Strona główna • Puchar Świata

Ahonen i Lotizl krytykują nowe przepisy BMI

Fin Janne Ahonen i Austriak Wolfgang Loitzl nie są zadowoleni z nowych przepisów dotyczących interpretacji wskaźnika masy ciała BMI (Body Mass Index) w skokach narciarskich. Triumfatorzy Turnieju Czterech Skoczni zgodnie przyznają, że nowy regulamin, który miał na celu zniechęcenie zawodników do utrzymywania niskiej wagi przynosi wręcz odwrotne rezultaty.

„Nowy regulamin nie przyniósł planowanych rezultatów. Norwegowie zdecydowali się utrzymywać niską wagę, kosztem skrócenia nart. Jakkolwiek nie jest to wbrew regułom, to jednak wygląda to trochę zabawnie, gdy zawodnik o podobnym wzroście do mojego skacze na nartach o połowę krótszych od moich. Romøren jest ode mnie niższy zaledwie o jakieś dwa centymetry, a jego narty wydają się mniej więcej tej samej długości co narty mojego 9-letniego syna. To sprawa indywidualna każdego zawodnika, czy woli czerpać korzyści ze skakania przy niższej wadze, czy skakania na dłuższych nartach. To co można stracić utrzymując większą wagę, można nadrobić dzięki dłuższym nartom, a więc ten sam rezultat może zostać osiągnięty w zdrowy lub mniej zdrowy sposób” – napisał na swoim blogu Ahonen.

Podobnego zdania jest Austriak Wolfgang Loitzl.

"Powiedziano mi, że skoczkowie muszą być ciężsi. Początkowo się z tego cieszyłem, ponieważ dla mnie to była duża zaleta. Jak się jednak okazało skoczkowie mogą mieć tak niską wagę jak chcą. Wystarczy tylko, że skrócą narty. To zmierza w złym kierunku. Kto nie ma określonej wagi, nie powinien być dopuszczony do rywalizacji. Można przy tym wprowadzić krótkie zawieszenia, tak jak w biegach narciarskich”- dodał Loitzl.