Strona główna • Letnie Grand Prix

Łukasz Kruczek: "To nie był łatwy konkurs"

Dzisiejszy konkurs w Klingenthal, mimo trudnych i loteryjnych warunków, Polscy skoczkowie mogą zaliczyć do udanych. Zepsute próby Kamila Stocha i Piotra Żyły zostały zrekompensowane przez dobre skoki i wysokie lokaty pozostałych Polaków. Z występu swoich podopiecznych zadowolony jest także trener Łukasz Kruczek.

"Tak jest w Klingenthal. Trochę wykrakaliśmy sobie ten scenariusz w dniu wczorajszym. To nie był łatwy konkurs dla żadnego z zawodników. W naszym przypadku, mimo dwóch bardzo dużych wpadek, bo tak trzeba to określić w przypadku Kamila i Piotrka, pozostali zawodnicy spisali się pomimo trudnych warunków bardzo dobrze - mamy pięciu zawodników w "15", trzech w "10" - to jest kolejny udany konkurs" - mówił po zawodach Łukasz Kruczek.

Kruczek przyznał, że konkurs mógłby zakończyć się dla naszych reprezentantów jeszcze lepiej, ale w wielu przypadkach decydowały warunki - "Ci zawodnicy, którzy mogli dziś walczyć o czołowe lokaty, o trójkę, mieli gorsze warunki w jednym ze skoków. Czy to przesądziło? Trudno powiedzieć. Konkurs loteryjny ma to do siebie, że trzeba mieć szczęście, żeby wygrać".

Choć żaden z Polaków nie stanął dziś na podium, dla trenera w tym momencie najważniejsza pozostaje ocena samych skoków - "Naszym celem są dobre skoki w każdym konkursie i pod tym kątem będziemy analizować skoki. To jakie miejsca się zajmuje, to też zależy od konkurentów. Brakowało zawodnika na podium, ale ten wynik jest też bardzo dobry".

Łukasz Kruczek przyznaje, że odwołanie konkursu z powodu nierównych warunków byłoby dla organizatorów trudną decyzją - "Było bezpiecznie, choć nie zawsze sprawiedliwie. Przykro byłoby odwołać te zawody przed taką publicznością. Wszyscy czekali na te zawody, Niemcy mają swojego zwycięzcę, zarówno w konkursie jak i w całym cyklu".


Sporym rozczarowaniem dla kibiców mógł być dzisiejszy występ Kamila Stocha. Trener Polaków przyznaje, że Kamil swój skok po prostu zepsuł - "Kamil nie zakończył sezonu tak, jak go na to stać. Skok był przede wszystkim bardzo spóźniony, nie trafił też na dobre warunki, ale to spóźniony skok spowodował taką odległość."

Po konkursach w Klingenthal kadrowicze wrócą do przygotowań do sezonu zimowego "Podobnie jak w ubiegłym sezonie i dwa lata temu, będziemy mieć krótki mikro-cykl kondycyjny, gdzie chcemy popracować nad motoryką. Później udamy się na rozbiegi lodowe" - powiedział Łukasz Kruczek.

Kruczek jest zadowolony z postawy swoich podopiecznych w tegorocznej LGP - "To jest chyba najlepsze lato, jakie mieliśmy do tej pory mimo, że nie wszyscy zawodnicy się nastawiali na lato. Takie było założenie, że najlepsi zawodnicy mogą poświęcić lato na inne kwestie, żeby skoncentrować się całkowicie na zimie".

Trener jest zdania, że inauguracja PŚ w Klingenthal ma pewne plusy - "Może być różnie. Jest plus, że to nie jest wprawa daleko do Skandynawii, mamy tutaj bliżej, skocznia jest znana, chociaż też z kaprysami".

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński