Strona główna • Wywiady

Pomóż skoczniom w Wiśle i wygraj plastron Małysza!

Adam Małysz już kilkakrotnie apelował o szybki remont skoczni w Wiśle-Centrum. Kompleks należący do KS Wisły Ustronianki jest w opłakanym stanie. Teraz skoczek włącza się do nowej inichatywy, która pomoże zebrać pieniądze na ten cel.


"Te skocznie są w tak fatalnym stanie, że chce mi się płakać, jak na nie patrzę. Remont jest pilnie potrzebny" uważa Adam Małysz. O kondycji obiektów, na których Adam oddawał swoje pierwsze skoki, pisaliśmy już wiele razy. Również o remoncie który zakłada właściwie budowę trzech zupełnie nowych obiektów.

W pozyskanie pieniędzy zaangażował się prócz klubu, PZN-u i Adama Małysza również burmistrz Wisły Andrzej Molin. "Na razie mamy ustną obietnicę pana marszałka Bogusław Śmigielskiego, że w przyszłorocznym budżecie sejmiku województwa śląskiego znajdzie się na ten cel milion złotych. Początkowo cały remont miał kosztować około miliona złotych. Wtedy zaplanowaliśmy, że koszty po około 1/3 mogłyby pokryć ministerstwo, województwo i gmina. Jednak teraz koszt wzrósł do około 3 milionów. Gminę nie stać na taki wydatek, ale myślę, że uda mi się przekonać Radę Gminy, by uchwaliła na ten cel 200, może 300 tysięcy" – powiedział burmistrz.

Ale oprócz środków z budżetu, klub postanowił zorganizować publiczną zbiórkę na ten cel. "Założyliśmy specjalne konto. Zachęcamy wszystkich kibiców, którzy zechcą wesprzeć klub finansowo w tym remoncie, by nam pomogli. Można wpłacać dowolne kwoty, choćby po kilka złotych. Te skocznie są niezbędne do szkolenia młodzieży a w tej chwili są już po prostu niebezpieczne. Na największej w tym roku nikt nie skakał, bo nie spełnia żadnych wymogów bezpieczeństwa" – powiedział prezes Wisły Ustronianki Janusz Tyszkowski.

Wiceprezes Donat Zniszczoł obiecał: "Wśród osób, które wespr.ą nas finansowo, choćby najdrobniejszą kwotą, zostaną rozlosowane nagrody: plastron z autografem Adama Małysza i darmowe bilety na konkursy skoków w Wiśle. Poza tym każda wpłata zostanie jakoś uhonorowana – jeszcze sie zastanawiamy, czy to będa jakieś cegiełki czy podziękowania w formie certyfikatu uczestnictwa w budowie skoczni" - powiedział Zniszczoł.

"Walczymy o te skocznie, bo to bardzo ważna rzecz. Mam nadzieję, że każdy prawdziwy kibic skoków narciarskich chętnie jakąś symboliczną kwotę tam wpłaci. To naprawdę nie muszą być duże pieniądze, każdy może to zrobić i nam pomóc. Wystarczyłoby, żeby 3% Polaków wpłaciło tam po 3 złote, to skocznie bez żadnych innych środków byśmy wybudowali! Tak działają największe fundacje w Polsce – powiedział Adam Małysz".

Klub planuje też inwestycję na swoim drugim obiekcie, w Łabajowie. Ma powstać tam nowa wieża najazdowa. "Cofamy progi o dwa metry, dzieki temu będzie nowocześniejszy profil - zgodny z nowymi wytycznymi FIS. Rozmiary obu skoczni zwiększą się również o około dwa metry. Następna rzecz to będzie przeciwstok, ale na to z powodów finansowych też musimy poczekać" - powiedział Donat Zniszczoł, wiceprezes odpowiedzialny za sekcję skoków narciarskich.

Łabajów to już ostatnia skocznia w Beskidach, której zeskok przecina droga. Wcześniej tak było w Biłej (zakmnięta), oraz na Skalitem i na Malince (przebudowane).

Marcin Hetnał

Jeśli chcesz wspomóc młodych skoczków z Wisły i przyczynić się do remontu skoczni a także wygrać plastron z autografem Adama Małysza, wpłać pieniądze na konto:

50105010961000009075832379 (ING Bank Śląski)

odbiorca:

Wiślańskie Towarzystwo Sportowe

z dopiskiem „Na remont skoczni w Wiśle-Centrum”