Strona główna • Czeskie Skoki Narciarskie

Poważna kontuzja Lucii Mikovej, w lecie już nie wystartuje

Zła wiadomość dla entuzjastów czeskich skoków narciarskich - siedemnastoletnia Lucie Míková odniosła niedawno kontuzję podczas zawodów w niemieckim Kottmarze, gdzie w zeszłym roku cieszyła się z wygranej w swojej kategorii.

Młoda Czeszka upadła po skoku na odległość 55 metrów na tamtejszej skoczni K51, co miało fatalne skutki dla jej lewego kolana. Letni sezon jest teraz dla Lucii utopią, a nawet starty w sezonie zimowym mogą się dla niej okazać celem nie do osiągnięcia.

Zgubiły ją starania o wykonanie telemarku. "Skok był trochę dalszy, próbowałam poprawnie wylądować, ale nie udało mi się go ustać i wjechałam w bandę, wykręciło mi przy tym kolano," wyjaśniła swój nieszczęśliwy upadek Lucie. Jego skutkiem są zerwane więzadło poboczne i więzadła krzyżowe w lewym kolanie, więc niestety zamiast tournee po skoczniach Europy młodą czeską zawodniczkę czeka teraz tournee po szpitalnych salach. "Jestem już po pierwszej operacji, a za 3 miesiące czeka mnie następna - plastyka więzadła krzyżowego," zdradziła swoje nieoczekiwane plany reprezentantka klubu TJ Dukla Liberec.

Przymusowa przerwa w startach Míkovej oznacza nie tylko znaczne osłabienie czeskiej reprezentacji skoczkiń, ale także mniejsze szanse Czechów i Czeszek na sukces w drużynowej konkurencji mieszanej. Jako najlepsza czeska zawodniczka minionego sezonu, Lucka była pewną kandydatką do zasilenia czeskich szeregów w damsko-męskiej rywalizacji, która będzie miała swoją premierę już w sierpniu. Siedemnastolatka jest jednak świadoma tego, co czeka ją w najbliższym czasie. "Niestety sezon letni się już dla mnie definitywnie skończył. Niechętnie to mówię, ale zagrożony jest również sezon zimowy, w którym najprawdopodobniej też się nie pokażę. Będę tylko mogła kibicować naszym dziewczynom, oby im wyszła premiera w zawodach mieszanych i oby im się jak najlepiej skakało."