Dawid Kubacki: "Najlepsza jest metoda małych kroczków"
Podczas jedynej serii czwartkowego konkursu w Wiśle punkty zdobyło siedmiu naszych zawodników. Wśród nich m.in. Dawid Kubacki, który uplasował się na 16. pozycji.
- To kolejne jednoseryjne zawody w Wiśle. W ostatni weekend na jednej serii zakończyły się również dwa konkursy Pucharu Kontynentalnego. Zaczęło za mocno wiać i mogło być niebezpiecznie. Oddałem dziś trzy dobre skoki i jestem zadowolony ze swojego występu – powiedział skoczek.
Kubacki przyznał, że obiekt im. Adama Małysza nie należy do jego ulubionych. - Ta skocznia jest dosyć trudna i nie wszyscy zawodnicy ją lubią, a ja jestem jednym z nich. Trzeba jednak skakać na niej jak na każdym innym obiekcie. Dzisiejsze skoki były dobre, więc nie narzekam. Telemark w pierwszej serii nie był rewelacyjny, ale lepszy niż rano. Przynajmniej wiem nad czym popracować przed zawodami w Zakopanem – skomentował.
24-letni skoczek zapytany o to, czy odczuwa presję wyników ze strony kibiców, odpowiedział: Oczekiwania od dłuższego czasu są duże, ale jeżeli sami będziemy ją na sobie wywierać to ciężko o poprawienie błędów. Najlepsza jest metoda małych kroczków. Myślę, że wkrótce doczekamy się fajnych występów i podium, nawet z trzema polskimi zawodnikami – podsumował.
Katarzyna Skoczek, korespondencja z Wisły
autor: Tadeusz Mieczyński, źródło: Informacja własna weź udział w dyskusji: 12