Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Dyspozycja zawodników utrzymuje się"

Trener Łukasz Kruczek miał sporo powodów do zadowolenia po dzisiejszych kwalifikacjach oraz treningach w niemieckim Klingenthal. Polscy skoczkowie w komplecie awansowali do niedzielnego konkursu.


"Robimy wiele rzeczy na nowo i to jest pozytywne, dzisiejszy dzień był bardzo udany, natomiast trzeba pamiętać, że to tylko kwalifikacja. Konkursy są jeszcze przed nami i trzeba patrzeć daleko w przód. To są jeszcze trzy miesiące ciągłej rywalizacji, a ten dzień to tylko kropla w morzu" - mówił po kwalifikacjach Łukasz Kruczek.

"Dyspozycja zawodników cały czas się utrzymuje, są powtarzalni od strony technicznej, motorycznie też jest wszystko w porządku, więc nie pozostaje nam nic innego jak pilnować rywali, dbać o szczegóły i jechać z konkursu na konkurs. Zakładaliśmy, że wszyscy się zakwalifikują, jednak przy tak ustawionej belce startowej, że skoki są bardzo długie, trzeba było skoczyć naprawdę daleko, a dochodzi jeszcze element loteryjny, więc nie było łatwo. Jeśli jednak chłopcy mają dobre, powtarzalne skoki, to z kwalifikacją nie powinno być problemu" - kontynuuje trener polskiej kadry.

"Maciek nie oddał dziś żadnego super skoku, pojawiały się drobne błędy, a przy tym ostatnim skoku była dodatkowa trudność, bo został ściągnięty z belki. Gdy jest długa przerwa między skokami, wówczas najazd nie jest tak szybki, zawodnik traci na prędkości. To pewna wada rozbiegów lodowych i trzeba mieć to na uwadze. Skok nie był do końca taki, jak chociażby w pierwszej serii" - ocenia Kruczek.

"Jestem zadowolony z całej serii kwalifikacyjnej, nawet ze skoku Maćka Kota, bo dał on mu pewną kwalifikację. Mamy bardzo wyrównany poziom ekipy, Piotrek i Kamil mają największe doświadczenie, ale błędem byłoby wskazać, że dany zawodnik jest aktualnie najlepszy. O tym decydują często szczegóły, dyspozycja dnia" - podkreśla szkoleniowiec naszych skoczków.

"Jutro reprezentować nas będą Piotr Żyła, Krzysztof Biegun, Dawid Kubacki oraz Kamil Stoch. Ta czwórka skakał najrówniej, natomiast Janek Ziobro oddał świetny skok w kwalifikacjach, jednak w pozostałych próbach miał problemy techniczne. Mimo tego, że jest on potencjalnym kandydatem do drużyny to dziś zabrakło u niego stabilizacji. Jutro przyjedziemy na skocznię, realizując przysłowiowe, już od czasów Adama, dwa dobre skoki. Mam nadzieję, że przyjedziemy tu z uśmiechem na ustach i będziemy opuszczać skocznię również uśmiechnięci" - zakończył Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński