Strona główna • Puchar Świata

Jan Ziobro i Klemens Murańka - będzie przyjemne zakończenie Turnieju?

Jan Ziobro oraz Klemens Murańka oddali dobre skoki w dzisiejszych kwalifikacjach w Bischofshofen. Obaj nasi reprezentanci liczą jutro na dobre zwieńczenie Turnieju Czterech Skoczni.

"Troszkę ochłonąłem po Innsbrucku, dziś te skoki były lepsze, a ten w kwalifikacjach już dosyć dobry. Na pewno mi się humor poprawił. Na pewno coś tam jeszcze jest do poprawy, ale to nie był zły skok i trzeba się z tego cieszyć. Na skocznię nie narzekam, pasuje mi" - stwierdził Jan Ziobro.

"Deszcz, w porównaniu do wczorajszego wiatru w Innsbrucku, nie miał żadnego znaczenia. Trzeba było tylko w pelerynach iść na skok, żeby nie namoknąć. Tory były dobrze przygotowane, nic nie trzymało, więc nie ma powodów do narzekań" - ocenił pogodę i jej wpływ na przygotowanie skoczni zawodnik WKS-u Zakopane.

Janek tym razem skakał będzie w parze z Jernejem Damjanem więc po raz pierwszy od Oberstdorfu nie będzie rywalizował z innym Polakiem. "Cieszę się, że tym razem nie trafiłem na kolegę z drużyny. Plan na jutro to oddać dwa dobre skoki, a jak uda się dobry także i treningowy to też nie pogardzę" - zakończył żartobliwie skoczek.


Nie do końca usatysfakcjonowany ze swoich osiągnięć był z kolei Klemens Murańka. Zakopiańczyk skakał w Turnieju solidnie i po trzech konkursach zajmuje w klasyfikacji dziesiątą pozycję. Gdyby udał mu się to miejsce utrzymać lub poprawić, byłby to niewątpliwie sukces. W pierwszej dziesiątce TCS kończyło zawody do tej pory 11 polskich zawodników a w ciągu ostatnich trzydziestu lat tylko Adam Małysz i Kamil Stoch. "Moje dzisiejsze skoki nie były do końca fajne, mam mieszane uczucia. Mam dziś trochę zmęczone nogi, ale myślę, że jutro już dojdą do siebie i będzie tak, jak w poprzednich konkursach. Sądzę, że jutro już będzie petarda" - przewidywał Murańka.

"Deszcz naprawdę nie przeszkadza, gorzej było w Innsbrucku. Ten długi najazd jest nawet fajny, jedzie się po nim jak po stole, jedzie się i nie można doczekać się progu. Fajna to skocznia, mile ją wspominam ze startów w Pucharze Kontynentalnym, dlatego też myślę, że jutro będzie udany konkurs, przyjemne zakończenie tego Turnieju Czterech Skoczni" - dodał skoczek z Zakopanego.

Korespondencja z Bischofshofen, Tadeusz Mieczyński