Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Cele są jasne: regularne punktowanie czwórki zawodników"

"Nabraliśmy więcej pewności siebie, więc jest i wiele optymizmu. Przygotowania przebiegły dobrze, wszystko, co zaplanowaliśmy, udało się zrealizować"- mówi trener Łukasz Kruczek.

"Podchodzimy do tego sezonu rozważniej niż do wcześniejszych. Wiemy, co nas czeka i czego się spodziewać. Wszyscy nasi zawodnicy mają już za sobą starty na trudnych obiektach, są starsi, bardziej doświadczeni. Nabraliśmy więcej pewności siebie, więc jest i wiele optymizmu. Przygotowania przebiegły dobrze, wszystko, co zaplanowaliśmy, udało się zrealizować. Cele są jasne: regularne punktowanie czwórki zawodników. Chciałbym, aby na koniec sezonu czterech naszych skoczków zmieściło się w trzydziestce" wyznaje otwarcie szkoleniowiec biało-czerownych.

Kruczek przyznaje, że pierwsze konkursy PŚ to będzie zagadka: "Dla wszystkich ekip początek nadchodzącego sezonu będzie zagadką. Niektóre ekipy ruszą na pierwsze zawody w ogóle bez skakania w warunkach zimowych, nawet na torach lodowych, jak to na przykład robią Rosjanie czy Koreańczycy. Dopiero wczoraj ruszyła skocznia w Ramsau i Rovaniemi. Jest więc szansa na oddanie jakichś skoków przed inauguracją sezonu, ale na pewno nie ma mowy o jakimś wielkim treningu".

Trener kadry A nie obawia się przesunięcia inauguracji Pucharu Świata: "Myślę, że zawody się odbędą, ale trudno przewidzieć, jak będą wyglądać. Pogoda i Kuusamo nigdy nie grają w jednej lidze. Skocznia będzie przygotowana, bo organizatorzy pracują nad tym od kilku dni. Mieli śnieg z ubiegłego roku, działają też armatki. W weekend powinno nastąpić lekkie ocieplenie i może wiać. Nie spodziewałbym się niczego innego, niż w latach ubiegłych" zakończył Kruczek.