Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Dramat Szweda – rok przerwy Inngjerdingena

W ostatnich latach skrót ACL stał się zmorą wielu sportowców na całym świecie. Kolejnym, dla którego zerwanie więzadła krzyżowego przedniego oznacza wielomiesięczną przerwę od sportu okazał się reprezentant Szwecji i uczestnik tegoroczny mistrzostw świata w Falun – Christian Inngjerdingen.


Tego lata na arenie międzynarodowej, poza konkursami Pucharu Karpat i FIS Cupu w rumuńskim Rasnovie, praktycznie nie mieliśmy okazji oglądać reprezentantów Szwecji. O ile fakt ten spowodowany był w dużej mierze problemami finansowymi szwedzkich skoków narciarskich, o tyle dziwił fakt, że w żadnych zawodach FIS'owskich nie pojawił się najlepszy ze Szwedów w poprzednim sezonie – Christian Inngjerdingen na co dzień mieszkający i trenujący w Norwegii, gdzie na początku tego lata także pojawiał się na starcie zawodów krajowych.

Okazuje się, iż powód absencji jedynego Szweda, który w sezonie 2014/2015 zdobywał punkty Pucharu Kontynentalnego, jest dużo poważniejszy niż kwestie finansowe. Podczas sierpniowych treningów w kompleksie Midstuen w Oslo podczas jednego ze skoków Inngjerdingen, próbując ratować się przed upadkiem, wylądował na jednej nodze, po czym jego kolano wykręciło się i zawodnik się przewrócił.

Konsekwencje tego upadku okazały się bardzo poważne – młody skoczek, który rok temu dołączył do szwedzkiej kadry doznał bowiem całkowitego zerwania więzadła krzyżowego przedniego (tzw. ACL), połączonego z uszkodzeniem obu łękotek. W związku z doznanym urazem w najbliższym czasie będzie musiał przejść operację, po której do sportu powróci najprawdopodobniej nie wcześniej niż w sezonie letnim 2016.

Tym samym, i tak znajdujące się już w fatalnej sytuacji szwedzkie skoki, doznały bardzo poważnej straty, tracąc przynajmniej na rok jednego z nielicznych obiecujących zawodników, który dodatkowo w poprzednim sezonie odnosił najlepsze wyniki wśród swoich krajanów, zaliczając nie tylko debiut w Pucharze Świata (zakończony na kwalifikacjach w Oslo), ale i starty w mistrzostwach świata juniorów (54. pozycja) i seniorów (indywidualnie dwukrotnie odpadł w kwalifikacjach, drużynowo zajął 12. miejsce).

Sympatycznemu młodemu skoczkowi życzymy jak najszybszego powrotu do zdrowia.