Szwajcarzy intensywnie przygotowują się do sezonu

  • 2005-06-21 14:31

Minęły blisko trzy miesiące od zakończenia sezonu zimowego i ponad miesiąc od rozpoczęcia przygotowań do LGP oraz kolejnego - tym razem olimpijskiego - sezonu przez kadrę Szwajcarów. Praca wre, treningi trwają.

Ekipa z kraju słynącego z zegarków i czekolady nadal znajduje się pod opieką Berniego Schoedlera, jednak współpracuje teraz także z innymi wybitnymi specjalistami w dziedzinie treningu siłowego oraz motywacji, do których należy m.in. Jean-Pierre Egger. Taka różnorodność przygotowań bardzo Szwajcarom odpowiada. Tuż po zakończeniu sezonu zimowego drużyna spotkała się, aby przez kilka dni podsumować swoje osiągnięcia i wychwycić błędy, nad którymi miesiąc później rozpoczęła pracę.

W czasie wolnym Simon Ammann między innymi wybrał się na krótkie wakacje, a Andreas Kuetel poświęcił się nauce, a także wraz z innymi członkami klubu z Einsiedeln uczestniczył w pracach wykończeniowych tamtejszej skoczni.

Simi, zapytany o treningi, twierdzi, iż przebiegają bardzo pozytywnie: "Wyniki są bardzo dobre. Zdarza mi się mocno ryzykować, osiągając na zwykłych skoczniach wyniki porównywalne do lotów. Około pięć tygodni temu rozpoczęliśmy też trening siłowy. Mimo, że jestem zadowolony z mojego poziomu siły i kondycji, czuję, że to nie jest mój świat. Moja miłość należy do skoków i dlatego też na skoczni czuję się najlepiej."

Zapytany o największe cele na zbliżający się sezon, Simon odpowiada: "Chciałbym podczas LGP (do Zakopanego Szwajcarzy zamierzają zawitać w pełnym składzie - przyp. red.) zajmować miejsca w pierwszej dziesiątce. Letnie Grand Prix służy mi do sprawdzenia formy, a zima jest naturalnie najważniejsza. Chciałbym w sezonie olimpijskim ponownie zaatakować. Skoki same w sobie sprawiają mi ogromną frajdę, podobnie jak jazda na nartach i snowboardzie, lecz jedno jest pewne, nie po to jestem skoczkiem aby kończyć sezon na zaledwie 23. pozycji".

Andreas dodaje: "Przygotowania do każdego sezonu przebiegają podobnie. Uczestniczymy w zgrupowaniach, staramy się poprawić kondycję fizyczną. Nagrywamy swoje skoki treningowe, oglądamy, analizujemy, korygujemy błędy ponadto testujemy i dobieramy sprzęt. Podczas LGP możemy sprawdzić na jakim poziomie znajdują się pozostali zawodnicy. Tak naprawdę przed sezonem olimpijskim zwiększa się tylko motywacja i jest świadomość, że jest to większe wydarzenie."

Simon zdecydował się też skomentować sytuację dotyczącą ubiegłego sezonu. Pytania co się stało i kiedy powróci do formy jak również presja otaczają go obecnie ze wszystkich stron. "Częściowo było to dla mnie trudne. Podczas wcześniejszych sezonów zdarzało mi się zdobywać choć kilka dobrych lokat dzięki którym upewniałem się że moje plany i metody są właściwe. Teraz nastąpił rok przerwy, między innymi po to aby je dopracować. Jak mówi jeden z moich trenerów, skoki po prostu wymagają cierpliwości. Mam obecnie 23 lata i jeśli nic się nie wydarzy, przynajmniej przez pięć kolejnych lat będę brał udział w Pucharze Świata wobec czego mam przed sobą jeszcze wiele szans aby się wykazać"

Jak do tej pory większość treningów odbywała się w Szwajcarii, w centrum sportowym Einsiedeln lub Kandersteg. Drużyna ma za sobą również tygodniowy pobyt w niemieckim Hinterzarten (na początku czerwca) gdzie trenuje co rok. Od wtorku cała kadra znowu pracuje w Einsiedeln w towarzystwie Jean-Pierre Eggera, który ze swoim niezrównanie dynamicznym i motywującym podejściem przekazuje im swoją najnowszą wiedzę i metody. "Czasem wystarczy małe ćwiczenie, drobne przystosowania i małe poprawki. Od skoczków wymaga się jednak bardzo wiele pod względem siły i kondycji którą muszą wykazać się na skoczni." - twierdzi Jean-Pierre od kilku lat stale współpracujący ze szwajcarskimi skoczkami. W najbliższym czasie drużyna będzie miała okazję sprawdzać swoje umiejętności na skoczniach w Finlandii, a następnie 16-17 lipca podczas Mistrzostw Szwajcarii w Kandersteg.

Czy podjęte metody treningu dadzą szansę na zajęcie wysokich miejsc podczas Olimpiady? Simon wyjaśnia: "Wyniki Olimpiady w Salt Lake City były takie dobre, ponieważ nie zaczęliśmy o niej myśleć na tydzień przed, lecz było to długofalowe przedsięwzięcie wymagające dużego wkładu pracy od całej drużyny. Tym razem również przygotowujemy się bardzo solidnie, jednak czasem, jak pokazał ostatni sezon wyniki nie są współmierne do włożonych wysiłków i poświęconego czasu i nikt nie wie dlaczego tak się dzieje."
Po chwili dodaje jednak: "Przyszłość jest jeszcze nieznana. W chwili obecnej chciałbym skoncentrować się na tym co jest tu i teraz oraz dobrze się przygotować. Kolejna Olimpiada jest naturalnie szansą, którą jak najbardziej chciałbym wykorzystać."

O osobistych planach na przyszłość skoczkowie szwajcarscy nie mówią zbyt wiele.
Simon ma za sobą służbę wojskową i stopniowo się usamodzielnia. Dwa lata temu zmienił miejsce zamieszkania izolując się tym samym nieco od wszechotaczającego szumu medialnego. Chciałby jeszcze jak najdłużej pozostać aktywnym sportowcem, myśli jednak także o dodatkowej pracy oraz studiach a kierunki które obecnie interesują go najbardziej związane są z elektrotechniką i ekonomią.

Andreas jest właśnie w trakcie zdawania egzaminów, które na razie przebiegają pomyślnie, a zakończą się w połowie lata - tym samym kończy pięcioletnie studia przygotowujące go do pracy nauczyciela wychowania fizycznego lub trenera, jednak ma zamiar kontynuować naukę na kierunku marketingu i zarządzania i w przyszłości łączyć w przyjemny sposób sport i pracę.


Sara, źródło: Własne+Sportsplanet.at
oglądalność: (5338) komentarze: (23)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    do portalu SKY JUMPING

    A o Bernim to nic nie napisaliście! Ale wy jesteście też coś bym się chciała dowiedzieć co u niego słychać.Np. Gdzie był na wakacjach????????????!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • anonim
    Sto lat Simi!!!!!!!!!!!!!!

    25.06 Simi konczy 24 latka, Wszystkiego najlepszego:*:*:*:*

  • anonim

    Wszystkiego najlepszego Simi!!!! Dłuuugich skoków- lotów, kolorków w życiu, jedzenia, witaminek, szczęścia, radości, uśmiechu, spełnienia w życiu i karierze i wogóle żebyś był szczęśliwy :) Tego życzę ja!!!!!!!!! :)

  • anonim
    " Nieznany "

    A ciebie też pogięlo ?? Co ?? Kopiować i wklejać to każdy potrafi , napisz cos swojego , chlopie .
    I podpisz się jak czlowiek nareszcie , z kosmosu jestes ???

  • anonim
    Ja też wole Finów

    Ahonnen i spółka to jedyna obca drużyna, której kibicuje.

  • anonim

    autor: Andy (--.ds.univ.gda.pl) data: 2005-06-21 19:42:48
    temat: -

    Co prawda, Szwajcarzy mogą sprawić indywidualne niespodzianki w przyszłym sezonie, także na igrzyskach, ale czy wreszczie przełamią syndrom braku czwartego zawodnika? Wątpię. Drużynowo nadal będa pełnili rolę statystów. Ani Steinauer ani Vogel ani próbowany w ostatnim sezonie kombinator Guido Landert nie może być dobrym uzupelnieniem trójki Amman, Kuettel, Moelinger. To wielki problem Helwetów.

  • anonim

    Jak reedakcja może pozwalać na takie obelgi w stosunku do osób , których nie ma w powyższym artykule.
    "Luk " i "Klark" powinni natychmiast zostac wykopani stąd , co wy tu wogóle robicie ??
    Wasz poziom slownictwa jest na poziomie klasy "O".
    Co do Szwajcarów , widze , że ostro wzięli sie do pracy , jak mówilam konkurencja nie śpi.
    Okazuje się , że glównie klada nacisk na trening silowy , ale trener ich robi to z glową , w odpowiednim czasie.Oby Simmon nas wszystkich nie zaskoczyl i ponownie zostal zlotym medalistą olimpijskim ;)))

  • Andy stały bywalec

    Co prawda, Szwajcarzy mogą sprawić indywidualne niespodzianki w przyszłym sezonie, także na igrzyskach, ale czy wreszczie przełamią syndrom braku czwartego zawodnika? Wątpię. Drużynowo nadal będa pełnili rolę statystów. Ani Steinauer ani Vogel ani próbowany w ostatnim sezonie kombinator Guido Landert nie może być dobrym uzupelnieniem trójki Amman, Kuettel, Moelinger. To wielki problem Helwetów.

  • anonim
    jak ja nie lubie szwajcarów

    :))))))))))))))))))))))))))))))))))

  • szwajcarka początkujący
    Simi

    No nareszcie coś o Szwajcarach. Uważam ich za naprawdę bardzo sympatycznych ludzi, choć niestety nie znamy się osobiście. Już teraz zaczynam trzymać za nich kciuki by na IO mieli dobrą formę.
    A co do mojego ulubieńca Simona - mam nadzieję, że znów wyskoczy jak Filip (a raczej Szymon) z konopii i zdobędzie złoto
    :D

  • anonim

    Co do szawajcarów , co tu duzo mówic , lubie chlopaków , bardzo sympatyczni ;)))milo jest ich zawsze oglądać na skoczniach :))
    Zycze im jak najlepiej , ale żeby nie przeskakiwali czasem naszego Adasia :)))))

  • anonim
    @Klark

    Wcale nie jesteś pierwszy naucz się liczyć:-)

    TAJNER THE BEST:-)


  • anonim
    Czy Redakcja śpi ??

    Jak reedakcja może pozwalać na takie obelgi w stosunku do osób , których nie ma w powyższym artykule.
    "Luk " i "Klark" powinni natychmiast zostac wykopani stąd , co wy tu wogóle robicie ??
    Wasz poziom slownictwa jest na poziomie klasy "O".
    Co do Szwajcarów , widze , że ostro wzięli sie do pracy , jak mówilam konkurencja nie śpi.
    Okazuje się , że glównie klada nacisk na trening silowy , ale trener ich robi to z glową , w odpowiednim czasie.Oby Simmon nas wszystkich nie zaskoczyl i ponownie zostal zlotym medalistą olimpijskim ;)))

  • anonim
    Powodzenia.

    No chlopcy...trenujcie ostro bo za was trzyma mnostwo ludzi kciuki. A poza tym przyjemnie jest ogladac mocna rywalizacje wielu zawodnikow, a nie dwoch czy trzech ktorzy dobrze skacza...a reszta za nimi w tyle. Sympatyczni ludzie z Was, wiec zycze jak najlepiej...macie wielkie mozliwosci;)

  • anonim
    Niewcyhowani

    nie ma tu artykulu o tajnerze,tylko o szwajcarskich skokach i o simim, bezczelni

  • xyz stały bywalec

    troche kultury by nie zaszkodziło czytelnikom: Luk i klark

  • cycek początkujący

    klark masz rację tajner to rzeczywiście debil.Słyszałem o jego świetnym wyczynie.Zdobył mistrzostwo świata debili.Nie zapomnę tego nigdy.Polak najlepszy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • Luk profesor

    Ammann będzie mieć 2 kartoflane medale

  • anonim
    hehe

    kajtel wuefista :D

  • anonim

    pierwszy a tajner to debil

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl