Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Wspólny trening Polaków i Niemców w Neustadt - tak, ale jeszcze nie dziś

Piotr Fijas II trener naszej kadry A obserwował uważnie zawody w Neustadt. Swoją ocenę występów naszych zawodników przedstawił dziennikarzowi Życia Warszawy. Nasz szkoleniowiec uważa iż skok Adama Małysza był niezły.

- "Na progu Adam się nie spóźnił. Pierwsza faza lotu była bardzo dobra. Popełnił wprawdzie minimalny błąd - za bardzo rozłożył narty do V, przez co opuścił biodra, ale nie miało to raczej wpływu na odległość. Adam trafił po prostu na kiepskie warunki w drugiej części skoku. Nie mógł polecieć dalej."

O Svenie Hannawaldzie Piotr Fijas powiedział, że przegrał on z wiatrem:

- "Jeszcze, gdy siedział na belce, miał sprzyjające warunki. Gdy dojeżdżał do progu, zaczęło wiać mu bardzo mocno w plecy. On jest świetnym lotnikiem. Nawet jeśli zepsuje pierwszą fazę skoku, potrafi nadrobić to w drugiej. Tym razem nie był w stanie nic zrobić. Wiatr po prostu przygwoździł go do zeskoku."

Asystent głównego trenera nie krył zadowolenia ze skoków Marcina Bachledy i Tonia Tajnera. Stwierdził, że obaj radzą sobie coraz lepiej. Zwłaszcza drugi skok Tonia, oddany w bardzo złych warunkach, mógł się podobać.

Piotr Fijas poinformował opinie publiczną, iż zapadła decyzja o pozostaniu w Neustadt.

- "Apoloniusz Tajner rozmawiał już z trenerem Niemców Wolfgangiem Steiertem. Będziemy trenować wspólnie z nimi."

Tymczasem w nocy z niedzieli na poniedziałek w Neustadt zaczął padac śnieg. Napadało go tyle, że obsługa nie zdążyła na czas przygotować skoczni.

Trener Tajner tak opisał sytuację:

- "Otrzymaliśmy informację, że skocznia będzie przygotowana od godziny 13-tej. Ale tutaj nikt z tą skocznia nic nie robił, tak więc niemożliwe jest skakanie w dniu dzisiejszym."

Nasi skoczkowie, którzy przyszli na rozbieg mogli jedynie porobić sobie zdjęcia i potem wrócili do hotelu.

- " Nastroje nam sie poprawiły. Marcin Bachleda, Tonio Tajner już reprezentują taki poziom, że plasują się koło "trzydziestki". Natomiast Adam w dalszym ciągu ma żółtą koszulkę mimo, że zajął dwunaste miejsce." - powiedział zadowolony szef naszej narodowej reprezentacji.

Jutro, przed przeprowadzką do Engelbergu, kadra Apoloniusza Tajnera trenować będzie na skoczni Hochfirst w Neustadt. Nasi zawodnicy oddadzą po 18 skoków. Ciekawostką jest fakt, że będzie to wspólny trening z kadra niemiecką, co wcześniej juz uzgodnili obaj główni szkoleniowcy ekipy polskiej i niemieckiej - Apoloniusz Tajner oraz Wolfgang Steiert.

ŻW i TVP