Apoloniusz Tajner wciąż czeka...

  • 2003-04-17 16:25
Trener polskiej kadry skoczków narciarskich zdał egzamin na trenera klasy mistrzowskiej. Otrzymał także prezenty od prezesów polskich organizacji sportowych: pamiątkową gablotkę z szufladami oraz złoty sygnet. Wszystko to wygladałoby pięknie gdyby nie fakt, że Tajner nadal nie otrzymał wynagrodzeń za igrzyska w Salt Lake City i Mś w Predazzo...

"Kontaktuję się głównie z wiceprezesem do spraw sportowych Lechem Nadarkiewiczem i szefem wyszkolenia Markiem Siderkiem. Nasze stosunki nazwałbym nawet wzorowymi- mówi Apoloniusz Tajner- Jedyny zgrzyt to wciąż niewypłacone premie za igrzyska w Salt Lake City. Do tego doszły nagrody za mistrzostwa świata w Predazzo. Znów nam coś obiecano i znów związek się nie wywiązuje. Podobno wciąż nie ma pieniędzy na moje i Piotrka Fijasa premie".

Nie od dziś wiadomo, że Polski Związek Narciarski jest biedny i o pieniądze na rozwój zawodników jest bardzo trudno, nie mówiąc już o premiach pięniężnych dla trenerów. Dlatego zaskoczeniem są kwoty wymieniane podczas rozmów o zatrudnieniu Reinharda Hessa. Niemiecki trener miałby zarabiać w naszym kraju kilka tysiecy euro. Nie dziwi reakcja Tajnera na te rewelacje: "Trochę mnie śmieszy, jak słyszę, że Hess miałby dostawać kilka tysięcy euro. Dostanę niebawem jakąś niewielką podwyżkę, bo niedawno zdałem egzamin, dzięki któremu uzyskałem klasę mistrzowską. W związku już od ponad roku leżą moje i Piotra Fijasa podania o zmianę kontraktów, ale na razie nie doczekaliśmy się odpowiedzi".

Jednak jak można sie było tego spodziewać, spekulacje na temat zmiany trenera polskiej kadry narodowej okazały się tylko i wyłącznie spekulacjami. W kadrze panuje obecnie dobra atmosfera. "Gdyby skoczkowie zbuntowali się przeciwko mnie, nie byłoby innego wyjścia jak się rozstać- mówi Polak- Bo praca w skonfliktowanej grupie nie da owoców. Już był bunt w kadrze, gdy prowadził ją Pavel Mikeska."

Tajner nie musi na razie martwić się o swoją posadę. Może w spokoju zajmować się planami szkoleniowymi polskich skoczków. Miejmy nadzieje, że tym razem uda mu się przygotować reprezentantów Polski w taki sposób, aby nie tylko Adam Małysz sprawiał nam radośc swoimi dalekimi lotami. Czy tak się stanie? Pożyjemy, zobaczymy...

simimanka, źródło: Informacja własna
oglądalność: (6978) komentarze: (6)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    zamiast zatrudniac Hessa, budować "mamuta" zajeliby sie lepiej szkoleniami mlodych utalentowanych skoczkow...

  • anonim
    tor łyżwiarski w Zakopanem!

    Zamiast budowania skoczni mamuciej powinni zrobic w Zakopanem sztuczny tor lodowy- Ja trenuje lyzwiarstwo szybkie w Zakopanem i na obozy jezdzi sie do Sanoka, Warszawy i Tomaszowa Maz.! A Zakopane to podobno zimowa stolica POlski??!!To dlaczego nie ma toru????!!!! Zrobci cos z tym! MAmy oswietlenie na Krokwi, mozna jeszcze tylko polozyc ten igielit i bedzie mozna caly rok trenowac! A co Z łyżwiarzami??!!

  • anonim
    K S APATOR MISTRZEM POLSKI JEST!!!

    Myslicie ze Malysz bedzie mial 4 Puchar z rzedu? Mysle, ze sa na to duze szanse :)

  • anonim
    ELO

    gratuluje Panu Polo!

  • anonim
    Imieniny

    Wszystkiego najlepszego z okazji imienin panie Apoloniuszu!

  • anonim
    ..................

    bez przesady !!!!
    nie dostali kasy ???

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl