Martin Hoellwarth: Loty narciarskie nie są dla mnie...

  • 2005-10-13 16:44

Martin Hoellwarh to sztandarowa postać skoków austriackich. Od lat, z sukcesami, broni barw swojego kraju startując w najbardziej prestiżowych zawodach. Zawsze solidny, od dawna jest mocnym punktem ekipy znad Dunaju. To między innymi na doświadczonego 31-latka stawia trener Aleksander Poitner. Zapraszam do lektury wywiadu z wicemistrzem olimpijskim z Albertville.

Skijumping.pl: Niedawno miałeś możliwość trenowania młodych skoczków w Stams, co mógłbyś powiedzieć o tym wydarzeniu?

Martin Hoellwarth:
To było dla mnie bardzo ciekawe doświadczenie, ponieważ nawet od młodych skoczków można się czegoś nauczyć. Grupa ta złożona była z ośmiu zawodników. Sądzę, że było mi to potrzebne, gdyż, być może, po zakończeniu kariery zostanę trenerem skoków narciarskich. Dobrze jest zatem teraz, na spokojnie zobaczyć, czy mi taka rola odpowiada, czy nie.

Skijumping.pl: Czy młodzi skoczkowie zwracają uwagę na to, jakie sukcesy osiągnął ich trener?

M.H.: Na pewno tak. Łatwiej jest zdobyć respekt u takiego zawodnika, jeśli ma się dużo sukcesów na koncie. Ale nie jest to najważniejsza rzecz.

Skijumping.pl: Jakie zatem cechy powinien posiadać dobry trener?

M.H.: Hmm, powinien znać najmocniejsze i najsłabsze strony każdego zawodnika, a także budować współpracę w grupie.

Skijumping.pl: Nadchodząca zima jest szczególna, gdyż odbędą się igrzyska w Turynie. Widzisz już siebie na podium?

M.H.: Marzę, oczywiście, o wygranej, ale to nie jest, niestety, takie proste (śmiech). Ale na pewno dam z siebie wszystko i wtedy zobaczymy...

Skijumping.pl: Ostatnie igrzyska, w Salt Lake City, nie były dla Austriaków udane. Co czułeś po powrocie ze Stanów?

M.H.: Nie było zbyt przyjemnie, ale było wielu skoczków, którzy nie zdobyli medalu w Salt Lake City. Pogodziliśmy się z tym i zaczęliśmy pracę od nowa, aby w przyszłości było lepiej.

Skijumping.pl: Mówi się, że to głównie wina Toniego Inauera...

M.H.: To nie była tylko wina Inauera, nie oskarżam go o pozbawienie nas formy. Po analizie naszych występów olimpijskich wiem, co było złe i co należy poprawić.

Skijumping.pl: Jak trener Pointner zaplanował wasze przygotowania do igrzysk, aby nie powtórzyła się sytuacja ze Stanów?

M.H.: Trudno mi jest w chwili obecnej odpowiedzieć na to pytanie. Nie wiem jeszcze, w jakich konkursach nie weźmiemy udziału. Ale mogę powiedzieć, że jesteśmy obecnie stuprocentowo zaangażowani w treningi, a co z tego wyjdzie - zobaczymy. W każdym razie będziemy się starać, aby było jak najlepiej.

Skijumping.pl: Drugą ważną imprezą w sezonie będą Mistrzostwa Świata w Lotach w Bad Mitterndorf. Myślisz o medalu?

M.H.: Niestety, loty narciarskie nie są stworzone dla mnie (śmiech).

Skijumping.pl: Dlaczego mistrzostwa świata w lotach są jakby mniej ważne od tych rozgrywanych na K120 i K90. Loty są przecież bardziej widowiskowe, bardziej niebezpieczne...

M.H.: No właśnie, sam nie wiem dlaczego tak jest... Być może dlatego, że mistrzostwa świata w lotach są tylko dla nas, dla skoczków, a w mistrzostwach świata w narciarstwie klasycznym biorą udział także dwuboiści i biegacze i to powoduje, że mistrzostwa mistrzostwom nierówne.

Skijumping.pl: Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę sukcesów.

M.H.:Dziękuję.

Z Martinem Hoellwarthem rozmawiała Barbara Niewiadomska


Barbara Niewiadomska, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8691) komentarze: (9)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Boy profesor

    Hoellwarth mówi, że loty nie są dla niego, jednak w jego ostatnim skoku sezonu 2004/2005 na skoczni w Planicy uzyskał... 222,5 m! Jego nowy rekord życiowy.
    Choć i tak wszyscy dobrze wiemy, że Hoelli nie lata najlepiej. Jednak czasami nawet na mamucie zdarzają mu się niezłe występy.

  • anonim

    @ Ushuaia

    masz rację , dobrze napisalaś :)))

  • anonim

    @Fanka. Że też się przejmujesz takimi osobnikami i ich popisami ............? Nie wiesz jak się mówi ?"psy szczekają , karawana idzie dalej........"

  • anonim

    Dla mnie największym glupcem jest ten ,
    który kopiuje i wkleja czyjeś komentarze ,
    świadczy to o tym , że sam nie potrafi nic napisać ,
    takim glupcem jest , któż by inny, jak nijaki
    @ boynus
    który jak zwykle nie popisal się swoją mądrością.
    A teraz skopiuj to i wklej , na nowo :)))))

  • anonim

    skoky.cz mam prośbę skontaktuj się ze mną na maila macmik@autograf.pl , ok??. Pilne. Mam info: Isak Grimholm Mistrzem Szwecji ,Erikson 2.Holndrzy trenują do sezonu2005/2006. I ciekawy wywiad jaala

  • anonim

    brawo bardzo ciekawy wywiad

  • anonim

    "Dzkięki Pani Basiu , za kolejny wywiad ,
    wspanialy , zresztą jak wszystkie inne ,
    to wspaniala praca , móc tak rozmawiać ze skoczkami , nie tylko polskimi ale i z tymi , ktorych oglądamy w telewizji przez kilka miesięcy w roku ,
    zazdroszczę Pani Basi :))
    Pozdrawiam" No i teraz powiedzcie kto mógł napisać takie głupoty buhahahahhahahahahahhahahahahahahahahahahhahahahahahahahah

  • anonim

    Dzkięki Pani Basiu , za kolejny wywiad ,
    wspanialy , zresztą jak wszystkie inne ,
    to wspaniala praca , móc tak rozmawiać ze skoczkami , nie tylko polskimi ale i z tymi , ktorych oglądamy w telewizji przez kilka miesięcy w roku ,
    zazdroszczę Pani Basi :))
    Pozdrawiam

  • anonim
    Tad Mieczynski na stronach czeskiego serwisu skokanskiego!

    w dzialu naszy spolpracownici dzysz: Tadeusz Mieczynski
    Zapraszame na artykul na Skoky.cz!
    Jaroslav Sakala
    i Rudek Flegr

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl