Robert Kranjec: "Jestem niesamowicie szczęśliwy"

Pełna emocji walka o indywidualne złoto w Vikersund już za nami. Wyścig o Mistrzostwo Świata w Lotach Narciarskich 2012 wygrał Robert Kranjec.

"Jestem niesamowicie szczęśliwy. Na początku nie mogłem uwierzyć w to co się stało. Mam teraz tylko nadzieję, że się nagle nie obudzę i nie przekonam, że to był tylko sen" – mówi dzisiejszy triumfator.

Norweską publiczność uszczęśliwił z kolei Rune Velta, zdobywca srebrnego medalu. "Dzisiejszy dzień wiele dla mnie znaczy. Szczerze mówiąc, wiedziałem, że mam szansę znaleźć się w >najlepszej dziesiątce<, ale naprawdę nie oczekiwałem, że zdobędę tutaj jakikolwiek medal".

Pomimo pechowego incydentu przy drugim skoku, ze swojego występu zadowolony jest także Martin Koch - dzisiejszy brązowy medalista. "Wiedziałem, że w serii finałowej muszę skoczyć daleko i cieszę się z mojego występu. Z reguły jestem w stanie ustać tak dalekie skoki, ale tym razem po prostu straciłem równowagę. Przy takich odległościach nie ma miejsca na błędy".

Pod wrażeniem dzisiejszego wydarzenia jest lider Pucharu Świata – Anders Bardal, który zajął 7. miejsce. "Dzień pełen emocji – wiele długich skoków, tysiące widzów i srebrny medal Rune Velty. Wiem, że stać mnie było na więcej, ale nie mogę być niezadowolony z mojego 7. miejsca".

Nie do końca usatysfakcjonowany dzisiejszymi rezultatami jest natomiast Gregor Schlierenzauer, który zawody zakończył na 18. pozycji. "Dalej wierzę w swoje siły, ale dzisiejsze zawody były dla mnie gorzkim doświadczeniem. Robert Kranjec niezaprzeczalnie zasłużył dziś na zwycięstwo".