Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Spokojnie podchodzimy do kolejnego etapu"

Trener Łukasz Kruczek po piątkowych treningach i kwalifikacjach mógł być zadowolony z awansu wszystkich polskich skoczków do niedzielnego konkursu indywidualnego w Klingenthal.


- Kwalifikacje są od tego, żeby awansować do konkursu, a skoki naszych zawodników były zarówno lepsze jak i gorsze. Warunki podczas były trochę loteryjne, nie zmienia to jednak faktu, że wszyscy się zakwalifikowali i spokojnie podchodzimy do kolejnego etapu, jakim jest konkurs indywidualny, a jeszcze wcześniej drużynowy - mówił po kwalifikacjach Łukasz Kruczek.

- Pozytywnie należy ocenić dziś tych zawodników, którzy rozkręcali się z treningu na trening, a gorzej tych, którzy skakali ze skoku na skok nieco słabiej. Nie wszystkim warunki dziś dopisały, jak np. Jaśkowi w serii kwalifikacyjnej, który miał pecha. Dobre skoki oddali Bartek Kłusek, Stefan Hula oraz Kamil Stoch. Bardzo dobrą serię kwalifikacyjną zaliczył Piotr Żyła, w końcu pokazał to, co prezentował na treningach. Maciek dobrze rozpoczął, ale kolejne skoki były słabsze. Jasiek skakał w kratkę, a Dawid się rozpędzał ze skoku na skok. Trudno mówić tu jeszcze o jakiejś stabilizacji i formie. Zawodnicy skoczyli swoje, mniej więcej to, czego można było się spodziewać - dodaje szkoleniowiec Polaków.

- Jeśli chodzi o warunki to były one zgodne z tym, czego można było oczekiwać w Klingenthal - były bezpieczne,natomiast nieco loteryjne, bo wiaterek kręcił i miał spory wpływ na odległości - kontynuuje Kruczek.

- Phillip Sjoeen skacze dobrze, a do tego miał korzystne warunki i zdecydowanie za wysoki rozbieg, o pięć belek wyższy niż ten, z którego skakaliśmy później. Śniegu tu jest trochę mało i ma on konsystencję taką podobną jak w Soczi, jest trochę miękki. Trudno się spodziewać, aby bez opadów naturalnego puchu, wszystko idealnie wyglądało. Trzeba jednak docenić wysiłek organizatorów, że udało im się to na ostatnią chwilę dopiąć - dodał trener polskiej kadry A.

- W sobotnim konkursie drużynowym wystąpią Piotr Żyłą, Dawid Kubacki, Stefan Hula oraz Kamil Stoch. Prognoz na najbliższe dni nie będę komentował, bo tu te przewidywania nie zawsze się sprawdzają. Oby tym razem się sprawdziły - zakończył Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński