Kontuzja Nicholasa Alexandra

Udział w mistrzostwach świata w Falun zakończył Amerykanin Nicholas Alexander. Zawodnik zaliczył groźnie wyglądający upadek podczas serii finałowej niedzielnego konkursu mieszanego na skoczni normalnej. W jego efekcie doznał kontuzji kolana, która prawdopodobnie wykluczy go również z dalszej rywalizacji w sezonie zimowym.

26-letni skoczek upadł po wylądowaniu, a przewracając się nienaturalnemu wygięciu uległo jego kolano. Następnie został przewieziony do szpitala. Prześwietlenie wykazało, że nie doszło do uszkodzenia kości. Jak informuje Amerykanin na jednym z portali społecznościowych, obecnie czeka go powrót do domu i kolejne badania.

- W tutejszym szpitalu wykonano kilka zdjęć rentgenowskich. Wszystko wskazuje na to, iż kości nie są na szczęście uszkodzone. Lekarze w USA wykonają rezonans magnetyczny mojego kolana i sprawdzą co się z nim dokładnie stało. Później zadecydujemy o dalszych działaniach. Wygląda jednak na to, że zakończyłem już nie tylko udział w mistrzostwa świata, ale i w sezonie zimowym – napisał amerykański skoczek.

Alexander podkreślił jednak, że mimo wszystko pozytywnie zapamięta ten sezon, choćby ze względu na zdobyte w Willingen, pierwsze punkty Pucharu Świata.

Warto wspomnieć, że ponad miesiąc temu poważny upadek na skoczni w Bischofshofen zaliczył również jego kolega z reprezentacji Nick Fairall. W jego wyniku utracił czucie w nogach, które odzyskał dopiero po kilku operacjach.