Trener Maciej Maciusiak o wczorajszym konkursie Uniwersjady

  • 2013-12-15 17:16

Srebrny medal Krzysztofa Bieguna i trzech innych reprezentantów Polski w czołowej "10" to bilans występu biało-czerwonych we wczorajszym konkursie na skoczni HS 106 rozegranym w ramach Zimowej Uniwersjady we włoskim Trydencie. Nie do końca zadowolony z postawy swoich podopiecznych jest trener reprezentacji juniorów, Maciej Maciusiak.

- Wiedzieliśmy, że konkurs będzie bardzo wyrównany, do tego rozgrywany w ciężkich warunkach, wiał wiatr w plecy. Chcieliśmy po prostu, żeby chłopcy oddali po dwa dobre skoki w zawodach, co pozwoliłoby im na wywalczenie wysokich lokat. Cel został zrealizowany tak 75% i pozostał taki lekki niedosyt - przyznaje Maciusiak.

Opiekun polskiej kadry uważa, że skok Krzysztofa Bieguna w drugiej serii był jednym z najlepszych, jakie młody polski skoczek oddał w tym sezonie:

- Krzysiek podczas treningów nie prezentował jakiejś dobrej formy, te skoki były dosyć nierówne, pojawiły się pewne problemy techniczne, które staraliśmy się poprawić i to się udało. Szczególnie ten drugi skok w konkursie był bardzo dobry, taki jeden z lepszych w tym sezonie, porównywalny z tym skokiem z Klingenthal.

Po pierwszej serii prowadził w konkursie Bartłomiej Kłusek, jednak jego druga próba była znacznie krótsza i zepchnęła go na dalsze miejsce.

- Bartek w drugiej serii po prostu nie miał szans na daleki skok, warunki jakie panowały na skoczni podczas jego próby były fatalne. Czekaliśmy do ostatniej sekundy, ale niestety nic się nie poprawiło, do tego skok też nie wyszedł tak jak pierwszy - ocenia Maciusiak.

- Najbardziej pozytywie zaskoczył mnie drugi skok Andrzeja Zapotocznego. Była to jedna z lepszych prób w jego karierze, szkoda trochę pierwszego skoku Olka Zniszczoła, który popełnił błąd w powietrzu. On od dłuższego czasu skacze dobrze, pokazywał to również tu podczas treningów, że stać go na medal - mówi trener Polaków.

Maciej Maciusiak jest generalnie zadowolony z dotychczasowej organizacji włoskiej imprezy:

- Organizacja tutaj jest bardzo dobra. Była jedna taka mała wpadka, pierwszego dnia organizatorzy zmienili godzinę odprawy trenerskiej z 11 na 9.00, niestety informacja ta nie dotarła do trenerów i na odprawie zjawiło się trzech trenerów. Mamy również opiekunów z Polski (misja z AZS-u), którzy nam pomagają. Gdy czegoś potrzebujemy to natychmiast starają się nam to załatwić.



Adrian Dworakowski, źródło: Informacja własna
oglądalność: (8380) komentarze: (10)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • mar100 bywalec
    gratulacje!

    Moim skromnym zdaniem medal zdobyty na Uniwersjadzie ma nieco większy wymiar od kolejnego "podium" w PK. Zmagania na Uniwersjadzie transmituje tv, potem o zawodniku mówi się, że ma tego typu sukces. T.Pochwała mówił o dwuboistach, że nabrali pewności siebie po sukcesie na Uniwersjadzie, nawet jeśli to sukces drugiej kategorii. A może dla niektórych to będzie jedyny wyróżnik? Na razie Biegun i koledzy to zawodnicy na 3-cią dziesiątkę PŚ. Ode mnie gratulacje.

  • dervish profesor

    Oj ilu tu specjalistów od trenerki a kibiców to szukać ze świeczką, jako kibic aż boję si odezwać by jakiejś gafy nie palnąć :P.

    Niespodziewany sukces Krzyska na inauguracje PŚ sprawił wszystkim wiele radości ale miał i złe strony bo zmusił trenerów do modyfikacji precyzyjnie opracowanych planów. Plan nie przewidywał wyprawy do Kussamo i Lille. W tym czasie Krzysiek miał zaplanowany spokojny trening, byc moze wietrzna skandynawska ekskapada jest główna przyczyną nieco słabszej ostatnio dyspozycji Bieguna. Za sprawa sukcesu w Klingen w misternie opracowany plan wkradło się troszkę chaosu i emocji, a taka mieszanka niekoniecznie ma dobry wpływ na psychikę młodego zawodnika.

    Mimo to Krzysiek nie zawiódł. Sprężył się i zdobył srebro i za to naleza się mu pochwały. Za sprawą zmian klimatycznych w dzisiejszych skokach nie ma 100 % faworytów. Krzysiek był faworytem i zdobywając srebro sprostał oczekiwaniom. Zobaczymy co pokaże w następnym konkursie.

    Do spraw trenerskich nie zwykłem sie wtrącać, to nie jest zadanie dla kibica. Zawsze irytowały i irytują mnie sytuacje gdy jakiś nawiedzony znafca próbuje mi wmówić, że on najlepiej wie co powinni zrobić trenerzy i w niewybrednych słowach obsztorcuje sztab trenerski gdy ten postąpi wbrew zaleceniom znafcy, albo dla odmiany gdy trener odnosi sukces nasz znafca udziela mu ojcowskich pochwał.
    W takich sytuacjach zawsze staje mi przed oczami Nikodem Dyzma.

    @dsj (*232.2-0.pl) a kimże ty człowieku jesteś, że rościsz sobie prawo do tego rodzaju drwin z trenera Maciusiaka ?

    @KUSY pochwal si swoimi kwalifikacjami bo jakoś mało przekonująca jest twoja krytyka, wytykanie błędów i dyspozycje kto gdzie i zamiast kogo powinien startować

  • pawelf1 profesor
    Biegun

    Też byłem przeciwnikiem wysyłania Bieguna, choć nie wpadłem w histerie jak co poniektórzy z tego powodu.....))))) Może dlatego ,że nie dałem sobie wmówić , po szczęśliwym zwycięstwie Krzyśka, że to drugi Małysz.
    Wymowny tu jest przykład Huli , który przy odrobinie szczęścia mógł dokonać podobnego wyczynu . A jak wygląda jego forma ..wszyscy wiemy .
    Oczywiście Biegun w tamtym momencie bił na głowę Hulę ... no ale to było wtedy....i nie było to takie trudne.....))))
    Niemniej mimo wszystko dobrze byłoby pamiętać że do tego dobrego skakania doprowadził go właśnie Maciusiak. O czym ,jak widać , łatwo się zapomina . Wtedy nikt nie wspominał, że to były serwismen.......
    Tak czy siak , tak "poważne " traktowanie w Polsce uniwersjady jest "dość śmieszne " i nie jest jedynie domeną skoków . Dlaczego tak jest ? Nie wiem . Trzeba by spytać szefów związków sportowych .

    @pepeleusz (*244.neoplus.adsl.tpnet.pl)
    W drugim skoku Biegun skoczył o 1,5m dalej od Fina i dostał notę wyższą , niewiele ale jednak .

  • pepeleusz profesor
    tłumaczenia Maciusiaka

    -który był niezwykle zawzięty i strasznie przeżywał każdy skok- to bajki.

    Drugi skok Bieguna na poziomie Niemiego (zero szans na punkty PS ) niby miałby być równy jego skokowi po zwycięstwo w PŚ (nieco przypadkowe ale przy poziomie równym nr 6-15 świata na tamtą chwilę)??? Gdzie Rzym gdzie Krym?
    Należy wskazać , że w drugim skoku Biegun miał dodane 5,2 pkt za niekorzystny wiatr ( podczas gdy Niemi aż7,9 pkt) a i tak nie pokonał skończonego amatora


    Wiedzieliśmy, że ,,konkurs będzie bardzo wyrównany".... Gdyby Biegun i Zniszczoł pokazali swoją życiową formę to by po 5 metrów dołożyli trzeciemu.....

  • KUSY bywalec

    Powinien tam jechac Grzegorz Miętus, Rutkowski i 3-ch buloklepów pokroju Zapotocznego, Bieli i Jakuba Kota.Nie wiem co Maciusiakowi odbilo odnosnie tej Uniwersjady tak ale dla niektorych zawodnikow startowanie tam z Koreanczykami amatorami co 60 metrow skakali i Turkami, przy widowni paru osób to wręcz obraza dla klasy niektórych zawodników np Bieguna i Zniszczoła.Biegun wiadomo ze w odroznieniu od Muranki grzeczny i chyba do 6 lat starszego od niego Maciusiaka mowi per panie trenerze co normalnie powinien byc mlodszym kolega.To wiec mamy to co mamy.

  • starysceptyk doświadczony
    Po pierwsze pomyłka,

    że nasze zaplecze reprezentacji A skacze na zawodach 3 ligi. Bo mogliśmy
    startować w Uniwersjadzie, ci co byli w Rena powinni tam pojechać, a Kłusek, Zniszczoł, Zapotoczny z Hulą powinni jechać na PK do Norwegii a Biegun na treningi.
    Co za obsesją z tą Uniwersjadą, Norwegowie nie zdobyli nigdy żadnego medalu w skokach i żyją.
    Pustki na konkursie skoków, co pokazała telewizja, świadczy o randze, choć we Włoszech też na zawody PŚ mało kto przychodzi.
    A my jeszcze będziemy się pasjonować konkursem drużynowym i na dużej skoczni. Jak już tam są niech coś jeszcze zdobędą, ale cały worek medali nie zmieni mojej opinii że to był błąd.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl