Strona główna • Inne

Ze skakania się nie wyrasta. Były polski skoczek Mistrzem Świata Weteranów.

W dniach 7-12 marca 2011 w czeskim Harrachovie odbyły się Mistrzostwa Świata Weteranów w skokach narciarskich. Na starcie zawodów stanął m.in. legendarny Matti Nykaenen, który wygrał nawet jedną z konkurencji. Był też polski akcent. Dwa złote medale zdobył 52-letni, były reprezentant Polski, skaczący obecnie w barwach Stanów Zjednoczonych, Jacek Gąsienica Mracielnik.


W kategorii wiekowej 50-54 lata zawodnik klubu Utah Olimpic Park City Nordic Ski Club zajął pierwsze miejsca w zawodach na skoczni K-70 i K-90. Nie są to jednak jego pierwsze krążki wywalczone na tego typu imprezie. Przed trzema laty w fińskim Taivalkoski zdobył brąz, a dwa lata temu w Ruhpolding, w Niemczech, srebro.

Podwójny triumfator po szczęśliwych dla siebie zawodach, a przed powrotem do USA, znalazł chwilę czasu, by odwiedzić rodzinne Zakopane. Z Gąsienicą Mracielnikiem miał okazję porozmawiać Tygodnik Podhalański.

- Skakałem od 2. roku życia – opowiada weteran skoków - potem razem z Apoloniuszem Tajnerem, Piotrem Fijasem, Januszem Dudą i śp. Stanisławem Bobakiem czy Adamem Krzysztofiakiem. Osiem lat byłem w reprezentacji Polski. Dziś, chociaż reprezentuję amerykański klub, to skaczę jako zakopiańczyk, bo tu się wszystko zaczęło.

Gąsienica Mracielnik po zakończeniu kariery zawodniczej, w 1986 roku wyjechał do USA. Trafił najpierw do Chicago, a obecnie mieszka w Salt Lake City. Pracował w fabryce części samochodowych, następnie zasiadł za kierownicą wielkich ciągników siodłowych. Jego pasją pozostały jednak niezmiennie skoki narciarskie. Regularnie pojawia się na skoczni.

– Staram się zawsze być w formię. Ćwiczę regularnie. A i praca przy załadunku samochodów na trucka to ciężka fizyczna robota. Występowałem już jako przedskoczek na oficjalnych FIS-owskich zawodach. Skoro ja, taki dziadek, potrafię skoczyć ponad 100 m, to chyba nie jest źle? Mam satysfakcję, bo nie każdy mój rówieśnik może skakać – cieszy się Jacek Gąsienica Mracielnik.

Złoty medalista z Harrachowa skacząc na nartach kontynuuje rodzinne tradycje. Jego ojciec, Stanisław także był skoczkiem i odnosił pewne sukcesy na krajowej arenie w latach 50-tych ubiegłego wieku. Na skoczni pojawia się też młodszy brat pana Jacka, Wojtek, a miłością do skoków zaraził się również syn, 17-letni Łukasz.

Na Mistrzostwach Świata Weteranów, poza wspomnianym wcześniej Nykaenenem, w przeszłości pojawiało się wielu innych znanych skoczków, jak choćby Austriacy, Goldberger czy Widhoelzl. Kto wie, być może doczekamy się kiedyś startu w mistrzostwach oldbojów Adama Małysza?

Pełne wyniki mistrzostw w Harrachowie dostępne są tu http://ski-harrachov.cz/en/results-2011