Strona główna • Puchar Świata

Po zawodach w Zakopanem...

"Każdy zawodnik odczuwa wielką przykrość, gdy wchodzi na medalowe podium przy akompaniamencie gwizdów kibiców gospodarzy" - mówi Sven Hannawald, po konkursach w Zakopanem. Prasa niemiecka oskarża organizatorów zawodów Pucharu Świata w Zakopanem.

W niemieckiej prasie pojawily sie nieprzychylne komentarze pod adresem organizatorów Pucharu Świata w Zakopanem. Zarzucono im bałaganiarstwo i przekupność, natomiast polskiemu sędziemu,Kazimierzowi Długopolskiemu, stronniczość. Polską publiczność nazwano niesportową.

Gwizdy na w trakcie skoków Hannavalda wzburzyły nie tylko Niemców. Również Adam Małysz apelowal, by nie powtórzyla sie sytuacja z zawodów w Harrachvie w ubiegłym roku. Niestety publiczność nie omieszkała wyrazic swej dezaprobaty. Trener Reinhard Hess skomentował sytuacje: "Przywiozłem swoich najlepszych skoczków do Zakopanego, by okazać szacunek polskim sportowcom. Zamiast podróży do Polski mogliśmy wybrać treningi przed olimpiadą na własnych obiektach." Jednak trener Hess była zadowolony z wyników swoich zawodników.

Zarzuty pod adresem sędziego Długopolskiego wysunął "Bild am Sonntag pisząc: "Svenowi zabrakło 0,4 punktu. "Biało-czerwony arbiter za czysty jak łza skok dał mu 19 punktów. Gdyby poszedł za przykładem Norwega, Słowaka i Austriaka i postawił notę o 0,5 dziesiątych wyższą, nasz skoczek przeszedłby do historii".

Sven Hannawvald nie przybył na sobotnią konferencje prasową, przesłał przez delegata FISu oświadczenie:

"Oddałem dwa dobre skoki, szkoda, że nie wystarczyły do zwycięstwa. Publiczność gwizdała, więc nie mogę cieszyć się z osiągniętego wyniku tak jak bym chciał. Dobrze, że warunki były dobre do końca. Dzisiejsze zawody były bezpieczne o wiele bardziej niż sobotnie, kiedy organizatorzy zostali zaskoczeni tak ogromną liczbą przybyłych widzów. Jestem rozczarowany postawą publiczności. Przed paroma dniami odezwały się w Niemczech głosy żebyśmy nie przyjeżdżali do Zakopanego i poświęcili się przygotowaniom do igrzysk. Poszliśmy inną drogą chcąc wyrazić szacunek Adamowi Małyszowi."

Zarzuty pod adresem sędziego Długopolskiego wysunął "Bild am Sonntag" pisząc:

"Svenowi zabrakło 0,4 punktu. "Biało-czerwony arbiter za czysty jak łza skok dał mu 19 punktów. Gdyby poszedł za przykładem Norwega, Słowaka i Austriaka i postawił notę o 0,5 dziesiątych wyższą, nasz skoczek przeszedłby do historii".