Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Polscy skoczkowie po spotkaniu ze Stefanem Horngacherem

Za polskimi skoczkami pierwsze spotkanie z nowym szkoleniowcem - Stefanem Horngacher. Głównym celem spotkania z Austriakiem był pomiar mocy naszych reprezentantów na platformie dynamometrycznej, a także wstępne rozmowy odnośnie planu treningowego na sezon 2016/2017. W Małopolsce pojawiło się siedmiu zawodników. Zabrakło Kamila Stocha, który aktualnie przebywa na wakacjach, a testy wydolnościowe przeszedł przed tygodniem. O opinie na temat środowych testów zapytaliśmy trzech Biało-Czerwonych.


Andrzej Stękała:

- Samo spotkanie okazało się bardzo fajne. Myślę, że ten trener wniesie sporo do naszej pracy. Ma bardzo dobre podejście do treningu. Ile zrozumiałem z tego co mówił? Może około 80%. Rozmawiamy po angielsku - oznajmia 20-latek.

Nowy trener zna polskich skoczków z imienia i stylu skakania? - Jeśli chodzi o mnie, to chyba mnie zna, ponieważ już w Titisee-Neustadt mówił do mnie "Mr Sztekala" <śmiech>. W treningu brali udział także inni trenerzy. Byli to m.in. Maciej Maciusiak, Robert Mateja i Wojciech Topór. Wszyscy mieli jak najbardziej pozytywne wrażenia.

Dawid Kubacki:

- Dzisiejsze testy w Zakopanem polegały na pomiarze siły na platformie do tego przeznaczonej. Był to pierwszy taki pomiar, można powiedzieć, że wyjściowy. Do niego będziemy porównywać kolejne pomiary - tłumaczy nowotarżanin.

Czy jest to duża nowość? - Przedtem takie testy wydolnościowe mieliśmy z Michałem Wilkiem. Pojawiły się trochę inne maszyny i forma pomiaru, ale skutek, a więc pomiar mocy jest bardzo podobny.

- Spotkanie ogólnie w porządku. Wstępnie wszystko omówiliśmy, ale szczegóły wyjdą dopiero w praniu. Nie da się w tak krótkim czasie przekazać całej koncepcji treningowej. W kwestii komunikacji nie było problemu, ponieważ posługujemy się językiem angielskim. Stefan zna także trochę słówek po polsku, więc nie jest źle - dodaje 26-latek.

Którzy skoczkowie pojawili się dzisiaj w Zakopanem? - Ja, Piotr Żyła, Stefan Hula, Jakub Wolny, Maciej Kot, Andrzej Stękała i Krzysztof Miętus.

Maciej Kot:

- Wrażenia są pozytywne. Omawialiśmy wyniki porannych testów - stwierdza aktualny mistrz Polski.

Spotkanie odbywało się grupowo? - Każdy zawodnik przychodził indywidualnie. Trener tłumaczył gdzie są rezerwy, co powinno wyglądać inaczej, jak powinno wyglądać prawidłowe wykonanie elementu lub wykres z platformy dynamometrycznej. Przedstawił nam wstępny plan na najbliższe miesiące.