Apoloniusz Tajner o PŚ w Zakopanem: "Jestem zadowolony na piątkę, szóstka dla Kamila"

Apoloniusz Tajner, prezes PZN bardzo wysoko ocenia postawę polskich skoczków na Pucharze Świata w Zakopanem.

"Jestem zadowolony na piątkę, szóstka dla Kamila, a zawody generalnie oceniam na piątkę. Polacy kwalifikowali się do zawodów, czterech z dobrymi wynikami wyraźnie wchodziło do finałowej trzydziestki i dobre punkty zdobywali. Mamy fajną grupkę zawodników o już podwyższonym poziomie. To nie są jeszcze gwiazdy, Kamil jest wyraźnym liderem, ale mamy chłopaków którzy go wspierają. Są to zawodnicy którzy punktują, jak nie jeden to drugi. A to Hula, a to Żyła, a to Miętus wyskoczy i jest jeszcze Kubacki. Mamy dobrą sytuację i skoki naszych zawodników oceniam na piątkę" - mówił po zawodach Apoloniusz Tajner.

Tajner przyznaje, że trochę obawiał się o frekwencje na zawodach w Zakopanem: "Obawialiśmy się o frekwencję, ale ta frekwencja była. Ludzie przyszli, wczoraj jeszcze zaryzykowali, a dzisiaj przyszli niesieni sukcesem Kamila"

"U Kamila dzisiaj wystąpiło rozregulowanie, które przyszło po wczorajszym sukcesie. Kamil był długo do dyspozycji ludzi i potem był już tak zmęczony, że nie mógł zasnąć. To troszkę go rozregulowało. Ale nic się nie stało"

O Adamie Małyszu...

"Nie rozmawiałem z Małyszem. On dobrze wie, że jakby tu przyjechał to by nie miał życia. Adam wyłączył telefon, ja wysłałem mu tylko sms, że czekamy na niego i jego rodzinę.