Łukasz Kruczek: "Spokojnie podchodzimy do kolejnego etapu"

  • 2014-11-21 22:14

Trener Łukasz Kruczek po piątkowych treningach i kwalifikacjach mógł być zadowolony z awansu wszystkich polskich skoczków do niedzielnego konkursu indywidualnego w Klingenthal.

- Kwalifikacje są od tego, żeby awansować do konkursu, a skoki naszych zawodników były zarówno lepsze jak i gorsze. Warunki podczas były trochę loteryjne, nie zmienia to jednak faktu, że wszyscy się zakwalifikowali i spokojnie podchodzimy do kolejnego etapu, jakim jest konkurs indywidualny, a jeszcze wcześniej drużynowy - mówił po kwalifikacjach Łukasz Kruczek.

- Pozytywnie należy ocenić dziś tych zawodników, którzy rozkręcali się z treningu na trening, a gorzej tych, którzy skakali ze skoku na skok nieco słabiej. Nie wszystkim warunki dziś dopisały, jak np. Jaśkowi w serii kwalifikacyjnej, który miał pecha. Dobre skoki oddali Bartek Kłusek, Stefan Hula oraz Kamil Stoch. Bardzo dobrą serię kwalifikacyjną zaliczył Piotr Żyła, w końcu pokazał to, co prezentował na treningach. Maciek dobrze rozpoczął, ale kolejne skoki były słabsze. Jasiek skakał w kratkę, a Dawid się rozpędzał ze skoku na skok. Trudno mówić tu jeszcze o jakiejś stabilizacji i formie. Zawodnicy skoczyli swoje, mniej więcej to, czego można było się spodziewać - dodaje szkoleniowiec Polaków.

- Jeśli chodzi o warunki to były one zgodne z tym, czego można było oczekiwać w Klingenthal - były bezpieczne,natomiast nieco loteryjne, bo wiaterek kręcił i miał spory wpływ na odległości - kontynuuje Kruczek.

- Phillip Sjoeen skacze dobrze, a do tego miał korzystne warunki i zdecydowanie za wysoki rozbieg, o pięć belek wyższy niż ten, z którego skakaliśmy później. Śniegu tu jest trochę mało i ma on konsystencję taką podobną jak w Soczi, jest trochę miękki. Trudno się spodziewać, aby bez opadów naturalnego puchu, wszystko idealnie wyglądało. Trzeba jednak docenić wysiłek organizatorów, że udało im się to na ostatnią chwilę dopiąć - dodał trener polskiej kadry A.

- W sobotnim konkursie drużynowym wystąpią Piotr Żyłą, Dawid Kubacki, Stefan Hula oraz Kamil Stoch. Prognoz na najbliższe dni nie będę komentował, bo tu te przewidywania nie zawsze się sprawdzają. Oby tym razem się sprawdziły - zakończył Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Klingenthal, Tadeusz Mieczyński


Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna
oglądalność: (5141) komentarze: (20)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • TheWolf doświadczony

    Powód Nieskakania kamila w kwalifikacjach i słuszna decyzja:
    http://eurosport.onet.pl/zimowe/skoki-narciarskie/kamil-stoch-nabawil-sie-urazu-ma-byc-gotowy-na-zawody/n9btl

  • dervish profesor
    Emil

    No i znowu nie wypada się nie zgodzić w kwestii oceny "higieniczności" takiej automatyzacji wyłaniania składu na drużynówkę. Jednakże z jednym zastrzeżeniem. Sposób jest właściwy tylko w przypadku gdy chodzi o zwykle konkursy PŚ. Na wielkich imprezach typu MŚ czy IO trener nie powinien zdawać się wyłącznie na automatyczne rozstrzygnięcia wynikające wprost z bezpośredniego challenge'u tylko wziąć pod uwagę wszystkie aspekty i pełną odpowiedzialność za dobór składu

  • Rubasz początkujący
    Skoki Polaków

    Skoki Polaków
    Ziobro - http://youtu.be/7YBP7JjNL5w

    Hula - http://youtu.be/NXGyyAHznVE

    Żyła - http://youtu.be/aw8F1EFoy7A

    Kłusek - http://youtu.be/HNTpSSCIW7I

  • EmiI profesor
    @dervish

    Użytkownik pawelf1 wysunął ciekawą teorię. Że dla atmosfery w drużynie, Kruczek od razu ustala warunki dostania się do drużyny czy składu na zawody które są jasne i jednakowe dla wszystkich. Przy tak wyrównanym poziomie naszych, wybór czwórki czy nawet siódemki jest ciężki i naprawdę ciężko wytypować najmocniejszych w dniu zawodów, a tak przynajmniej jest spokój i nikt nie ma do nikogo pretensji.

  • dejw profesor
    @JankessPL

    Sądzę że Kot dostałby się bez problemu do składu, gdyby jego wyniki miały tendencję rosnącą, a nie malejącą. U niego dzisiaj co skok to gorszy i zapewne to zadecydowało o powołaniu Dawida. Stabilnego, choć niestety baaaaardzo przeciętnego.

    A tak z innej beczki, patrząc na skok Sjoeena, to widać od razu jak duży błąd popełniło jury dając tak wysoką belką na początek pierwszego treningu. Skrytykować należy także Stoeckla, że belki nie obniżył (a właśnie po to jest przepis o zmianie belki na życzenie trenera, żeby takich sytuacji unikać!!!), musiał zdawać sobie sprawę że Philip jest wciąż w znakomitej formie i tak wysoka platforma jest bardzo ryzykowna...

  • dervish profesor
    EmiI

    Emil zgadzam się z Twoją oceną możliwości Dawida i Maćka.
    Moim zdaniem o ile wcześniej nie zostało postanowione, że o składzie decydują wyniki Q, trener miał tu podobny dylemat jak na Igrzyskach gdzie musiał dokonać wyboru pomiędzy stabilnym Dawidem i "wystrzałowym" Piotrem.

    W Soczi postawił na "wystrzałowość" Piotra, tu na stabilność Dawida.

  • atb stały bywalec
    pierwsza drużynówka na rozpoznanie

    Jak się ma kilku zawodników na podobnym (na tę chwilę), ale niestety, niskim poziomie (oczywiście poza Stochem i Żyłą), a na dodatek w treningach i kwalu były warunki zmienne, to wybór składu jest lekką loterią.
    Szału nie będzie, ale w sezon trzeba jakoś wejść; dla Huli to raczej ostatnia drużynówka w tym sezonie, więc niech chłopak ma :)

  • JankessPL doświadczony
    @Emil

    Gdyby warunki były stałe dla wszystkich to wtedy oczywiście tak,ale tutaj różnica między Maćkiem a Dawidem była mała(niecałe 1,5 metra),a różnica w wietrze około 0,5m/s więc jest to dość dużo tym bardziej że po treningach Maciek był zdecydowanie lepszy
    PS dervish wolisz zawodnika do drużynówki,który kręci się na miejscach 30-40 i jest "stabilny" (odpowiednio 30 w kwali, 33 i 39 na treningach czy zawodnika,który skacze od 10-44 i na dodatek ma o wiele większy potencjał?

  • EmiI profesor
    @dervish

    Dawid może i jest stabilny, tylko Maciek w najsłabszej próbie może stracić do Dawida w najsłabszej próbie, jakieś dziesiątki punktów, a po Maćku można prędzej się spodziewać jakiejś bardzo dobrej próby na miarę top 10. Ale przy tak wyrównanym poziomie trener widać podjął decyzję najlepsza 3 z kwalifikacji + Stoch. I właściwie prawidłowo.

  • anonim

    https://www.facebook.com/video.php?v=10152358239166403&fref=nf

    Skok Sjoena

  • dervish profesor
    skład na drużynę

    Co do obecności Kamila, Piotra i Stefana nie ma wątpliwości. Dwaj pierwsi to w tej chwili absolutni liderzy kadry a Stefan pokazał dziś wielki walor jakim jest stabilność i powtarzalność oddawania skoków na takim poziomie na jaki go aktualnie stać.

    Wątpliwości mogły być przy doborze czwartego. Moim zdaniem w grę wchodziły tylko dwie kandydatury: Maćka i Dawida. Trener postawił na być może mniej wystrzałowego ale za to bardziej stabilnego Dawida.

  • Rubasz początkujący
    Skoki Polaków

    Ziobro - http://youtu.be/7YBP7JjNL5w

    Hula - http://youtu.be/NXGyyAHznVE

    Żyła - http://youtu.be/aw8F1EFoy7A

    Kłusek - http://youtu.be/HNTpSSCIW7I

  • Stinger profesor

    Ciekawy skład na drużynówkę. Stoch i Żyła to oczywista oczywistość ale myślałem że mimo tego słabszego skoku Kota w kwalifikacjach jednak też dostanie jutro szanse tym bardziej że on jest pewniejszy niż pozostała dwójka która jutro poskacze a więc Kubacki i Hula. Mimo to na pierwszy konkurs zawsze trudno wybrać skład dlatego że dopiero to wszystko się zaczyna. Mimo to Hula skakał dzisiaj równo i nieźle a w kwalifikacjach pokonał każdego oprócz naszych liderów, Dawid też był numerem 4 więc jego wybór też można sensownie uzasadnić.

    Trudno będzie wejść na podium ale walka na pewno będzie.

  • anonim
    Zwrot do trenera

    Mam tylko jedno zastrzeżenie dot. wywiadu. "Jakbyś", zwracanie się na "Ty", to z lekka nie wypada, nawet jeżeli znają się osobiście jest to oficjalny wywiad i pytania z "Pan" byłyby na miejscu.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl