Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Piotrek nabiera pewności siebie"

Czterech spośród siedmiu polskich skoczków awansowało do sobotniego konkursu Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Trener Łukasz Kruczek przyznaje, że część naszych reprezentantów oddała słabsze skoki.


- Część zawodników oddała dziś swoje dobre skoki, trzeba pochwalić Piotra Żyłę, Janka Ziobrę i Klemensa Murańkę. Widzieliśmy też grupę słabszych skoków. Dawidowi udało się wejść do konkursu mimo gorszego skoku, natomiast pozostali mieli trochę pecha, bo skakali na początku stawki, gdzie warunki były zdecydowanie gorsze. Te ich skoki nie były jednak takie, aby dały pewną kwalifikacje - mówił po kwalifikacjach Łukasz Kruczek.

- Brakuje nam dwóch zawodników - jeden kontuzjowany drugi trenuje. Obsada tych zawodów jest taka jak zwykle, została wzmocniona kilkoma zawodnikami z Pucharu Kontynentalnego, który został w ten weekend odwołany, więc wszyscy pojawili się w Engelbergu - dodaje szkoleniowiec Polaków.

- Wiatr zawsze rozdaje tu karty. To, co jest szczególne w tym obiekcie to to, że tutaj wieje zawsze i warunki zmieniają się bardzo powoli. Jest grupa zawodników z wiatrem z tyłu, grupa z lepszym. Dziś z każdą minutą robiło się coraz stabilniej, ale taka jest charakterystyka skoków - tłumaczy Kruczek.

- Piotrek już od początku sezonu pokazuje, że stać go na plasowanie się w czołówce. Dziś skakał dobrze, on z każdym konkursem i treningiem nabiera pewności siebie, łapie swoje dobre skakanie. To jeszcze nie jest szczyt jego możliwości, ale jest jasnym punktem naszej ekipy - przyznaje szkoleniowiec.

- Skocznia jest w świetnej kondycji, organizatorzy spisali się bardzo dobrze, sprowadzając śnieg aż z przełęczy Gotthard. Wszystko jest dobrze utwardzone, warunki są takie, jak byśmy mieli tu pełną zimę - zakończył trener Łukasz Kruczek.

Korespondencja z Engelbergu, Tadeusz Mieczyński