Maciej Kot: "Wielka Krokiew jest zaniedbana"

  • 2015-06-29 13:30

Maciej Kot ma za sobą już cztery zgrupowania przed nowym sezonem. W maju skoczkowie kadry A i B pojechali do Cetniewa, następnie już w czerwcu zawodnicy trenowali na skoczniach w Szczyrku i Planicy, ostatnie dni spędzili skacząc na Wielkiej Krokwi. W rozmowie z Dziennikiem Polskim siódmy zawodnik igrzysk w Soczi wyraził niezadowolenie ze stanu, w jakim znajduje się obecnie Wielka Krokiew.

– Skakaliśmy na Wielkiej Krokwi. ciężko było przestawić się z Planicy, gdzie są nowoczesne tory najazdowe, a na Wielkiej Krokwi już mocno przestarzałe, liczą chyba ponad 10 lat. Z tym trzeba coś koniecznie zrobić, w ogóle cała skocznia wymaga modernizacji, bo jest niestety zaniedbana. Widzę, że teraz zabrano się do jej malowania, odświeżania, nie możemy się skompromitować podczas konkursu Letniej Grand Prix 2 sierpnia – mówi Maciej Kot.

Dla skoczka z Podhala najbliższe lato będzie dużo bardziej obfite w starty niż ubiegłe:

- Czuję się podbudowany psychicznie, pozytywnie doładowany. Będę w tym sezonie letnim częściej startował niż poprzedniego lata. Już w najbliższy weekend wezmę udział w konkursach Letniego Pucharu Kontynentalnego w Kranj (Słowenia). 18 lipca w Wiśle czekają nas mistrzostwa Polski, trzeba się będzie spiąć, bo bronię tytułu mistrzowskiego sprzed roku wywalczonego w Wiśle. Mam też w planie starty w Letniej Grand Prix.

Przypomnijmy, że Maciej Kot jest w tej chwili zawodnikiem kadry mlodziezowej (odpowiednik kadry B) i trenuje pod okiem Macieja Maciusiaka.


Adrian Dworakowski, źródło: dziennikpolski24.pl
oglądalność: (5468) komentarze: (19)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Piotrek stały bywalec
    -

    Jeśli mam być szczery to jeśli nie nastąpią zmiany to powtórzy się u nas sytuacja z Finlandii - tam też legło szkolenie młodych. U nas obecni skoczkowie odejdą i nagle okaże się że nie ma komu ich zastąpić. Finowie zapełnili ich częściowo byłymi kombinatorami a i tych u nas brakuje.

  • anonim

    @Koman Rajman, jak sama nazwa instytucji wskazuje, COS jest zarządzany centralnie przez Ministerstwo Sportu i Turystyki! Jak masz trochę chęci to odwiedź stronę internetową COS Zakopane i poczytaj trochę.
    Oczywiscie COS znajduje sie na terenie Zakopanego i dlatego w jakimś stopniu podlega pod urząd miasta, ale również możemy powiedzieć że podlega pod Tatrzański Park Narodowy bo niektóre obiekty COSu leżą na jego terenie.

  • anonim

    @bardzostarysceptyk, COS z PEWNOŚCIĄ nie podlega pod urząd miasta Zakopanego. COS juz wcześniej dostał kasę od MSiT, ale musiał oddać bo papierologia nie była załatwiona (sprawa jest skomplikowana bo działki obok skoczni sa prywatne, a nawet niektórzy właściciele nie są znani, ponadto obiekt częściowo leży na terenie TPN).

    @Adrian D. Maciej Kot ma bardzo mocne korzenie w Limanowej, możnaby napisać że on Tylko mieszka w Zakopanem. W latach 70 i 80 miała miejsce wielka imigracja z Limanowej do Zakopanego (jego rodzina pewnie też wyemigrowała). Wiem bo sam mieszkam w Zakopcu :)

  • Janeman profesor

    Zły stan Wielkiej Krokwi to nie nowość, jeszcze zanim wypowiedzieli sie Tajner i Stoch, wielu forumowiczów zwracało uwagę na stan obiektu. Ja na wielkiej krokwi byłem ostatnio w maju 2012 (az wstyd sie przyznac ze tak dawno) i juz wtedy raziły w oczy spruchniałe deski.

  • TomekNS stały bywalec
    Ma chłopak rację

    Byłem już jakiś czas temu na Wielkiej Krokwi i sam na własne oczy widziałem że skocznia jest bardzo zaniedbana, pordzewiałe barierki i i metalowe części znajdujące się na obiekcie, odlatujące deski, itd... Byłem w szoku kiedy to zobaczyłem ponieważ myslałęm że miasto dba o taki obiekt i pilnuje go jak oka w głowie, niestety bardzo byłem zszokowany widokiem. Jeśli ktoś odpowiedzialny się za to nie weźmie to Puchar Świata w Zakopanem wnet przestanie istnieć. O Małych i średniej skoczni już nie wspomnę bo szkoda moich i waszych nerwów.

  • Adrian D. redaktor

    Tak naprawdę to Maciej nigdy nawet w Limanowej nie mieszkał, urodził sie w tamtejszym szpitalu tylko dlatego, ze ginekologiem poloznikiem byl tam jego dziadek czyli ojciec Rafała Kota. Maciej Kot jest przez całe życie związany z Zakopanem.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Janicek

    Oczywiście nie wiem na pewno. Jeśli ktoś ma pewną, ale naprawdę PEWNĄ informację, to proszę mię oświecić, że COS zakopiański organizacyjnie i finansowo podlega Ministerstwu Sportu.
    W mojej wypowiedzi zmienia to, że są to naciski na Ministerstwo Sportu.
    Bo zaniedbania na Wielkiej Krokwi o jakich pisze Mieszkaniec Nowego Targu wskazują nie na brak pieniędzy na remont ale na brak gospodarza, co COS zakopiański jednak dyskredytuje.

  • MSad_ profesor
    O tym,że staruszka Krokiew sie sypie

    Pieeszy ze skoczków wyraził swą opinie Kamil Stoch

    do Mieszkaniec Nowego Targu (*100.icpnet.pl)
    30 czerwca 2015, 00:00 i wielu jeszcze nicków

    Zanim zaczniesz pisać glupoty to wpierw zapoznaj sie z faktami
    Wielka Krokiew w Zakopanem (miasto obok Bukowiny Tatrzańskiej wg ciebie) ma homologacje na 5 lat.
    http://www.skijumping.pl/news.php?pokaz_news=19707

    A tak swoją drogą to pane z jakiego zakładu psychiatrycznego uciekłeś ostatnio jako Matoł Kozioł (*100.icpnet.pl)

    Rzeczywiscie Matoł nic dodać nic ująć

  • anonim
    Małe sprostowanie

    Maciej Kot nie jest z Podhala! On pochodzi z Limanowej, a to nie jest Podhale. On nawet nie umie gadać po góralsku.

    @bardzostarysceptyk - z jakiej racji miasto Zakopane ma finansować remont skoczni skoro nie jest jej właścicielem? Pieniądze na modernizację WK ma zdobyć COS od Ministerstwa Sportu.
    @Mieszkaniec Nowego Targu - "Wielka Krokiew w Zakopanem (miasto niedaleko Chochołowa)" hahahaa jak ktoś nie będzie wiedział gdzie jest Zakopane to na pewno będzie wiedział gdzie jest Chochołów haha...

  • anonim
    Matthias Katze

    Maciej Kot ma rację, albowiem Wielka Krokiew w Zakopanem (miasto niedaleko Chochołowa) rzeczywiście nie spełnia żadnych standardów Międzynarodowej Organizacji Narciarskiej (MON), w związku z czym ryzyko nieuzyskania homologacji jest olbrzymie, niemalże stuprocentowe. Wymienić i naprawić trzeba wszystko. Schody za wąskie (o 7 cm!), winda nie spełnia norm bezpieczeństwa, nachylenie progu o wartości odpowiadającej starym obiektom (Bergisel K-108 czy Lahti K-116), brak igielitu i oświetlenia o odpowiedniej mocy, zniszczone ławki na trybunach... szkoda słów.

  • bardzostarysceptyk profesor
    Czy naprawdę nikt nie rozumie o co tu chodzi ?

    Przecież widać jak na dłoni. Najpierw Tajner publicznie mówił o zaniedbaniach Wielkiej Krokwi, teraz Kot.
    Widocznie naciski na właściciela skoczni czyli Centralny Ośrodek Sportu w Zakopanem nie dały rezultatu, to teraz są naciski publiczne. To oczywiście są pośrednie naciski na burmistrza i Radę Miejską Zakopanego, bo skąd COS ma mieć pieniądze na modernizację.

    Ja wiem, że tutaj większość piszących to ludzie młodzi i bardzo młodzi. ale jak się już się udzielają na forum, to czas trochę dorosnąć i zrozumieć pewne mechanizmy społeczne wśród dorosłych a nie hejtować od rzeczy.

  • pies początkujący

    temu znowu nic nie pasuje

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl