Strona główna • Puchar Świata

Wypowiedzi Stefana Huli i Andrzeja Stękały po piątkowym konkursie

Po raz kolejny w tym sezonie Andrzej Stękała i Stefan Hula zameldowali się w czołowej "30" zawodów z cyklu Pucharu Świata. Podopieczni Macieja Maciusiaka zajęli kolejno 25. i 26. miejsce.


Choć Stefan Hula nie zdołał poprawić dziś rekordu życiowego, dzisiejsze próby dały kolejne punkty. Jak oceni je sam zawodnik? - Były to podobne skoki. Można by było poprawić jeszcze samo przejście od progu do lotu, bo mam z tym trochę problemów. Gdybym trochę nad tym popracował, to byłoby jeszcze lepiej i na pewno nabrałbym większej szybkości, dzięki czemu na dole mógłbym dalej odlecieć.

Czy warunki były bardzo zmienne? - Nie. W kwalifikacjach na początku mieliśmy do czynienia z wiatrem pod narty, a później zmienił się na tylny. Raz wiało mocniej, raz troszkę mniej, ale myślę, że było stabilnie.

Podczas kwalifikacji upadek zaliczył Simon Ammann. Czy wywrotka Szwajcara mogła być skutkiem źle przygotowanego zeskoku? - Nie wiedziałem, że Simon miał upadek. Mam nadzieję, że nic mu się nie stało. Śnieg jest miękki, więc trzeba być do końca skoncentrowanym i uważać przy lądowaniu, bo nawet małe błędy ciężko później wyratować.

To już półmetek zawodów w Planicy. Wydaje się, że wspaniała atmosfera i wiosenna aura sprawiają, że powoli zapomina się o posezonowym zmęczeniu? - Do tego dochodzi też adrenalina, więc można spędzić tutaj przyjemne dni i trochę polatać.

Andrzej Stękała w swoim debiutanckim sezonie zgromadził ponad 100 punktów. Jak sam zawodnik ocenia ostatnie miesiące? - Oceniam je na szóstkę. Ten sezon w moim wykonaniu był naprawdę super. Jestem z niego bardzo zadowolony.

W kwalifikacjach 20-latkowi nie udało się osiągnąć 200 metrów, ale próby konkursowe były chyba zdecydowanie lepsze? - Pierwszy skok totalnie zepsułem, a kolejne były dość solidne.

Które momenty kończącego się sezonu najbardziej zapadną w pamięci skoczka z Dzianisza? - Lot na 235. metr. O to chodzi? <śmiech>. Ten skok i na pewno szóste miejsce w Trondheim, bo była to moja najlepsza lokata w Pucharze Świata. Wspomnienia z tego czasu i ogólnie sezonu będę mieć fajne.

Jakie samopoczucie towarzyszy członkowi kadry B podczas ostatniego pucharowego weekendu? - Czuję się świetnie. Mam nadzieję, że uda się skoczyć dalej niż 220 metrów i takie skoki już będą super.

Korespondencja z Planicy, Dominik Formela.