Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Łukasz Kruczek: "Podział na grupy nam służy"

Drugiego dnia rywalizacji w Wiśle w czołowej "10" konkursu znalazło się aż czterech naszych reprezentantów. Zadowolony z dyspozycji swoich podopiecznych jest trener Łukasz Kruczek, który do startu w kolejnych zawodach LGP wytypował pięciu skoczków, najlepiej spisujących się na obiekcie imienia Adama Małysza.


- Takich konkursów chciałoby się jak najwięcej. Końcówka rywalizacji zdominowana została przez naszych zawodników. Konkursy w Wiśle pokazały, że poziom na zawodach krajowych jest wysoki i daje nadzieję na walkę o najwyższe lokaty podczas rywalizacji międzynarodowej – mówi Kruczek.

Szkoleniowiec twierdzi, że tak dobry występ naszych skoczków już na początku sezonu letniego nie jest jednak zaskoczeniem. - Spodziewaliśmy się tylko więcej po konkurencji. Jak na razie dobrze skaczą tylko pojedynczy zawodnicy, a nie całe reprezentacje. Obecnie nie widać ekip, które "błyszczą", ale z pewnością zimą będzie inaczej – podkreśla.

Na pytanie, co trenerom sugerują tak dobre występy podopiecznych, Kruczek odpowiedział: - Jak na razie wykonaliście fajną robotę (śmiech). Cieszy, że tak dobrze prezentują się zawodnicy z rożnych grup, ponieważ dzięki temu tworzy się między nimi taka wewnętrzna rywalizacja, która mobilizuje. Poza tym potwierdza to, że decyzje szkoleniowe trzeba podejmować wzorem tych z roku olimpijskiego. Wtedy zawodnicy byli podzieleni na kilka mniejszych grup składających się z bardzo dobrze startujących skoczków.

Jak mówi trener, na kolejny konkurs Letniej Grand Prix w Hinterzarten pojedzie najlepsza piątka konkursu indywidualnego w Wiśle. Będą to: Dawid Kubacki, Piotr Żyła, Kamil Stoch, Bartłomiej Kłusek i Maciej Kot. - Po Hinterzarten zrobimy zmianę, czyli podmienimy dwóch zawodników z Pucharu Kontynentalnego, którzy wybiorą się na zawody do Courchevel i Einsiedeln – podsumowuje.