Heinz Kuttin: "Czy Skupień jest dzieckiem?"

  • 2005-02-18 17:09

Wczoraj prezentowaliśmy fragmenty wywiadu Wojciecha Skupnia, który w ostrych słowach skrytykował kadrę trenerską, narzekając na brak zainteresowania z ich strony i brak kontroli nad zawodnikami. Dzisiaj, również na łamach Przeglądu Sportowego ukazała się "wymuszona" przez dziennikarzy odpowiedź Heinza Kuttin na zarzuty przedstawione przez skoczka.

Przedstawiamy frag. tego wywiadu, którego Kuttin udzielił mimo, że na początku nie chciał wypowiadać się będąc zajętym mistrzostwami świata:

- Czy uczynił pan ze Skupnia "kozła ofiarnego", by pokazać pozostałym zawodnikom, jak skończą się wszelkie wyskoki?

- Nie, to nie tak. Pamiętacie jak było w ubiegłym sezonie? Zostałem wtedy trenerem polskiej kadry B, a Wojtek otrzymał ostatnią szansę od Polskiego Związku Narciarskiego. Wcześniej był w wielkim dołku. Uczyniłem go liderem zespołu, a on ze swojej roli wywiązywał się znakomicie, dawał przykład młodszym kolegom jak należy trenować. Pracował wspaniale. To już jednak nie ten człowiek.

- Kiedy współpraca przestała się zazębiać?

- No dobrze, powiem wam wszystko od początku. To było wtedy, gdy zostałem pierwszym trenerem kadry A. Miałem wiele pomysłów, razem z Łukaszem Kruczkiem wprowadziliśmy nowe elementy do treningu. Latem, po zakończeniu cyklu Grand Prix, poprosiłem zawodników, by napisali krótkie wypracowanie. Chciałem, by ocenili co im się podobało, a z czego nie są do końca zadowoleni. To miała być taka weryfikacja początków naszej współpracy. I wiecie, co napisał Skupień? Stwierdził, że nie czuje motywacji... To był dla mnie szok, bo przecież ustalaliśmy wspólnie zadania i cele, a PZN zapewnił nam idealne warunki przygotowań. Jak można było coś takiego napisać?

- To zdanie go zdyskwalifikowało?

- Nie. Decydujące okazały się jego problemy z wagą. Na jesienne zgrupowania przyjechał kilka kilogramów za ciężki. Co z tego, że potem je zrzucił? W wyniku tego stracił też moc. Na pierwsze konkursy tego sezonu Pucharu Świata jeszcze go zabrałem, bo liczyłem, że się przebudzi. Ale on się coraz bardziej opuszczał, z dnia na dzień skakał gorzej. Kazaliśmy mu więc potrenować indywidualnie.

- I nie odezwaliście się przez następnych kilka tygodni... Skąd miał wiedzieć, jaki plan treningowy realizować?

- Jak to skąd?! Łukasz Kruczek przesłał mu plan e-mailem. Tam było wszystko - o której trening siłowy, o której skoki...

- Skupień twierdzi, że nie ma e-maila.

- A... To trzeba zapytać Kruczka (ten twierdzi, że przekazał Skupieniowi plan osobiście - przyp. red.). Ale to tak naprawdę nieistotne. Czy Skupień jest dzieckiem, mamy go na siłę zaciągać na skocznię? Jeżeli coś było nie tak, powinien zadzwonić i powiedzieć. Jeśli tego nie zrobił, może nie zależało mu na treningu. [...]

- W wywiadzie dla naszej gazety Skupień stwierdził, że chce skakać, chce trenować. Prosi jednak, żeby ktoś mu wreszcie powiedział, czy ma jeszcze jakieś szanse w kadrze, czy może powinien rzucić skoki i szukać innej pracy.

- Ach... Ja znam doskonale takich zawodników. On gra, udaje pokrzywdzonego przed mediami. Po prawie dwóch latach pracy w Polsce, wiem, na kim naprawdę można polegać. Tak jak powiedziałem, nie zamierzam jednak skreślać Skupnia. Po powrocie z mistrzostw świata pójdę do Polskiego Związku Narciarskiego i porozmawiam z działaczami o tym, co zrobić z Wojtkiem. Obiecuję.

O całej sytuacji wypowiedział się również Adam Małysz, który według Wojciecha Skupnia, nie odbiera telefonów od kolegi z reprezentacji: - "Może były takie chwile, gdy trochę odpuszczał, ale później był bardzo zdeterminowany i ciężko trenował. Mam nadzieję, że otrząśnie się z problemów i wróci do skakania. Wielu z nas przeżywa takie momenty, w których wpada w dołek, ma wszystkiego dość. Samemu z takiego stanu trudno się wydostać, potrzebna jest pomoc. I Wojtkowi na pewno trzeba teraz pomóc. Do mnie jeszcze nie dzwonił, ale wiem, co przeżywa. Zawsze byliśmy dobrymi kumplami, mieszkaliśmy w jednym pokoju podczas zgrupowań... Trzymam za niego kciuki."

Heinz Kuttin obiecuje rozmowę z działaczami, po powrocie do Polski z mistrzostw. "Co zrobić z Wojtkiem" - może oznaczać wszystko. Miejmy nadzieję, że zwycięży rozsadek i wszystkie strony konfliktu nie ucierpią wśród oskarżeń. Czasem potrzebny jest taki wstrząs, by poprawić coś...


Bartłomiej J. Boczek, źródło: Informacja własna
oglądalność: (7276) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    mr.malkontent - pan wodka nie jest juz psychologiem skoczkow.

  • anonim
    Wojtek, dobrze radze !

    to samo radzilem Krystianowi Dlugopolskiemu - dlaczego nie udasz sie do psychologa - co w tej waszej kadrze robi Wodka ? (ten Wodka, nie ta wodka ;)
    Malysz jest dekarzem, nie psychologiem z wyksztalcenia, wiec telefon do niego - i to w chwili kiedy ma MS na glowie - to piramidalne nieporozumienie !
    raz jeszcze glosno: UDAJ SIE PO PORADE DO PSYCHOLOGA REPREZENTACJI !

  • anonim
    ENIGMA

    Enigma, bardzo Cie prosze o kontakt! Moje gg--> 4964000 :))

  • anonim
    Skupień

    Żal Skupnia do PZN wynika z tego, że mimo brązu na MP nie pojechał na MŚ(słusznie bo za słaby) a także na PK do USA(tu raczej nie słusznie).Bo skoro nie wysłano juniorów to poza Rafałem Śliżem pozostali którzy jechali to nieloty Tonie i zamiast nich powinni do USA lecieć Skupień i Długopolski.
    O wyjeźdźie na atrakcyjne tourne decydowały nie wzgledy sportowe tylko stanowiska Dyrektorów Sportowych PZN Tajnera i Pochwały.

  • Chmiel początkujący
    Skupień

    Uważam, że Skupień wcale nie jest w formie na MŚ. Jak byłoby inaczej Kuttin wcale nie zostawiłby złotego chłopca w domu tylko dał mu zdobyć dwa złota, w końcu to dla Wojtka pestka;)

  • anonim
    vir

    Vir czytając twoje wypowiedzi mam wrażenie że jesteś adwokatem diabła (Wojtka).
    Skupień sam pogrążył się przyznając do imprezowa na zgrupowaniach kadry oraz jak stwierdził braku motywacji.

    Wyjaśnij więc dla czego go tak usilnie bronisz????????????????????????????????


  • anonim

    Powiem tak, w całej tej sprawie trzymam stronę Skupienia, gdyż uważam, że niestety, ale ma w tym sporze rację. Życzę mu jak najlepiej i sądzę, że cała ta sprawa zakończy się dobrze, a może nawet jeszcze lepiej, bo obydwu stronom należy się wstrząs. Ale nie o to teraz chodzi. Myślę, że panowie z "Przeglądu" trochę przesadzają. Teraz są MŚ i na tym należy się skupić. Potem będzie czas na rozmowy Kuttina z Włodarczykiem i przede wszystkim z samym Wojtkiem. Na pewno wyjdzie z nich coś dobrego. A Wojtek musi teraz skoncentrować się tylko i wyłącznie na skakaniu, bo IO już w przyszłym roku w Turynie.

  • anonim
    Skupień!

    Zostawcie P.Kuttina i Kruczka w spokoju,teraz są mistrzostwa świata,a nie zajmujcie się użalaniem i oskarżaniem ludzi,którzy chcą pomóc Małyszowi w ośiągnięciu upragnionego celu i pozostałym skoczkom dobrych skoków. Kto ma wpływ na tych ludzi niech im otworzy oczy i powstrzyma przed dalszym przeszkadzaniem im w pracy trenerskiej. Konflikty na póżniej. Indywiduanne sprawy w tym czasie?????????

  • anonim
    Sprawa Wojtka zamiast mistrzostw?

    Jak można zawracać głowę i denerwować trenerów tuż przed mistrzostwami.Nie macie czasu na to póżniej?Panowie Mediów,gdzie wasz rozsądek i odpowiedzialność? Gdzie Skupień był przed np.?2 tygodniami, pali się teraz? nie może poczekać ze swoimi łzami i użalaniem się nad sobą? Nie zamęczajcie psychicznie KUTTINA< bo On ma wspomagać skoczków w tak ważym i trudnym czasie.Okropność nawet w spocie,kóry ma przyczyniać się do zdrowia, a nie do chorób psychicznych.

  • anonim
    Skupień

    Czy nikt nie widzi, że to gra. Norweski "Przegląd"
    i moje kiedyś ukochane " Tempo", akurat teraz
    mącą w naszej drużynie. Nie miesiąc temu, ani
    za miesiąc , tylko teraz, w dniu najważniejszej
    dla ADAMA i Kuttina próby. Pamiętajmy, że
    media w POLSCE w 90 % są własnością kapitału
    zagranicznego.

  • anonim
    Kto jedzie do Harrachova?

    Kto sie wybiera w marcu na skoki do Planicy??Ja chcę jechać,pokombinowałam sobie i fajna oferta mi wyszła,cenowo dobra:)szukam jak najwięcej chętnych osób,w ekipie zawsze raźniej:)

  • anonim
    ---

    Ktos tu coś miesza tylko kto???

  • Urukhaye początkujący
    @glon

    w 100% sie z toba zgadzam.

  • Glon doświadczony
    Skupień

    musi nauczyć się pokory. Jak mógł zbijać wagę siedząc po 6 godzin w saunie przed konkursem? A szczytem było odmówienie wyjazdu do Harrachowa.

  • jacek stały bywalec
    @jaro

    Tak to się ma mądralo,że żeby zdobyć medal, to trzeba być lepszym nie tylko od "tych" zawodników ale i od tych z o wiele lepszych drużyn... A mylić sie jest rzeczą ludzką...i jesli bedziesz tak radykalnie oceniał ludzi, to mozesz mieć w życiu różne niespodzianki...:)

  • Jaro doświadczony
    @jacek

    Kazach i Białorusin - naucz się dzieciaku flagi odróżniać... A poza tym nie wiem jak to się ma do medalu.

  • anonim
    :9

    Jak tak dalej pójdzie to afer w PZN będzie więcej niż sukcesów, a tego nie chcemy...
    Wojtek, zamiast narzekać bierz się do pracy i trenuj na IO w 2006 !!

  • jacek stały bywalec
    medal?????

    Oni chcą zdobyć medal? Na razie od Bachledy lepszy Bułgar i Kazach!!!!!

  • anonim

    Ale jaja sie porobiły

  • ManU początkujący
    Skupień who???

    Teraz to są mistrzostwa świata a nie jakieś tam śmieszne problemy.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl