Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Ten konkurs miał wyglądać zdecydowanie inaczej"

Trener Łukasz Kruczek nie miał powodów do zadowolenia po sobotnich zawodach PŚ w norweskim Lillehammer. Najlepszy z naszych skoczków - Maciej Kot - był dopiero 25. Kamil Stoch zakończył zmagania na 30. pozycji.

"Ten konkurs miał wyglądać zdecydowanie inaczej w naszym wykonaniu. Liczyliśmy na to, że czwórka zawodników będzie prezentowała się zdecydowanie lepiej. Tymczasem tylko Maciej Kot oddał lepsze skoki niż wcześniej. Pozostali skakali słabiej niż wczoraj na treningach i kwalifikacjach. Z perspektywy pierwszej analizy wyglądało to tak, że chcieli oni skoczyć jeszcze lepiej niż normalnie, a to powoduje wkradanie się w skok dużej kontroli, w efekcie tego nie są te skoki swobodne i skuteczne" - tłumaczy Łukasz Kruczek.

"Bura dla zawodników już była, jesteśmy po dłuższej rozmowie. Dziś już kolejne treningi i są one istotne, aby zawodnicy skoczyli podobnie jak wczoraj w treningu i to dobre czucie wróciło do normy" - kontynuuje trener Polaków.

"Maciej Kot skoczył dziś lepiej niż wczoraj, może nie jest to jeszcze to, czego byśmy od niego oczekiwali, bo stać go na pewno na skakanie regularne do czołowej "15". Niemniej jednak w stosunku do ubiegłego sezonu, rozpoczęcie zimy od razu z punktami jest dla niego krokiem naprzód" - uważa szkoleniowiec.

"Pogoda była dziś bardzo dobra i nie może być żadnym wytłumaczeniem słabszej postawy. Można dopatrywać się delikatnych różnic w przypadku poszczególnych zawodników, którzy mieli nieco lepsze lub gorsze warunki, ale to jeden z takich konkursów, które były naprawdę bardzo równe. Takie konkursy łączone są trudne do rozegrania. Musimy pamiętać, że między seriami mamy dosyć długą przerwę, kiedy skaczą panie. Myślę, że to wymaga nadal dopracowania, aby szło wszystko sprawniej i powinno być lepiej dograne informacyjnie" - ocenia Kruczek.

"Jutro powinno być lepiej, wierzymy w to" - zakończył trener naszej kadry skoczków.