Strona główna • Puchar Świata

Kamil Stoch: "Czerpać radość i satysfakcję z możliwości polatania"

Już po raz szósty w tym sezonie nie udało się przeprowadzić choć jednej serii konkursowej. Powodem ponownie był zbyt silny wiatr na skoczni. Czy po wczorajszym 13. miejscu, jest to duży zawód dla Kamila Stocha?


- Wczoraj był dobry konkurs. Cieszę się, że skończył się dla mnie dość dobrze, jeśli chodzi o wynik. Pod kątem wykonanej pracy też było w porządku, bo walczyłem do końca i ta walka się opłaciła. Szkoda, że dzisiaj nie udało się poskakać, ale mam nadzieję, że w Planicy będzie jak trzeba, a warunki dopiszą do dobrego latania.

Były jakiekolwiek szanse na skoki w takich warunkach? - Jeżeli mielibyśmy odbyć tutaj normalny trening bez świateł i korytarzy powietrznych, to dałoby się to zrobić. Odczekać parę chwil, a następnie oddać skok. Jeżeli miałaby się odbyć rywalizacja, byłoby to pewnie bez sensu. Byłoby jeszcze gorzej niż wczoraj lub w piątek. Jeden zawodnik dostałby plus 20 punktów, a drugi minus 20 punktów. Trudno by tu mówić o jakiejkolwiek rywalizacji, bardziej chodziłoby o przetrwanie.

Czy nadchodząca Planica budzi dobre skojarzenia? - Owszem. Odczucia mam bardzo pozytywne, podobnie jak i nastawienie. Jak najbardziej chcę tam pojechać i polatać, a przede wszystkim dobrze skakać. Chcę cieszyć się okazją do przyjemnego latania. Oprócz tego zawsze jest tam fajna atmosfera. W tym roku będzie pewnie wyjątkowa, bo słoweński zawodnik będzie odbierał Kryształową Kulę. Dla nich to będzie bardziej taki piknik. Ja jadę robić swoją pracę. Postaram się skakać najlepiej jak potrafię, a przy tym czerpać radość i satysfakcję z możliwości polatania.

Nuda bardzo doskwierała w oczekiwaniu na decyzję? Czy jednak udało się zorganizować jakoś ten czas? - Jedno i drugie <śmiech>

Korespondencja z Titisee-Neustadt, Tadeusz Mieczyński.