Strona główna • Igrzyska Olimpijskie

Kamil Stoch udekorowany złotym medalem olimpijskim (fotorelacja)

Podczas oficjalnej dekoracji w Parku Olimpijskim w Soczi, jaka odbyła się po godzinie 17.00, trzej najlepsi skoczkowie wczorajszego konkursu na normalnej skoczni odebrali olimpijskie medale. Krążek z najcenniejszego kruszcu zawisł na szyi Kamila Stocha.


Wczorajszy zwycięzca nie krył radości podczas dzisiejszej ceremonii. Kiedy odczytano jego nazwisko triumfalnie wskoczył na najwyższy stopień podium, najpierw symulując lądowanie telemarkiem, następnie unosząc ręce w górę. Złoty medal odebrał z rąk Ireny Szewińskiej, członkini MKOl, najbardziej utytułowanej zawodniczki w historii polskiego sportu, zdobywczyni siedmiu medali olimpijskich w lekkoatletyce. Polskiemu skoczkowi gratulacje złożył prezydent Międzynarodowej Federacji Narciarskiej, Gian-Franco Kasper.

- Chyba naj­bar­dziej na tej ce­re­mo­nii wzru­szy­łem się przed wyj­ściem na nią, a naj­bar­dziej wznio­słym mo­men­tem na tej ce­re­mo­nii był dla mnie hymn. Z tych emo­cji za­po­mnia­łem jak się za­czy­na druga zwrot­ka. Ale potem się roz­pę­dzi­łem. Mia­łem wpraw­dzie chryp­kę, ale dałem radę - żartował świeżo upieczony Mistrz Olimpijski.

- Pani Szewińska powiedziała mi, że jest dumna. Dla mnie to był wielki zaszczyt usłyszeć takie słowa od tak znakomitego sportowca - mówił z uznaniem Kamil.

- Mam już ten medal i teraz jestem w końcu pewien, że jestem mistrzem olimpijskim. Ten konkurs jest historią. Jedziemy dalej z koksem. Mam jeszcze coś do zrobienia razem z kolegami. Na tych igrzyskach są jeszcze dwa konkursy - powiedział skoczek z Zębu.

Kolejna okazja do zdobycia medalu nadarzy się już w sobotę. Co ciekawe, zawodnicy którzy 15 lutego wywalczą olimpijskie medale otrzymają krążki z wtopionymi w nie fragmentami meteorytu z Czelabińska, który dokładnie rok temu tego dnia spadł na Rosję. Póki co zapraszamy do obejrzenia obszernej fotorelacji z dzisiejszego, jakże przyjemnego dla nas wydarzenia.