Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

O czym śni Piotr Żyła?

Kto powiedział, że dziennikarze sportowi powinni rozmawiać ze skoczkami tylko o sporcie? Nasi zawodnicy mają czasami naprawdę ciekawe rzeczy do powiedzenia. Zapraszamy na krótką rozmowę z Piotrem Żyłą.

Marcin Hetnał: Piotrze, przyśniło Ci się coś miłego w Oslo?
Piotr Żyła: W Oslo mi się nic jeszcze nie śniło. Ale źle mi się tutaj śpi. Budzę się w nocy i ciężko mi potem zasnąć.

A czy śnią Ci się czasem skoki?
No jasne!

A kiedy ostatnio?
Nie pamiętam. Ale za każdym razem jak mi się śnią, to nie da się skoczyć dwa razy. Zawsze jest tylko jeden skok. Nie potrafię się w nim wybić z progu a potem lecę wysoko i w ogóle się nie spada - takie mam uczucie.

A przyśniło Ci się kiedyś zwycięstwo?
No właśnie nie, bo nigdy dwa razy nie skoczyłem! Poważnie! Zawsze jak idę na drugi skok, to brakuje wiązań w nartach, albo narty niewłaściwe wziąłem, albo kasku zapomniałem. Kilka razy już mi się tak śniło. Chodzę po skoczni, szukam czegoś, ale zanim znajdę, to już się budzę. No i nigdy nie dało rady dwa razy skoczyć.

A na których skoczniach skaczesz we śnie?
Różnie. Czasem skocznie w Zakopanem albo w Wiśle a ostatnio to w Szczyrku.

Piotrkowi życzymy by udało mu się wreszcie skoczyć we śnie oba skoki a na jawie - wygrać kiedyś konkurs Pucharu Świata, a może nawet jakiś medal?