Kojonkoski mógłby pracować w Polsce?

  • 2006-03-16 18:25

Nie od dziś wiadomo, iż istnieje duże prawdopodobieństwo, że stanowisko trenera polskich skoczków zwolni się z końcem sezonu. Spekulowano, iż miejsce Kuttina mogą zająć Vasja Bajc, Hannu Lepistoe czy Berni Schoedler. Do potencjalnych kandydatów na trenera polskiej reprezentacji dołączył ostatnio słynny Mika Kojonkoski.

Jak podaje „Przegląd Sportowy, PZN byłby w stanie zatrudnić Fina: „Temat Kojonkoskiego nie był jeszcze dyskutowany na zarządzie. Twierdzę jednak, że finansowo byłoby nas na niego stać" - zdradził Grzegorz Mikuła.

A ile pieniędzy musiałby przeznaczyć związek na wynagrodzenia dla M. Kojonkoskiego? Obecnie ten najbardziej szanowany trener zarabia ok. 15-18 tys. Euro (przyp. red. Heinz Kuttin otrzymuje 9 tys.). W ofercie finansowej Polacy musieliby także przebić tą oferowana przez naszych zachodnich sąsiadów. Niemcy również mają "chrapkę" na pozyskanie Miki dla swoich zawodników. Sam Kojonkoski przyznaje jednak, że tak naprawdę pieniądze nie odgrywają tu dużej roli: „Brak motywacji jest początkiem końca każdego sportowca, ale i trenera. Jeśli dojdę do wniosku, że 'wypaliłem się' w obecnej pracy, po prostu ją zmienię" - twierdzi Fin.

"Czy rozważyłbym propozycję z Polski? Pewnie! Uwielbiam ten kraj, uwielbiam Zakopane. Uwielbiam waszych kibiców, którzy znają się na skokach. Poza tym praca z Adamem Małyszem byłaby wielkim wyzwaniem. Słyszałem, że mówił o zakończeniu kariery, ale nie wierzę w to. Sądzę, ze będzie skakał do kolejnych igrzysk, a teraz potrzebuje tylko nowego trenera i szerokiego zespołu szkoleniowego" - dodaje fiński trener.

Mika Kojonkoski uważany jest za jednego z najlepszych trenerów świata. Kiedyś sam był skoczkiem startującym w barwach swojego kraju, Finlandii. Na arenie światowej nie radził sobie jednak aż tak dobrze, żeby kontynuować karierę zawodniczą, więc został trenerem.

Prowadził reprezentację Austrii i Finlandii. Obecnie jest szkoleniowcem norweskich skoczków, których w przeciągu zaledwie jednego sezonu doprowadził na sam szczyt.

Mówi się o nim „cudotwórca", a to stwierdzenie, patrząc na jego dokonania, nie jest chyba przesadzone. Czy czułby się dobrze w Polsce? To raczej nie ulega wątpliwości. Fin cieszy się u nas równie wielka popularnością, co niejedna gwiazda sportu i na pewno szybko zaaklimatyzowałby się w naszym kraju.


Karolina Kwiecień, źródło: Przegląd Sportowy
oglądalność: (8107) komentarze: (66)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • jozek_sibek profesor
    Mika Kojonkoski w PŚ

    Mika Kojonkoski ur.19.04.1963:

    1984/1985 - 70 miejsce - 2 pkt--- 7 Fin
    1985/1986 - 50 miejsce - 8 pkt--- 9
    1986/1987 - 63 miejsce - 5 pkt - 10

    Punktowano(1-25 pkt,2-20,3-15,4-12,5-11,6-10,15-1 pkt)

    Miejsca w konkursach:

    9 miejsce--- 22-12-1985 Chamonix
    12 miejsce - 04-03-1987 Oernskoeldsvik
    14 miejsce - 10-03-1985 Oslo
    15 miejsce - 22-03-1986 Planica
    15 miejsce - 14-03-1987 Planica
    23 miejsce - 04-01-1986 Innsbruck
    32 miejsce - 30-12-1985 Oberstdorf
    32 miejsce - 01-01-1986 Garmisch-Partenkirchen
    58 miejsce - 06-01-1986 Bischofshofen
    -----------------------------
    15 zdobytych pkt PŚ

  • anonim
    Nowy trener - czemu nie! Byle dobry @

    Chciałam powiedzieć, że zmiana trenera to bardzo dobry pomysł. Tylko błagam Polski Związek Narciarski aby porzadnie rozpatrzyli kandydatów. Nie możemy sobie pozwolic na kolejny sezon straty i stagnacji. Chociaż polscy skoczkowie i tak sa już na samym dnie. Twierdzę, że trener kadry A "ZEPSUŁ" młodych skoczków próbujących coś kolwiek zdziałac. Mam tu na mysli Rutkowskiego a także Stocha. Rozumiem sa młodzi i ich czas nadejdzie, ale Rutkowski odszedł już prawie w zapomnienie.
    Myslę, że Hannu Lepistoe a jeszcze lepiej Mika Kojonkoski to byliby dobrzy trenerzy dla naszych skoczków. Oboje sa żywą legendą trenerską. Porównując ich obu - Pan Mika Kojonkoski zapewne lepiej by się w Polsce czuł, ze względu jego uczuć i sentymentu chociażby do Zakopanego. Poza tym zawsze życzliwie wypowiadał sie o naszych skoczkach a zwłaszcza Adamie Małyszu. Sądzę , że dla niego byłoby to doś ciekawe wyzwanie, ponieważ skoczkowie polscy zanikają i robią się coraz mniej znani w świecie skoków (tak jak dwa sezony temu norweska dróżyna skoczków - nie istnieli !!! ).
    Sądze że spośród tych dwóch pan Mika byłby Nalepszy.

  • FAN ADAMA MAŁYSZA stały bywalec
    W sprawie Lepistoe

    Hmmmm.... to ja się odkryję, bo do tej pory nie określałem swoich poglądów w tej sprawie.
    Mnie się kandydatura Hannu bardzo podoba i w związku z tym nie do końca zgadzam się z opinią Polona. Ostatni okres trenerski w Austrii faktycznie nie należał do najlepszych - a ten wściekły atak mmm_kraków, jeśli nastąpi, będzie raczej wyjaśnieniem dlaczego było tak, a nie inaczej. Ja się już do tego nie odnoszę, bo sprawy te w dużo lepszym stopniu zna właśnie domniemana atakująca. Poczekajmy, co ona powie.

    Natomiast podobała mi się idea zatrudnienia trenera, który miał do czynienia z wybitnymi skoczkami. Przyznacie Wszyscy, ze biorąc pod uwagę skromną ilość tych naprawdę wybitnych (Nykaenen, Weissflog, Ahonen, Małysz) doświadczenie pracy z nimi jest niezwykle wartościowe.

    Hannu Lepistoe pracował aż z dwoma takimi zawodnikami: Nykaenenem i Ahonenem. Do czego zmierzam? Ano do tego, że trenerowi, który ma tak bogate doświadczenie będzie dużo łatwiej zmotywować kogoś takiego, jak Adam. Dla większości trenerów Adam Małysz byłby najwybitniejszym skoczkiem, z jakim kiedykolwiek mieli okazję pracować. Dla Lepistoe nie. Lepistoe być może potrafiłby dać Małyszowi odpowiednią motywację, wydobyć z Mistrza wszystkie pokłady geniuszu, jakie się w nim z całą pewnością zawierają.

    Oczywiście, że od ostatnich, właściwych sukcesów Hannu minęła w skokach niejedna epoka, ale to nie znaczy, że byłby on trenerem z zamierzchłych czasów. Z tego co wiem, Hannu zawsze wybiegał przed szereg i stosował nowatorskie pomysły treningowe i to raczej do niego równano, niż on do kogokolwiek. Z pewnością jest profesjonalistą, który nie będzie działał w pojedynkę. Bogate zaplecze naukowe będzie jednym z jego warunków, stąd moje wątpliwości, czy aby naprawdę nas na niego stać. Historie takie, jak z tym nieszczęsnym magnezem u Hannu się nie przytrafią. O to jestem spokojny.

    A i o motywację samego trenera byłbym spokojny. Wszak, jeśli Małysz odniósłby sukces (a wierzę, że zrobiłby wszystko, aby Adam w Sapporo zdobył medal), to w swoim trenerskim CV, mógłby jako jedyny wpisać: od Nykaenena do Małysza.

    Natomiast rozumiem i w pełni podzielam obawy Polona. Te bowiem są w 100% zrozumiałe.
    Pewności tego jak będzie nie da nam jednak nikt.
    Serdecznie pozdrawiam.

  • anonim

    zgadzam się na 100% to jest super trener!!!!!!!!!!!!

  • jozek_sibek profesor
    @Polon.

    Tak samo - popieram w 100%.

  • anonim
    @Polon

    100% racji.

  • anonim
    moje nie dla Lepistoe

    @Fanka Stocha
    Moim zdaniem nie masz racji. Hannu Lepistoe nikt zasług nie ujmuje. Jednakze odniesione przezeń sukcesy to już przeszłość. Przeszłość, rzekłbym, odległa jesli nie bardzo odległa. polska reprezentacja nie może byc przechowalnia dla trenerskich emerytów. Nie popadajmy ze skrajności w skrajność. trenera, który jeszcze nic nie umie chcemy zastąpić kimś, kto czasy świetności ma zdecydowanie za sobą. idąc twoim tokiem rozumowania przyznajmy obywatelstwo Haradzie, bo Japonczycy go już potrzebowac nie będą. Może wyskacze nam zwycięstwo w FIS CUP-ie? No, nie na tym to wszystko polega.
    Oczywiście, Hannu Lepistoe to wielka sława trenerska. Dlatego, jak będziemy tworzyc galerię sław, to umieśćmy go w pierwszym szeregu. Ale trenerów dla młodej polskiej kadry nie szukajmy wśród starców, tylko wśród tych, którzy są na pełnym chodzie i po których mozna sie spodziewać, że będą stosować najnowsze metody treningu i wszystkiego, co z nim związane. W ostatnich latach hannu lepistoe zasłynął jedynie z aprobaty dla szerokich pantalonów swoich podopiecznych (juz czekam na ten wściekły kontratak @mmm krakow). Doprowadzenie jednego czy dwóch Włochów do przyzwoitego skakania o niczym wielkim nie świadczy. Wdowczyk jest dobrym trenerem Legii, ale to nie znaczy, że byłby taki sam w Liverpoolu, a do takiej przynajmniej roli chcemy w skokach aspirować.
    Hannu Lepistoe ma w tej chwili jeden walor. Jest Finem. Jest jednak, moim zdaniem, sporo jego rodaków, którzy nadają się na stanowisko trenera polskiej reprezentacji znacznie bardziej od niego.
    Łopatologicznie: Jacek Gmoch też nie byłby w tej chwili najlepszym kandydatem na stanowisko trenera polskiej kadry piłkarzy, gdyby takiego akurat wybierano. I na tym na razie zakończmy.

  • anonim
    Hannu Lepistoe

    Hannu Lepistoe - żywa legenda trenerska
    2004 - 3 miejsce na MŚ w lotach drużynowo z Austrią
    2004 - 3 miejsce w Pucharze Narodów z Austrią
    2003 - 3 miejsce w PŚ Andreasa Widhoelzla
    2003 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Austrią
    1998 - 1 miejsce na IO Jani Soininena
    1998 - 2 miejsce na IO Jani Soininena
    1997 - 1 miejsce na MŚ Janne Ahonena
    1997 - 1 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1996 - 2 miejsce na MŚ w lotach Janne Ahonena
    1996 - 2 miejsce w PŚ Ari-Pekki Nikkoli
    1996 - 3 miejsce w PŚ Janne Ahonena
    1996 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    1995 - 3 miejsce na MŚ Miki Laitinena
    1995 - 1 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1995 - 3 miejsce w PŚ Janne Ahonena
    1995 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    1992 - 3 miejsce na MŚ w lotach Roberto Cecona
    1985 - 2 miejsce na MŚ Jari Puikkonena
    1985 - 3 miejsce na MŚ Matti Nykänena
    1985 - 1 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1985 - 1 miejsce na MŚ w lotach Matti Nykänena
    1985 - 1 miejsce w PŚ Matti Nykänena
    1985 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandia
    1984 - 1 miejsce na IO Matti Nykänena
    1984 - 2 miejsce na IO Matti Nykänena
    1984 - 3 miejsce na IO Jari Puikkonena
    1984 - 1 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1984 - 2 miejsce w PŚ Matti Nykänena
    1984 - 1 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    1983 - 3 miejsce na MŚ w lotach Matti Nykänena
    1983 - 1 miejsce w TCS Matti Nykänena
    1983 - 1 miejsce w PŚ Matti Nykänena
    1983 - 2 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandia
    1982 - 1 miejsce na MŚ Matti Nykänena
    1982 - 2 miejsce na MŚ Jari Puikkonena
    1982 - 3 miejsce na MŚ drużynowo z Finlandią
    1982 - 3 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    1981 - 1 miejsce na MŚ w lotach J. Puikkonena
    1981 - 3 miejsce w Pucharze Narodów z Finlandią
    Moim skromnym zdaniem Hannu Lepistoe jest najwłaściwszymm wyborem.

  • Matylda weteran

    @jozek_sibek
    Oto fragment czata z R. Błońskim (GW), który miał prawdopodobnie jako dziennikarz sportowy
    kontakt osobisty z V. Bajcem.

    OjciecKierownik: Jak wiadomo trener Czechów Vasja Bajc kończy przygodę trenerską z naszymi sąsiadami. Chodzą słuchy, że jest duże prawdopodobieństwo jego zatrudnienia przez PZN. Myśli Pan ze byłby dobrym kandydatem?

    Robert_Błoński: Bajc ma bardzo władczy charakter, nie znosi sprzeciwu. Wszystko ma być tak, jak on chce. Wątpię, znając polskich działaczy, czy odważą się zatrudnić Słoweńca. Jeśli byłby poważnym kandydatem, wypowiedzieć musiałby się również sam Adam.

  • jozek_sibek profesor
    Kandydaci.

    1.Kojonkoski
    2.Nikunen
    3.Schoedler
    4.Bajc
    5.Lepistoe

    Jakie są wymagania tych Panów???
    Czy stać na to PZN???
    Czy przy którymś z nich,potrzebni ,,doktorzy"???

  • Matylda weteran
    @Sherlock Holmes

    @nieznany 31. neoplus
    Inni? To znaczy kto?

  • anonim

    Albo wielki MIKA albo Vasja Bajc. Nie ma innej możliwości, jeśli chcemy pójść do przodu. W tym przypadku jak na razie brawo PZN!

  • anonim
    @Sherlock Holmes

    Słuchaj co mówią inni ! Maja rację.

  • anonim
    Berni Schoedler

    Jak to Berni Schoedler odchodzi od Szwajcarów!?

  • Matylda weteran

    @kolesio
    Musisz w tych swoich rozważaniach wziąć poprawkę na wiatr, co w narto-sportowej dyplomacji oznacza po prostu spryt przetargowy. To że ktoś coś mówi, nie znaczy jeszcze, że tak chce i planuje. Taktyka, kolesio, taktyka... W siatkówce było podobnie. Obecny trener Rosjan przyjechał do Polski na rozmowy w sprawie objęcia posady selekcjonera kadry narodowej, tylko po to, by podbić swoją cenę u naszych sąsiadów. Swój cel osiągnął, zarabia tam dosyć duże pieniążki, bo Polska była akurat w tej dyscyplinie b. silnym konkurentem Rosjan.

  • anonim

    MIKA byłby najlepszy!!1 to facet który ma klasę i wie co robi.

  • anonim
    nie prawda

    ja wierzę ,że Mika dojdzie do nas ,że to nie będzie bujda jak z Herrem a z APoloniuszem pewnie się dogadają a z Adamem to nawet nie wątpię on zawsze wierzył w Adama ja także uwielbiam Norwegów Zwłaszcza Bjooerna i sądzę że jakiego trenera by nie dostali to i tak będą super a taki Mika by się u nas przydał

  • anonim
    Ari Pekka Nikola

    O tej kandydaturze słyszałem zupełnie niezależnie (od Niemców) już 2 tygodnie temu :)

  • kolesio weteran
    uzupełnienie

    Wg. super expresu (podkreślam- według:)
    niejaki Ari Pekka Nikola i jeszcze Norweg Kjetil Strand Briten
    - sami zgłosili się do PZN

  • kolesio weteran
    @!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

    Wg. super expresu (podkreślam- według:)
    niejaki Ari Pekka Nikola i jeszcze Norweg Kjetil Strand Briten.
    Do tego Kuttin też chciałby zostać, Bajc jest chetny.... kojo - jak widać - marzy o pracy z Adamem, Horngaher nie ma wątpliwości że praca z Adamem to marzenie wielu trenerów....

    A ktoś tu mówił że nie będzie chętnych ...

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl