szło mu raczej słabiej to nie twierdzę, że tutaj też tak będzie. To już sobie ty dopowiedziałeś historyjkę.

Zmiany dotyczące kombinezonów wyglądają tak:
"Kombinezon powinien mieć 2-4 cm luzu. Dawniej obowiązkowy był pasek stabilizujący, który dokładnie przylegał do ciała. W tym momencie, nie może nigdzie być tak mocno dopasowany i powinien być wykonany w taki sposób, aby można go było poruszać w górę i w dół wzdłuż długości ciała.
Zmiany zostały także wprowadzone w kwestii pomiarów górnej części kombinezonu tak, aby zmniejszyć jego powierzchnię nośną. Chodzi o to by ustalić długość górnej części kombinezonu poprzez zmierzenie obwodu zamkniętego: od ramienia, wzdłuż środka piersi, w dół do krocza, wokół pośladków, z powrotem do ramienia. W tym przypadku może występować luz maksymalnie 6 cm u mężczyzn i 10 cm u kobiet."

Mniej więcej na tydzień czy dwa przed rozpoczęciem sezonu dosyć głośno było o aferze z nowymi regulacjami sprzętowymi. Chodziło właśnie o przekręty związane ze skanowaniem i dopasowywaniem nowych kombi do tych skanów.
Sygnalizowałem te aferę pod którymś z newsów. Na jednym z portali był dosyć obszerny artykuł na ten temat. Sugerowano w nim, że FIS ma świadomość że niektóre nacje mocno przegięły pałę z kombinacjami i wykorzystaniem luk w systemie. Nie wymieniono wtedy tych nacji z imienia.
Ale wspomniano, że ta afera może zniszczyć ten sezon.

Wygląda to na poważniejszy kryzys niż początkowo sądzono.

To taki mój wywód na dzisiaj rozdzielony na 2 komentarze, ze względu na przekroczenie liczby znaków w jednym komentarzu...;)
Swoją drogą zdziwiłem się, że jest tutaj coś takiego, bo mam wrażenie, że kiedyś pisałem czy też czytałem dłuższe komentarze niż ten mój w całości, ale rozdzielony na 2 wpisy.
Czyżby jakaś nowość na stronie? :)

Liczę i mam nadzieję, że nawiążemy walkę z najlepszymi, ale biorąc pod uwagę wszystkie czynniki, które złączymy w jedno śmiem twierdzić, że została nam na razie nadzieja na jakieś pojedyncze indywidualne " wyskoki" ponad obecny stan któregoś z naszych aniżeli forma i automatyzm jak w przypadku Austrii czy Niemiec. Mówię na razie, ponieważ nie jestem zwolennikiem dzielenia skóry na niedźwiedziu po pierwszym weekendzie skoków i jednym dniu treningowym/kwalifikacyjnym drugiego weekendu.
Natomiast, jak na razie moje odczucia co do tego sezonu się potwierdzają, że będzie słabszy niż poprzedni, więc to też nie napawa mnie optymizmem na dalszą część sezonu. Po prostu jak niektórzy mówią w sporcie nie ma przypadków, i lekko zawirowane przygotowania do sezonu w okresie przygotowawczym( choroba Kubackiego, wcześniej choroba Stocha, słabe lato, wiek jak na skoczka też już mocno treściwy) weryfikują formę naszych na tle rywali. Do tego dodajmy całe TOP10 zarezerwowane dla Austrii i Niemiec z powodu ich super formy na początku sezonu, i mamy to co mamy...
Mam nadzieję i wierzę, że nawiążemy w tym sezonie walkę z najlepszymi natomiast niestety na tę chwilę argumentów przeciw takiemu stanu rzeczy jest więcej aniżeli za.
Bardziej liczyłbym na jakieś pojedyncze dobre czy bardzo dobre występy, aniżeli jak przyzwyczaił nas np.Kubacki w poprzednich sezonach z passą podiów w rzędu.
Aczkolwiek z racji tego, że dopiero wchodzimy w ostatni miesiąc roku nie tracę wiary jako kibic, że w tym sezonie będziemy jeszcze mieli dużo powodów do radości.

Forma Austriaków i Niemców niesamowita na początku sezonu, nie przypominam sobie, żeby jakakolwiek reprezentacja tak zaczynała sezon, pierwsza "10" składająca się w zasadzie tylko z dwóch nacji. Wydaję mi się, że musieli zastosować jakieś nowinki techniczne, choć nie można im odmówić świetnego wejścia w sezon i przygotowania, natomiast to chyba nie jest normalne, żeby tylko te dwie reprezentacje zajmowały czołowe miejsca.
Wygląda to dla mnie tak, że Norwegowie też są dobrze przygotowani, ale na tyle Austria i Niemcy zdominowały pierwsze weekendy, że nawet dla dobrze przygotowanych Norwegów zostają lokaty "tylko" w drugiej dziesiątce.
Biorąc pod uwagę Polaków, "stara" kadra + błędy w przygotowaniach i to, że praktycznie całe kadry Austrii, Niemiec zajęły TOP10, do tego doliczyć Norwegów w TOP20, któryś ze Słoweńców, i "jedynaki" typu Deschwanden,Zografski, Kobayashi no to wychodzi nam na to, że dla Polaków zostały miejsca w trzeciej dziesiątce i dzisiejszy dzień też tak to pokazał.

@DieWetterfahne

Dla mnie też to jest bardzo słabe 🫤
Powinien pomyśleć dwa razy zanim coś powie. Tym bardziej, że skoki są transmitowane tylko w TVN i Eurosporcie, a to jedno i to samo.

@Baks

Zobaczymy, ale nie po to przesuwają termin tych nowych skanów żeby Austriakom i Niemcom stała się jakaś krzywda....

@pablito

Ten Schuster może do nas by kiedyś przyszedł :)

@Karpp

zreszta warto dodać że wrócili od tego sezzonu do Niemiec Hornshuh i Werner Schuster

W wynikach kwali zamienić Kobayashiego na Fettnera i mamy całą 10-tke austro-niemiecką. Wcale się nie zdziwię jeśli jutro tak będzie.

Przecież widać gołym okiem, że tu nie ma przypadku i coś mają ciekawego w sprzęcie jak nagle wszyscy skaczą bardzo dobrze i odstają od reszty. A za nimi dominatorzy lata (gdyby nie to?). Horn wreszcie zadowolony, uspokoił się. Moim zdaniem nikt nikogo nie ukarze.

Ps. A Roxor mi pisał, że Ryoyu gorzej wyglada na normalnych niż dużych :))

@Karpp

Może jest to legalne, ale taka zmiana kombinezonów mogła by nieźle przetasować czołówkę. Myślę, że Niemcy na tym korzystają. Będzie śmiesznie jak się okaże, że Austriacy czy Niemcy będą musieli zmienić kombinezony i nagle koniec przewagi nad resztą.

@Karpp

Zwłaszcza, że dzisiejsze ujęcie Krafta w samym kombinezonie bez plastronu z widocznym "zwojem" materiału w okolicach pasa było dosyć... dziwne ;)

@Baks

Byłoby ciekawe, widać, że Austriacy i Niemcy mają coś w strojach, pytanie tylko czy na pewno nie jest to nielegalne.

Do czego to doszło, że Adam Bucholz każe nam się podniecać 10 miejscem Żyły ze średniej piątkowej w dodatku na spółę z Sundalem. No ale miejsce w TOP10 jest? Jest! Mały sukcesik, pierwszy od inauguracji można przypisać :-)

@dervish

dalej placzesz?

Na normalnej jak trzech nie zapunktuje to będzie dno totalne. Na dużej pewnie Kubacki z Żyłą z punktami i tyle

Skany zawodników

Kwalifikacje to jedno, ale druga ciekawa sprawa dotyczy ponownych skanów zawodników, które według red. Michała Chmielewskiego miały mieć miejsce podczas weekendu w Ruce, a według cytowanego przez red. Kacpra Merka trenera Thurnbichlera mają się one odbywać dopiero podczas tego weekendu w Lillehammer.

Jeżeli faktycznie nie doszło jeszcze do ponownych skanów, to niewykluczone, że od Klingenthal będziemy mieli pewne przetasowania w stawce - jeśli któraś kadra zostanie przyłapana na szwindlach, to sztaby będą musiały szybko przeszyć kombinezony i dopasować je do aktualnych pomiarów, co może drastycznie odbić się na dyspozycji poszczególnych skoczków.

Nadal kiepsko to wygląda. Nasz poziom maksymalny to walka o końcówkę drugiej dziesiątki. To słabiutko! Mały plusik dla Olka i Pawła, ale nasze trio bardzo miernie. Nawet Piotr jako specjalista od średnich skoczni nic specjalnego nie pokazał. O Dawidzie nawet nie ma co mówić bo skakał się tragicznie..

Czas się chyba pogodzić powoli z tym że Polska już nie będzie czołówką światową w tym sporcie. W drużynówkach również to będzie widać. Z obecną Austrią, Niemcami, Norwegią i Słowenią Polska jest bez szans. Teraz to aktualny poziom to Japonia gdzieś tak czyli 5-6 miejsce. W Thunbichlera nie wierzę, a to dlatego że nic nie robi z młodszymi zawodnikami. MŚ w lotach honor ratował będzie 37 letni Żyła bo nikt inny nie umie latać, może Zniszczol jeszcze ale już widzę jak walczymy Wąskiem i słabym Stochem o coś na MŚ w lotach... Przerażające to jest.

@Xenkus

Bardzo bym się zdziwił jakby na skoczni normalnej stracił 20 metrów jak na jednej z większych w kalendarzu.

@DieWetterfahne

Żyła do Krafta netto bez not stracił 5 metrów. To już nie taka masakra. Jest Piotrek w grze. Reszta Polaków nie. Tak wydaje się, że jakby mocniej Piotrek nakręcił ten skok. To by skakał na poziomie Niemców.

Kraft znów wygrywa wszystko co można, ale liczę na to, że Wellinger, Ryoyu czy pozostali niemieccy zawodnicy pokrzyżują mu plany w ten weekend. Nie dlatego, że go nie lubię (bo lubię) tylko żeby nie wiało nudą w generalce w późniejszym okresie.

@Orzeu_Zwisly

Koudelka może nawet jutro zapunktować

Na miejsce w top 10 to rzeczywiście możemy troche poczekać. Jezeli jutro na NH Piotrkowi nie przyjdzie z pomocą łut szczęścia to nie wiadomo czy nasi skoczkowie zdążą zrobić nam taki prezent jeszcze przed świętami albo nawet przed końcem roku. Bo, że w całym sezonie taka sztuka uda się i to wiele razy to jeszcze nie straciłem nadziei.

Igor Błachut gdy w piątek na skoczni normalnej Polacy zajmują podobne miejsca co w piątek na dużej, ale nie tracą już trzydziestu metrów do najlepszych:
https://qph.cf2.quoracdn.net/main-qimg-72003817cd4b4d6365011ac20284cb3b-lq
Propaganda w TVP była równie oderwana od rzeczywistości, ale tam przynajmniej mieli na tyle przyzwoitości, by nie okazywać malkontentom pogardy otwarcie na wizji.

@waldemarsson

Ale ważne że czwórka w top 30

Zwisły Orzeł - Domen Prevc - Skok na limicie nieszczególnie się opłacił po raz kolejny, dodatkowe punkty za "Fuc.." powiedziane do kamery.

Nominacja nr. 1 - Dawid Kubacki - Tak się mocno w locie skupiał na 18 jednoczesnych wskazówkach od trenera, że aż zbyt dosłownie zrozumiał ''fruń jak ptak" i zaczął w połowie machać skrzydłami.

Nominacja nr.2 - Timi Zajc - Ewidentnie na skoczniach normalych nie czuje się normalnie, jego walory uleciały w tydzień.

Impostor - Roman Koudelka - Gdyby nie przeciętne metry, to urzekłby mnie swoim stylem dzisiaj.

Nasi z lekkim światełkiem w tunelu Żyły, ale ogólnie nadal mocno miernie.

Żyła przy odrobinie szczęścia i dobrych skokach może wskoczyć pod koniec 10. jutro. Stoch wyglądał trochę lepiej za progiem, ale Kubacki za to istne drewno.

Na jakiś widoczny progres to sobie poczekamy kilka tygodni. Oby w ogóle przyszedł.

@Kolos

Matematycznie lepsze, masz rację. Ale stopniowanie ma trochę z matematyki, trochę z polskiego. Czyli stopniowanie przymiotników,. W Ruce poziom totalnie beznadziejny, teraz bardzo mocno beznadziejny, może jutro będzie mocno beznadziejny, pojutrze - porządnie beznadziejny aż może do Turnieju Polskiego dojdziemy do - całkiem przyzwoicie beznadziejny? Trochę optymizmu. Im gorzej, tym lepiej. Wraży "Rakuszan", jak mówią Czesi, wyleci po sezonie z posady trenerskiej, może w ogóle wszystkie Rakuszany i Pepiki, a przy okazji za dużo szprechający prezes Małysz. PZN oraz kadry wszelkie męskie i żeńskie obejmą wyłącznie herosi spod znaku "Polska dla Polaków" z Maciusiakiem na czele - i będziemy straszyć Europę polską potęgą, jak to już robi kadra Probierza w kopaniu, gdzie skończyły się pokraczne eksperymenty z obcą myślą trenerską.

Mój ranking kwalifikacyjny

Klasyfikacja po kwalifikacjach Lillehammer 1:*

Indywidualnie:

1. Andreas Wellinger (GER) - 7 punktów,
2. Johann Andre Forfang (NOR) - 3 punkty,
Stefan Kraft (AUT) - 3 punkty,

Drużynowo:

1. Niemcy - 9 punktów,
2. Austria - 3 punkty,
Norwegia - 3 punkty.

Polacy - plusy: Żyła.

*W rankingu kwalifikacyjnym punkty przyznaje się trzem najlepszym zawodnikom danych kwalifikacji według klucza 3-2-1. Taka punktacja obowiązuje również podczas TCS-u, RA, PT oraz lotów. Równolegle obok klasyfikacji indywidualnej prowadzi się też klasyfikację drużynową zaś najlepszym na koniec sezonu przyznaje się Drewnianą Kulę.

@Karpp

Ale co mają belki w lesie do Kamila ?
Tu rozchodzi się o technikę. Nie ma różnicy z której belki skacze. Po prostu znowu coś się zepsuło na rozbiegu.

Kwalifikacyjny Puchar Świata- odcinek 3

1. 🇩🇪Wellinger 260
2. 🇳🇴Forfang 167
3. 🇩🇪Leyhe 165
4. 🇦🇹Kraft 146
5. 🇯🇵Kobayashi R 139
6. 🇩🇪Raimund 116
7. 🇨🇭Deschwanden 110
8. 🇧🇬Zografski 74
9. 🇸🇮Lanisek 71
10. 🇩🇪Geiger 68
10. 🇦🇹Tschofenig 68
12. 🇩🇪Paschke 67
13. 🇵🇱Żyła 61
14. 🇸🇮Zajc 58
15. 🇦🇹Hoerl 51
16. 🇦🇹Aigner 50
17. 🇳🇴Granerud 48
18. 🇸🇮Prevc D 40
18. 🇦🇹Hayboeck 40
20. 🇯🇵Nikaido 34
20. 🇳🇴Lindvik 34
22. 🇸🇮Prevc P 29
23. 🇳🇴Sundal 27
23. 🇦🇹Fettner 27
25. 🇫🇮Aalto 26
26. 🇳🇴Tande 25
27. 🇫🇮Valto 22
27. 🇩🇪Hamann 22
29. 🇫🇮Kytosaho 16
29. 🇮🇹Campregher 16
29. 🇸🇮Jelar 16
...
33. 🇵🇱Kubacki 9
37. 🇵🇱Zniszczoł 5
39. 🇵🇱Wąsek 4
42. 🇵🇱Stoch 2

Nieobecny Aigner zostaje zdetronizowany z pozycji najlepszego Austriaka, Zografski trzeci raz z rzędu w zakresie miejsc 10-11

@Oreo

O, Ipcioglu jednak się załapał - tak dawałem mu 25% szans po skoku, ale myślałem raczej, że jest po ptokach.

@kibicsportu

Raczej Kamil nie złapie stabilności już do końca kariery. Będzie raz lepiej raz gorzej. Seria miejsc w top 10 w zeszłym sezonie to ostatni taki zryw

@kibicsportu

Pisali tutaj, że to w środę były belki w lesie :)

Huber - żałosny występ jezeli popatrzeć na kontekst. Nie dość że zdecydowanie najsłabszy w austriackiej kadrze to jeszcze skacze na miejscówce skradzionej Aignerowi. Czy taki Widhoelzl zdaje sobie sprawę, jakie spustoszenie w motywacji wyrzadził austriackiemu zapleczu? I to wszystko po to by dac szansę zaodnikowi który i tak jest ogonem w jego kadrze. 23 miejsce na tle mocarnych kolegów to naprawde żałosny wynik biorąc pod uwagę właśnie kontekst. Więcej szkody z takiego powołania niż pożytku.

Ja po skoku Kamila w kwalifikacjach: "pewnie będzie 29-ty na koniec".

Niezwykle regularny jest Kamil na tej skoczni :-)

@Kolos

Tak tak. Kiedy pisałeś, że Kraft powoli się kończy bo Austriacy nie są długowieczni a tu wychodzi, że gość mimo 100 pudeł jest najlepszy w karierze.
Prevc też zgasł pod koniec sezonu? A jak wiemy Kraft zawsze ma lepszy koniec niż początek.

Kamil wydaję się zrezygnowany w tym wywiadzie z Merkiem.
Mówił, że w środę to już dobrze wyglądało, a dzisiaj się znowu zepsuło..

Nasi w dalszym ciągu albo bez formy albo pod formą. Chociaż w sumie do Zniszczoła i Waska to o te Q nie mozna miec najmniejszych pretensji. Skoczyli mniej więcej na oczekiwanym poziomie lub tylko nieco poniżej.
Kubacki i Stoch nadal bez formy. Takiego Dawida na dziś przy dobrym skoku stac na miejsce nawet w 2 dziesiątce gdzies niedaleko Piotra który także skacze mocno poniżej oczekiwań tym bardziej, że NH to zawsze była jego specjalnosc.. Ale taki dobry skok to Dawidowi może się trafić raz na 4 skoki. Za mało, żeby oczekiwać że takie dwa skoki zdarzą się w konkursie.
Piotr na normalnej dobrze wykorzystuje swój atut atomowego odbicia. Jutro nie powinien miec problemu z ulokowaniem się w drugiej dziesiątce raczej w drugiej jej połowce niz w pierwszej, a może gdzieś po środku.

@Mikicar

Kolejna innowacja FIS.

Ale że Sobczyk op*****la jednym Bułgarem wszystkich Polaków :'D

Czy wie ktoś dlaczego nie ma twarzy zawodników na grafikach jak wcześniej?

@acka

Kraft raczej będzie gasnąć z konkursu na konkurs. Kto jest mocny na początku sezonu zawsze potem traci. On TCS na pewno nie wygra.

Zobaczymy, jak to będzie wyglądać w jutrzejszym konkursie i na dużej skoczni, ale na podstawie obecnej formy Polaków nie widzę innej opcji, jak odesłanie części zawodników na treningi.

Stoch poprawił się na tyle, by nie spaść na bulę w kwalifikacjach, ale jednak taka forma mistrzowi nie przystoi. Wkrótce się przekonamy, czy kwalifikacyjny skok Kubackiego to tylko wypadek przy pracy, podobnie dowiemy się, czy kwalifikacje czy treningi lepiej oddają formę Zniszczoła. Wąsek minimalnie poprawił się w porównaniu do Ruki. Z reprezentacji najlepiej wygląda teraz Żyła, który, jak się wydaje, ma szansę dojść do dobrej dyspozycji poprzez starty.

Moim zdaniem za tydzień warto wycofać ze startów przynajmniej Stocha i zastąpić go Kotem, biorąc pod uwagę, że Wojciech Topór upiera się, że niedawno skakał lepiej od Zografskiego na wspólnych treningach.

Najśmieszniejsze, że dla trenerów sytuacja jest lose-lose, cokolwiek się nie stanie, któryś z nich przegra.

Jeśli Thurnbichler nie zabierze Kota na PŚ, będzie to znaczyło, że albo słowa Wojciecha nic dla niego nie znaczą i nie wierzy w rzekomą formę zawodnika, co jest fatalne z punktu widzenia współpracy między szkoleniowcami, ewentualnie może to oznaczać potwierdzenie betonozy w polskiej kadrze tudzież chęć ukrycia faktu, że Maciej skacze lepiej od większości kadry A.

Jeśli Thurnbichler zabierze Kota na PŚ, a ten będzie skakał dobrze i przegra tylko np. z Kubackim i Żyłą lądując w okolicy 25 miejsca w PŚ lub wyżej, będziemy mieli do czynienia z kompromitacją szkoleniowców kadr A i B, których podopieczni w zdecydowanej większości będą pobici przez podstarzałego zawodnika z grupy bazowej, który przez kilka lat był bez formy, a nagle złapał trochę lepszą już po wylocie z głównych kadr.

Jeśli Thomas zabierze Kota na PŚ, a ten nie zdobędzie punktów i okaże się słabszy od Zniszczoła i Wąska, wtedy będziemy mieli do czynienią z kompromitacją Topora upierającego się przy swoim porównaniu z Zografskim. Raczej nie skłamał w kwestii długości skoków z uwzględnieniem belek, ale mógł nie zauważyć, że Bułgar skakał w gorszych warunkach, Vladimir mógł być też na tych treningach przymulony po wcześniejszym treningu siłowym i skakać dużo słabiej niż obecnie w PŚ, jednak trener grupy bazowej powinien mniej więcej dostrzegać takie niuanse i zdawać sobie mniej więcej sprawę z poziomu podopiecznego vs poziom PŚ.

Tak, czy inaczej, któryś z trenerów przegra.

Co będzie główną atrakcją i "totalizatorem" sezonu 2023/2024? Ile wyrwie z tego sezonu Stefan Kraft, a ile zostawi reszcie? Początek piorunujący, na pewno jakieś wahnięcia będą. Ale w PŚ 3 mamuty, czwarty na MśL, a Kraft latać lubi, i jeśli będzie miał jakieś "przytkania" w trakcie, na mamutach nadrobi... Pójdzie na rekordy, może jeszcze nie w długości lotu, bo pewnie w Vikersund i Planicy nie zdążą podkopać zeskoków, choć Pertile niby pozwolił - ale w liczbie zwycięstw i podiów w sezonie?

Kraft na pewno będzie walczyć o trzecie zwycięstwo jutro.. W nowym sezonie PŚ, Wellinger powalczy o podium jutro. Ryoyu przy co najmniej takich skokach jak ten w kwalifikacjach też może powalczyć o podium. W konkursie indywidualnym. Ogólnie Niemcy i Austriacy są bardzo mocni. Słoweńcy przeciętnie tu skaczą na normalnej skoczni, a Polacy na zasadzie step by step czyli kroczek po kroczku do przodu

@acka

Żadnej stopniowości nie ma, Polacy są wciąż tak samo beznadziejni, to tylko efekt takiej a nie innej skoczni, że wyniki są matematycznie ciut lepsze.

W top 10 sami Niemcy i Austriacy i tylko jeden Japończyk. To upadek skoków....

Jeżeli okaże się, że na innych skoczniach poza Zakopanem M. Kot również będzie skakał lepiej od Zografskiego to wtedy trochę będzie mógł mieć Thurnowi za złe, że zmarnował mu szansę na początku sezonu na nabicie niezłych punktów w PŚ.

Kto miał formę skacząc w Ruce, dalej ją generalnie ma. Polacy jakoś na plus, jeśli mają dochodzić do lepszej dyspozycji stopniowo, to właśnie tak ta "stopniowość" będzie wyglądać. Oby jutro chociaż 3 zapunktowało.

@Kuba_23

Czyli miejsca w trzeciej dziesiątce.

Stefan Kraft jest obecnie zdecydowanie najlepszym skoczkiem na świecie i bede bardzo zaskoczony, jeśli jutro nie wygra. Wellinger dalej jest bardzo mocny i wydaje mi sie, że podium dla niego to tylko formalność. Generalnie dalej Austriacy i Niemcy są zdecydowanie najlepsi. Kobayashi skacze dobrze, może jutro z nimi powalczyć. A Polacy? Lepiej niż w Ruce, ale dalej słabo. Niemniej licze na to, że 4 bedzie z punktami, a Żyła i Kubacki będą w okolicach top15.

Raimund tu dobrze skacze, może jutro pierwsze podium?

Identyczny soundtrack jak w Vikersund w poprzednim sezonie 2022/2023

Dobre kwalifikacje polaków

Kraft na luzie skok w okolice Hill Size w kwalifikacjach

@.....sieanieskoczy

no nwm bo ja już lata temu nie wiedziałem tłumów na kwalifikacjach XD

Pierwszy konkurs PŚ z Francuzem od Willingen 2022

Polacy zgodnie z oczekiwaniami (moimi).
Kraft również.
Zografski pod polską myślą szkoleniową w końcu na poziomie, który powinien prezentować już lata temu - wykorzystuje mocne wyjście z progu i parabolę.
Kwalifikacje potwornie przykre jak i z resztą większość konkursów PŚ obecnie. Puste trybuny, cisza i kolejny obrazek tego umierającego sportu.

Wyglada na to, że Kraft najsłabsze skoki oddaje w kwali.