Robert Mateja dopingowany przez żonę?

  • 2003-05-08 18:15
Robert Mateja, pomimo iż wielu znawców skoków spisało go na straty, zamierza dalej skakać. Pomóc ma mu w tym żona Izabela, która bardzo go dopinguje. Czyżby więc małżeństwo miało podziałać na karierę Roberta Mateji, podobnie zbawiennie jak to miało miejsce w przypadku Adama Małysza?

- Jak udał się ślub?
- Nie mnie to oceniać - śmieje się Robert Mateja. - Ale myślę, że goście, a było ich około 250, nie narzekali. Część z nich wyjechała po... siedmiu dniach. Tak się bowiem złożyło, że po ślubie był długi weekend i część gości przedłużała swój pobyt.

- Zmienił Pan podobno lokum?
- Tak, przeniosłem się z Chochołowa do żony, do Podwilka, to około 35 kilometrów. Ale w domu rodziców mam nadal swój kąt.

- Czy planujecie z żoną miesiąc miodowy?
- Na dłuższy okres na pewno nie wyrwiemy się. Ale chcielibyśmy gdzieś pojechać...

- Gdzie?
- Niech to zostanie naszą tajemnicą, ale myślę, że pojedziemy gdzieś do ciepłych krajów. Po zimie dobrze wygrzać kości...

- W najbliższym czasie wybiera się Pan na piłkarski show do Warszawy, międzynarodowa ekipa skoczków m.in. z Małyszem, Hananwaldem, Schmittem, Ammannen ma zagrać z polskimi aktorami...
- Bardzo lubię futbol, bardzo często na obozach kadry gramy między sobą...

- Na jakiej pozycji gra Pan najchętniej?
- Lubię dużo biegać, więc może być pomoc. A jak się zmęczę, to pójdę odpocząć do ataku lub obrony.

- A potem już, w drugiej połowie maja, zaczynają się treningi przed nowym sezonem. Chyba nie kończy Pan jeszcze kariery sportowej?
- Nie, żona mnie zachęca do skoków. Mocno dopinguje. A żony trzeba słuchać....

- Trenerzy założyli dla Pana i Adama Małysza nieco inny cykl treningowy. Macie nie startować w Letnim Grand Prix na igelicie. Jak sądzę Pan nie narzeka, zawsze bowiem twierdził, że prawdziwe skakanie to jest zimą, a nie latem..
- Tak, podtrzymuję tę opinię. Nie przepadam za skokami na igelicie, ale wiem, że trzeba skakać na sztucznej nawierzchni, bo doskonali się na niej technikę. Myślę jednak, że będę startował w konkursach Pucharu Kontynentalnego na igelicie. W związku ze zmianami regulaminowymi w Pucharze Świata, trzeba zdobywać jak najwięcej punktów w Pucharze Kontynentalnym, aby tym samym zdobyć przepustkę do zimowego Pucharu Świata.

- Podobno żona też uprawia sport?

- Iza jest wysoka, ma 176 centymetrów, grała w siatkówkę. Teraz kibicuje mi w skokach. Wierzę, że przyniesie mi to szczęście.

tad, źródło: Dziennik Polski
oglądalność: (13609) komentarze: (5)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim
    żona

    Żona Izabela... hmm... brzmi ciekawie, może Izy mają dobry wpływ na skoczków?

  • anonim

    No i dobrze, że facet jest happy, może to pomoże mu w skakaniu, bo nasza kadra ma właściwie tylko Adasia i naprawdę przyda się ktoś na zastępstwo :-) Życzę szczęścia i miłego wypoczynku!!!

  • kkkkk początkujący

    a kogo to obchodzi ze go zona dopinguje jush naprawde nie macie o czym pisac???????

  • anonim
    dobrze

    fajnie, ze robcio nie konczy z skokami.... bo juz przed sezonem02/03 byly jakies mysli o zakonczeniu kariery!!!! A adam i robert, to najfajniejszy skoczkowie w kadrze!!!!!!!!! POWODZENIA

  • mat początkujący
    szkoda

    szkoda, że Iza bo jest wiele dziewczyn które by się z nią zamieniły(ale czy ona by tego chciała)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl