Strona główna • Austriackie Skoki Narciarskie

Gregor Schlierenzauer oddał pierwszy oficjalny skok na nowej Kulm

Dziś około godziny 16:10 Gregor Schlierenzauer oddał pierwszy oficjalny skok na nowej skoczni mamuciej Kulm W Bad Mitterndorf/Tauplitz. Austriak, który wczoraj świętował swoje 25 urodziny w inauguracyjnym skoku uzyskał 190 metrów.


Przebudowany obiekt ma punkt konstrukcyjny usytuowany na 200 metrze, a punkt HS to 225m. Według ekspertów można tu osiągać odległości powyżej 230m.

- To nie było dla mnie zbyt zabawne, oddanie tu pierwszego skoku, chociaż byłem podekscytowany. Prawdę mówiąc bałem się trochę i czułem dużo respektu dla skoczni. Pierwszy skok jest zawsze bardzo trudny. Nie znałem tego obiektu, nie wiedziałem jakie są odczucia, jak się tu skacze. Generalnie jestem jednak szczęśliwy i dumny, że jestem tym, który mógł oddać tu pierwszy skok. To naprawdę fajna skocznia i nie mogę doczekać się weekendu, aby oddać tu więcej skoków - powiedział po swoim skoku Gregor Schlierenzauer.

- Trudno powiedzieć jak daleko można tu poszybować, wiele zależy od jakości skoków i warunków. Być może zobaczymy w ten weekend loty na ponad 230 metrów. Nie sądzę, aby dało się tu pobić rekord świata w długości skoku - dodaje 25-latek.

- Nie spodziewałem się, że zjawi się tu dziś tylu kibiców oglądać mój pierwszy skok, jednak jesteśmy w Austrii i jest tu wielu fanów, fajnie jest tu być - zakończył utytułowany zawodnik.

O nowej skoczni w Bad Mitterndorf wypowiedział się także Andreas Goldberger.

- Ta przebudowana skocznia wygląda bardzo dobrze. Nie jest to całkowicie nowy obiekt, jednak rozbieg i próg są teraz znacznie zmienione, wyższe i bardziej cofnięte. Chyba jest tu teraz trudniej skakać, bo jest mniej czasu na wybicie się i potrzeba jest bardzo szybkich nóg. W pierwszej części lotu jest się bardzo wysoko, ale to świetnie, że mamy w Austrii skocznię, na której można latać ponad 200 metrów - mówi Goldberger.

- Jeśli chodzi o maksymalne długości skoków tutaj to wiele zależy od warunków, ale sądzę, że można tu skakać na ponad 225-230 metrów przy sprzyjającej pogodzie. Aby pobyć tu rekord świata to trzeba byłoby mieć mocny wiatr pod narty i dużo szczęścia.

- Pierwszy skok na nowej skoczni jest zawsze bardzo trudny - nigdy nie wiadomo jaką belkę trzeba ustawić, jakiej prędkości potrzeba. Sądzę, że lepiej, iż Gregor skoczył krócej niż gdyby miał przeskoczyć skocznię i zrobić sobie krzywdę. Może po prostu oszczędza siły na weekend!

- Sądzę, że po ogromnym sukcesie w Turnieju Czterech Skoczni przyjdzie tu na Kulm mnóstwo kibiców i będziemy mieć dobre warunki pogodowe, mimo niesprzyjających prognoz.