Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Trener Maciej Maciusiak o wczorajszym konkursie Uniwersjady

Srebrny medal Krzysztofa Bieguna i trzech innych reprezentantów Polski w czołowej "10" to bilans występu biało-czerwonych we wczorajszym konkursie na skoczni HS 106 rozegranym w ramach Zimowej Uniwersjady we włoskim Trydencie. Nie do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych jest trener reprezentacji juniorów, Maciej Maciusiak.


- Wiedzieliśmy, że konkurs będzie bardzo wyrównany, do tego rozgrywany w ciężkich warunkach, wiał wiatr w plecy. Chcieliśmy po prostu, żeby chłopcy oddali po dwa dobre skoki w zawodach, co pozwoliłoby im na wywalczenie wysokich lokat. Cel został zrealizowany tak 75% i pozostał taki lekki niedosyt - przyznaje Maciusiak.

Opiekun polskiej kadry uważa, że skok Krzysztofa Bieguna w drugiej serii był jednym z najlepszych, jakie młody polski skoczek oddał w tym sezonie:

- Krzysiek podczas treningów nie prezentował jakiejś dobrej formy, te skoki były dosyć nierówne, pojawiły się pewne problemy techniczne, które staraliśmy się poprawić i to się udało. Szczególnie ten drugi skok w konkursie był bardzo dobry, taki jeden z lepszych w tym sezonie, porównywalny z tym skokiem z Klingenthal.

Po pierwszej serii prowadził w konkursie Bartłomiej Kłusek, jednak jego druga próba była znacznie krótsza i zepchnęła go na dalsze miejsce.

- Bartek w drugiej serii po prostu nie miał szans na daleki skok, warunki jakie panowały na skoczni podczas jego próby były fatalne. Czekaliśmy do ostatniej sekundy, ale niestety nic się nie poprawiło, do tego skok też nie wyszedł tak jak pierwszy - ocenia Maciusiak.

- Najbardziej pozytywie zaskoczył mnie drugi skok Andrzeja Zapotocznego. Była to jedna z lepszych prób w jego karierze, szkoda trochę pierwszego skoku Olka Zniszczoła, który popełnił błąd w powietrzu. On od dłuższego czasu skacze dobrze, pokazywał to również tu podczas treningów, że stać go na medal - mówi trener Polaków.

Maciej Maciusiak jest generalnie zadowolony z dotychczasowej organizacji włoskiej imprezy:

- Organizacja tutaj jest bardzo dobra. Była jedna taka mała wpadka, pierwszego dnia organizatorzy zmienili godzinę odprawy trenerskiej z 11 na 9.00, niestety informacja ta nie dotarła do trenerów i na odprawie zjawiło się trzech trenerów. Mamy również opiekunów z Polski (misja z AZS-u), którzy nam pomagają. Gdy czegoś potrzebujemy to natychmiast starają się nam to załatwić.