Strona główna • Puchar Świata

Wyższa matematyka obliczy notę zawodnika

Dyrektor zawodów o Puchar Świata w Zakopanem, Lech Nadarkiewicz, był polskim przedstawicielem w Zurychu podczas obrad komitetu skoków narciarskich. Po powrocie do kraju zgodził się nieco przybliżyć tajniki nowego regulaminu.


Nowy system, który będzie obowiązywał w zawodach Pucharu Świata, zostaną zastosowane nieco zmodyfikowane parametry, dotyczące siły wiatru i długości najazdu, w stosunku do tego, co mogliśmy obserwować latem. Poprawki do algorytmu są wprowadzane na bieżąco i znacząco się on różni od tego testowanego w Hinterzarten.

Już podczas finału Letniej Grand Prix w Klingenthal pojawi się nowa grafika. "Została ona zaprezentowana nam w Zurychu i wydaje się być prosta i czytelna. Pokazuje na bieżąco siłę i kierunek wiatru, notę za wiatr, parametry rozbiegu" – mówi Lech Nadarkiewicz.

Widzowie zobaczą wiatr tylko w jednym punkcie. Ale w rzeczywistości pomiary będą wykonywane w pięciu. Latem w czasie skoku jednego zawodnika było tych pomiarów 150. W zimie będzie ich 2500, a punkty pomiarowe będą inaczej rozstawione. Nie zawsze wiatr na progu ma takie samo znaczenie jak ten w końcówce lotu. Do tej pory uśredniano pomiary, teraz 2m/s na dole mogą okazać się więcej warte niż uśrednione 3m/s za cały skok.

Nowe wzory to już nie będą proste wykresy, lecz najpewniej skomplikowane krzywe. Jeśli to wszystko się sprawdzi, zmiany zostaną wprowadzone także podczas Igrzysk Olimpijskich. Od następnego sezonu nowe zasady będą obowiązywać w zawodach na wszystkich szczeblach.

Owocem zmian ma być też bliższa współpraca między trenerami, jury i osobami odpowiedzialnymi za obliczanie parametrów.

Jedynym argumentem Austriaków, którzy się na zmiany nie zgadzali, był fakt, że najbliższy sezon jest sezonem olimpijskim i nie należy w nim zmieniać przepisów.

Więcej zmian w nowym sezonie FIS nie przewiduje, bez zmian pozostają m.in.  kombinezony czy nagrody finansowe dla zawodników.