Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stefan Hula: "Przy dobrym dniu, szczęściu można osiągnąć więcej"

Trwający sezon Pucharu Świata Stefan Hula może zaliczyć do udanych. Każdy z konkursów w których wystąpił zawodnik ze Szczyrku kończył w finałowej trzydziestce. Również i dziś reprezentant Polski zdobył kolejne pucharowe punkty. Oto, co powiedział nam Stefan Hula po 22. miejscu w Engelbergu.


Jak drugi najwyżej sklasyfikowany polski skoczek w Pucharze Świata ocenia swój sobotni występ w Engelbergu? - Start był w porządku, w miarę fajne skoki. Brakowało w nich trochę tego, żeby trafić na progu, ale punkty są. Pewnie skończę dwudziesty drugi, -trzeci [22. miejsce - przyp. red.], więc w porządku. Takie stabilne skoki. Cieszy to, że można budować coś na tym, aby powoli walczyć o jeszcze lepsze lokaty. Przy dobrym dniu, szczęściu można osiągnąć więcej.

Po raz pierwszy w trwającym sezonie zawody rozegrano w wyjątkowo sprawiedliwych warunkach: - Jest całkiem nieźle. Wieje lekko z tyłu, raz troszkę mocniej, raz troszkę lżej, ale cały czas punkty za wiatr są podobne, więc naprawdę fajny konkurs - zapewnia Stefan Hula.

Jakie plany związane z niedzielnym konkursem ma skoczek ze Szczyrku? - Lepiej skoczyć! (śmiech) Nie będę się napinał na lepsze punkty. Będę po prostu starał się zrobić to co dzisiaj, tylko troszkę wcześniej i to powinno dać jeszcze może o 2-3 metry dłuższe skoki. I to będzie znowu jakiś krok naprzód - twierdzi reprezentant Polski.

W sobotę pucharowy debiut zaliczył Andrzej Stękała, który zakończył zawody na 27. miejscu: - Bardzo fajnie. Pierwszy Puchar Świata z punktami, także cieszy. W drugim skoku go trochę zachwiało i musiał walczyć o odległość, ale oddał dziś świetny próbny skok. W pierwszej serii też skoczył bardzo ładnie. Zrobił swoje. Przeniósł to, co skakał w Pucharze Kontynentalnym tutaj i zdobył punkty. To też cieszy i jest bardzo pozytywne - podkreśla Stefan Hula.

Korespondencja z Engelbergu, Tadeusz Mieczyński