Strona główna • Puchar Świata

Gregor Schlierenzauer: "Praca sędziów nie jest łatwa"


Dzisiejsze zawody PŚ w norweskim Vikersund zakończyły się triumfem Gregora Schlierenzauera, który tym samym zapewnił sobie również zwycięstwo w klasyfikacji generalnej PŚ oraz w Turnieju Nordyckim.

Gregor Schlierenzauer nie krył swojego zadowolenia z wyników jakie uzyskał w ten weekend. "Jestem bardzo zadowolony z weekendu. Wczoraj miałem problemy z lądowaniem, ale dzisiaj było właściwie perfekcyjnie" - powiedział Austriak.

Dzisiejszym zwycięstwem Schlierenzauer przypieczętował swój triumf w Turnieju Nordyckim oraz w Pucharze Świata. "W Turnieju Nordyckim byłem z Simonem bardzo blisko punktowo i nic nie było do końca przesądzone i Simi mógł mnie dogonić, ale na moje szczęście mu się to nie udało.(śmiech) Gratuluję mu, obaj jesteśmy też faworytami lotów w Planicy" - dodał Schlierenzauer. "W tym roku było dużo zawodów, jest to oczywiście męczące, ale to był perfekcyjny sezon. Do Planicy jedziemy się bawić i daleko latać" - dodał.

Podczas drugiego skoku konkursu drużynowego Schlierenzauer zaliczył upadek. "Zdecydowanie miałem za dużą prędkość na rozbiegu, ale oczywiście praca sędziów nie jest łatwa, trudno podejmować odpowiednie decyzje, mimo tego wciąż uważam że jechałem za szybko" - mówił na konferencji prasowej. "Jestem pierwszy raz w Vikersund, uważam że to jedna z najlepszych skoczni do latania na świecie, parabola lotu jest tutaj doskonała" - ocenił.

Na skoczni mamuciej nie pozwolono w czwartek skakać kobietom. "W Norwegii kobiety nie mogły skakać z powodu limitu wieku, uważam że to dobrze, że jest wprowadzony taki limit, ponieważ loty są niebezpieczne. Sądzę że jest wiele świetnych skoczkiń i będą to mogły potem to pokazać" - zakończył Schlierenzauer.

Drugą lokatę w konkursie w Vikersund wywalczył Simon Ammann. "Ogólnie jestem zadowolony, ale nie z mojej aerodynamiki. Gregor świetnie skacze, mimo że warunki były takie sobie, dziś jury powinno było dać dłuższy najazd, żeby było bardziej emocjonująco. Gratuluję Gregorowi, okazał się lepszym zawodnikiem, ja cały sezon jestem drugi. Do Planicy każdy zawodnik pojedzie z nadzieją pobicia rekordu świata w długości lotu" - powiedział Ammann.

Podobnie jak Austriak także Ammann wypowiedział się negatywnie o ustawieniu belki w konkursie drużynowym. "Oczywiście że belka była za wysoka, przez co prędkości były za duże. To specyficzna skocznia, ma długi rozbieg, co daje mocne przyspieszenie" - powiedział Szwajcar.

W końcowej klasyfikacji Pucharu Świata Ammann zajmuje drugie miejsce i nie ma szans na zdobycie Kryształowej Kuli. "Punktem zwrotnym było Kulm, gdzie Gregor bardzo dobrze skakał, bardzo "efektywnie". Jestem optymistą, liczyłem na to że będę w stanie powalczyć o wygraną w Turnieju Nordyckim" - podsumował Ammann