Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Maciej Kot: "Wielka Krokiew jest zaniedbana"

Maciej Kot ma za sobą już cztery zgrupowania przed nowym sezonem. W maju skoczkowie kadry A i B pojechali do Cetniewa, następnie już w czerwcu zawodnicy trenowali na skoczniach w Szczyrku i Planicy, ostatnie dni spędzili skacząc na Wielkiej Krokwi. W rozmowie z Dziennikiem Polskim siódmy zawodnik igrzysk w Soczi wyraził niezadowolenie ze stanu, w jakim znajduje się obecnie Wielka Krokiew.


– Skakaliśmy na Wielkiej Krokwi. ciężko było przestawić się z Planicy, gdzie są nowoczesne tory najazdowe, a na Wielkiej Krokwi już mocno przestarzałe, liczą chyba ponad 10 lat. Z tym trzeba coś koniecznie zrobić, w ogóle cała skocznia wymaga modernizacji, bo jest niestety zaniedbana. Widzę, że teraz zabrano się do jej malowania, odświeżania, nie możemy się skompromitować podczas konkursu Letniej Grand Prix 2 sierpnia – mówi Maciej Kot.

Dla skoczka z Podhala najbliższe lato będzie dużo bardziej obfite w starty niż ubiegłe:

- Czuję się podbudowany psychicznie, pozytywnie doładowany. Będę w tym sezonie letnim częściej startował niż poprzedniego lata. Już w najbliższy weekend wezmę udział w konkursach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Kranj (Słowenia). 18 lipca w Wiśle czekają nas mistrzostwa Polski, trzeba się będzie spiąć, bo bronię tytułu mistrzowskiego sprzed roku wywalczonego w Wiśle. Mam też w planie starty w Letniej Grand Prix.

Przypomnijmy, że Maciej Kot jest w tej chwili zawodnikiem kadry mlodziezowej (odpowiednik kadry B) i trenuje pod okiem Macieja Maciusiaka.