Polscy skoczkowie po spotkaniu ze Stefanem Horngacherem

  • 2016-04-07 01:13

Za polskimi skoczkami pierwsze spotkanie z nowym szkoleniowcem - Stefanem Horngacher. Głównym celem spotkania z Austriakiem był pomiar mocy naszych reprezentantów na platformie dynamometrycznej, a także wstępne rozmowy odnośnie planu treningowego na sezon 2016/2017. W Małopolsce pojawiło się siedmiu zawodników. Zabrakło Kamila Stocha, który aktualnie przebywa na wakacjach, a testy wydolnościowe przeszedł przed tygodniem. O opinie na temat środowych testów zapytaliśmy trzech Biało-Czerwonych.

Andrzej Stękała:

- Samo spotkanie okazało się bardzo fajne. Myślę, że ten trener wniesie sporo do naszej pracy. Ma bardzo dobre podejście do treningu. Ile zrozumiałem z tego co mówił? Może około 80%. Rozmawiamy po angielsku - oznajmia 20-latek.

Nowy trener zna polskich skoczków z imienia i stylu skakania? - Jeśli chodzi o mnie, to chyba mnie zna, ponieważ już w Titisee-Neustadt mówił do mnie "Mr Sztekala" <śmiech>. W treningu brali udział także inni trenerzy. Byli to m.in. Maciej Maciusiak, Robert Mateja i Wojciech Topór. Wszyscy mieli jak najbardziej pozytywne wrażenia.

Dawid Kubacki:

- Dzisiejsze testy w Zakopanem polegały na pomiarze siły na platformie do tego przeznaczonej. Był to pierwszy taki pomiar, można powiedzieć, że wyjściowy. Do niego będziemy porównywać kolejne pomiary - tłumaczy nowotarżanin.

Czy jest to duża nowość? - Przedtem takie testy wydolnościowe mieliśmy z Michałem Wilkiem. Pojawiły się trochę inne maszyny i forma pomiaru, ale skutek, a więc pomiar mocy jest bardzo podobny.

- Spotkanie ogólnie w porządku. Wstępnie wszystko omówiliśmy, ale szczegóły wyjdą dopiero w praniu. Nie da się w tak krótkim czasie przekazać całej koncepcji treningowej. W kwestii komunikacji nie było problemu, ponieważ posługujemy się językiem angielskim. Stefan zna także trochę słówek po polsku, więc nie jest źle - dodaje 26-latek.

Którzy skoczkowie pojawili się dzisiaj w Zakopanem? - Ja, Piotr Żyła, Stefan Hula, Jakub Wolny, Maciej Kot, Andrzej Stękała i Krzysztof Miętus.

Maciej Kot:

- Wrażenia są pozytywne. Omawialiśmy wyniki porannych testów - stwierdza aktualny mistrz Polski.

Spotkanie odbywało się grupowo? - Każdy zawodnik przychodził indywidualnie. Trener tłumaczył gdzie są rezerwy, co powinno wyglądać inaczej, jak powinno wyglądać prawidłowe wykonanie elementu lub wykres z platformy dynamometrycznej. Przedstawił nam wstępny plan na najbliższe miesiące.


Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela, źródło: Informacja własna
oglądalność: (15215) komentarze: (44)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • anonim

    Stoch nie pojawił się w Zakopanem, czyżby nie był członkiem kadry A?czy po prostu olewa?

  • anonim
    koci-wazeliniarz

    maciej kot, maciej kot, maciej kot, maciej kot ,maciej kot.Ratunkuuuuuuu!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    @FunFact
    Dokładnie. Ja się dziwie że istnieje opinia o naszych że nie potrafią latać na mamucie. A oni potrafią latać na mamucie co udowodnili w Planicy.
    @Magik_Ma_Konto
    Owszem Krzysztof Miętus nie jest może zawodnikiem o super mocnym odbiciu na progu, ale potrafi te dobre warunki wykorzystać. Gdy jest w formie. Ja do dziś ten jego niesamowity lot na 145 metr w Klingenthal bodaj wspominam jak on pięknie leciał i wykorzystał te warunki. Poza tym styl Krzysztofa Miętusa jest w locie przepiękny i wart uwagi.
    @shi
    Tak Maciej Kot w Planicy skakał wyśmienicie ale może być lepiej bo Maciej Kot może w przyszłym sezonie osiągnąc jeszcze więcej a więc stanąc na podium! I właśnie na to liczę. Maciej Kot to zawodnik kompletny, brakuje mu tylko jakże zasłużonego podium w swojej karierze. I trzeba trzymać kciuki żeby Maciej Kot z kolegami atakowali w przyszłym sezonie podium. Przecież Kamil Stoch może powrócić na szczyt i do wygrywania. Może być przecież zdecydowanie lepiej. Nie wolno zapominać o Dawidzie Kubackim, w lecie forma światowa i podia, wygrane, czas to przełożyć na zimę. Pozostali też mają umiejętności i talent żeby atakować czołówkę. Jan Ziobro, Piotr Żyła czy Klemens Muranka a może nasz solidny i pewny Stefan Hula? Ja jestem spokojny.

  • anonim
    -

    W sezonie letnim 2016 oraz zimowym 2016/2017 polskie skocznie ponownie będą arenami zmagań najlepszych skoczków narciarskich rywalizujących w zawodach najwyższej rangi. Komisja Kalendarzowa FIS podczas dzisiejszego spotkania w Zurychu zaprezentowała kalendarz Pucharu Świata w skokach narciarskich na sezon 2016/2017 i mamy świetną wiadomość - znalazły się w nim aż dwa polskie weekendy! Zimą światowa czołówka zabawi w Polsce na długo, ponieważ konkursy odbędą się najpierw w Wiśle-Malince na skoczni im. Adama Małysza w dniach 14-15 stycznia 2017roku, a potem na Wielkiej Krokwi w Zakopanem w dniach 21-22 stycznia 2017 roku. Zatem po raz drugi z rzędu Międzynarodowa Federacja Narciarska (FIS) przyzna naszemu krajowi aż cztery konkursy!

    Po gwarancjach Polskiego Związku Narciarskiego dotyczących modernizacji Wielkiej Krokwi Zakopane zostało przywrócone do kalendarza Pucharu Świata. Profil skoczni został z kolei zatwierdzony na Komisji Budowy Skoczni Narciarskich FIS. Dzięki temu Puchar Świata zawita pod Tatry w dniach 21-22 stycznia 2017 roku. Natomiast tydzień wcześniej najlepsi zawodnicy przyjadą w Beskidy (14-15 stycznia 2017), gdzie na skoczni im. Adama Małysza w Wiśle również odbędą się dwa konkursy Pucharu Świata.

    Jak informuje Prezes PZN Apoloniusz Tajner, organizatorzy Pucharu Świata w Zakopanem zgłosili także do FIS gotowość przeprowadzenia dodatkowego konkursu w piątek w przypadku gdyby we wcześniejszej części sezonu nie udało się przeprowadzić zawodów w innej miejscowości.

    Natomiast w dniach 4-5 marca 2017 roku w Zakopanem odbędą się zawody Pucharu Kontynentalnego.

    W letnich kalendarzach FIS znalazły się zawody FIS Carpath Cup w skokach narciarskich kobiet i mężczyzn w Szczyrku w dniach 7-8 lipca 2016 roku, a tuż po nich odbędą się zawody FIS Cup, również kobiet i mężczyzn w Szczyrku w dniach 9-10 lipca 2016 roku. Najważniejszą letnią imprezą w naszym kraju będzie FIS Grand Prix w Wiśle w dniach 22-23 lipca 2016r. Z kolei jesienią, w dniach 24-25 września 2016 roku na skoczni im. Adama Małysza zobaczymy zawodników startujących w Pucharze Kontynentalnym.

    Wszystkie dzisiejsze ustalenia Komisji Kalendarzowej oczywiście muszą jeszcze zostać zatwierdzone przez czerwcowy Kongres FIS w Meksyku.

    DObre informacje 2 weekendy z rzędu będziemy mieli!

  • shi doświadczony
    @k_s_n

    Niemożliwe, żeby przyszły sezon był lepszy od zakończonego. Wg twoich rozważań tutaj, był to doskonały sezon, gdzie nasi lotnicy skakali daleko, mieli świetne konkursy, a tylko odrobiny szczęścia zabrakło. Np. to że nie odbył się jeden konkurs w Wiśle. Tam spokojnie mielibyśmy podium i 6 Polaków w TOP10. Taki pech. Tych drobnych pechów było trochę więcej, ale nie może to zmącić całości obrazu, że Pan Maciej Kot i spółka prezentowali wyborną formę.

    Choćby w Planicy Pan Maciej Kot pokazał, że gdy tylko konkursy się odbywają, walczymy jak wilki, napędzając solidnie strachu przeciwnikom. Nie wiem, czy sezon 2016/2017 może być jeszcze lepszy. Może odrobinkę, bo w doskonałości nie ma co poprawiać.

  • Magik_Ma_Konto stały bywalec
    kibic_skokow_narciarskich_

    Jak mogłeś się tak pomylić ?
    "I może trenerzy liczą że i Krzysztof Miętus również powróci z klasą na skoczni? Bo pokazał nie raz że skakać to on potrafi i to daleko"

    Poprawiona wersja :
    I może trenerzy liczą że i Krzysztof Miętus również powróci z klasą na skoczni? Bo pokazał nie raz że skakać to on potrafi i to daleko ale tylko jak ma -20 punktów za wiatr.

  • FunFact weteran
    @K_S_N

    Generalnie można powiedzieć, że 90% naszych skoczków to wyborni lotnicy i właśnie na obiektach do lotów czują się najlepiej ;)

  • kibic_skokow_narciarskich_ doświadczony

    Najwidoczniej trenerzy widzą jeszcze potencjał w Krzysztofie Miętusie. I trzeba im zaufać. A sam Krzysztof Miętus jest skoczkiem który również może zaskoczyć i wrócić do wysokiej formy. Myślę że Krzysztof Miętus znalazł się na takiej samej drodze pobocza jak przez jakiś czas znajdował się Stefan Hula, też miał gorsze sezony ale Stefan Hula powrócił z klasą. I może trenerzy liczą że i Krzysztof Miętus również powróci z klasą na skoczni? Bo pokazał nie raz że skakać to on potrafi i to daleko. A na tych dużych skoczniach i mamutach Krzysztof Miętus czuje się najlepiej. Ja ufam sztabowi trenerskiemu. Wypowiedzi naszych zawodników odnośnie spotkania tez cieszą i dają dużo pozytywnego do myślenia. Czuje że następny sezon będzie zdecydowanie lepszy od poprzedniego i nasi zawodnicy zagwarantują nam mnóstwo radosnych emocji i pięknych przeżyć, takich które będziemy wspominać i dzielić się z naszymi bliźnimi radością przeżywania tej magicznej skokowej karuzeli emocji.

  • anonim

    dejw = na szczęście to nie Ty decydujesz o składzie. :D.
    A pamiętasz jakie skoki oddawał Miętus na skoczniach niemieckich ?

  • dejw profesor
    Możliwy skład polskich kadr

    A: Stoch, Żyła, Kot, Kubacki, Stękała, Hula, Murańka
    B: Wolny, Kłusek, Ziobro, Zniszczoł, Kantyka, Biegun, Leja
    Juniorzy: Jarząbek, Kastelik, Pilch, Wąsek, Stosel, ew. już niejunior Podżorski

    Miętusa i Rudy w kadrach nie widzę, choć obecność tego pierwszego na spotkaniu w Zakopanem może dawać do myślenia.

  • anonim

    Kadry mają być utworzone w ostatni weekend kwietnia.
    http://m.przegladsportowy.pl/sporty-zimowe/skoki-narciarskie,rozmowa-ze-stefanem-horngacherem,artykul,661514,1,300.html

  • GW2006 początkujący
    kadra

    kidy poznamy wreszcie kadre a,2 i młodzieżową?

  • dervish profesor
    butczan1

    Ja jednak upierałbym się z daniem Horngacherowi czasu.
    Zmiana metod treningowych i w ogóle całej filozofii przygotowań może wymagać czasu.
    Ewentualna zmiana czy tez modyfikacja profili motorycznych nie następuje w ciągu jednego miesiąca. Do takich zmian trzeba tez przystosować technikę. To samo dotyczy ewentualnych zmian w technice czy tez w stylu. To nie zawsze przynosi natychmiastowe efekty.

  • ZKuba36 profesor
    Kadra A

    Wcześniej ustalono, że początkowo z Horngacherem będzie trenować 8 skoczków. Po kilku miesiącach kadra zostanie zmniejszona o 2. zawodników.
    Zwykle (nawet za czasów Kuttina) Polacy byli bardzo dobrze przygotowywani do sezonu. Kompletny krach następował (z jednym wyjątkiem w sezonie IO) w pażdzierniku i ostatnich 3 tygodniach przed otwarciem sezonu.
    Mam nadzieję, że Horngacher to zmieni.

  • JankessPL doświadczony
    @Xellos

    Przecież K.Miętus miał najlepszy sezon PK w karierze!!

  • Janeman profesor
    @Xellos

    to jak nazwałeś:takie oto coś,to była moja opinia na tym forum. Z reszta jak widać niżej zdania nie zmieniłem i to niezależnie od tego czy wybierze moich faworytów, czy nie.

  • butczan1 weteran
    @doskey

    Ni wiem czy my jesteśmy w stanie mieć taką drużynę jak Norwegia. Oni byli w tym sezonie taką potegą jak Austria za czasów Poitnera.

    Niektórzy piszą że na efekty pracy Horngachera będzie trzeba z rok poczekać zanim skoczkowie zajarzą jego metody treningowe. Skoczkowie to przecież nie są idioci i nie mają po 12 lat, oni umią skakać. Pamiętajmy też że Kuttin i Lepistoe lepsze mieli swoje pierwsze sezony w Polsce, więc nie rozumiem takich opinii niektórych.

    Od Horngachera wymagam naprawienia Stocha i walkę któregoś Polaka o KK(albo chociaż o podium) i dwóch w "20". Chociaż jedno podium drużynowo w PŚ i jakiś medal w Lahti.

    Wielu chce też Maciusiaka na asystenta Horngachera. Ciekaw jestem kogo zaproponujecie na trenera kadry B? Mateję? Należy mu się awans za wyniki w tym sezonie? Wyniki miał chyba gorsze niż Kruczek.

  • Magik_Ma_Konto stały bywalec
    doskey

    Olimpiada to czas między igrzyskami koleżko.

  • doskey początkujący
    Stefan

    Horngacher jest na dzień dzisiejszy najlepszą rzeczą jaka mogła się przytrafić naszym skokom. Z ocenami pracy i decyzji wstrzymałbym się do olimpiady. Myślę że wypracowanie drużyny podobnej do norwegów wymaga minimum 2 lat. Oczywiście nie wykluczam że w następnym sezonie któryś z naszych nagle nie odpali bo to są przecież skoki.
    Pozdrawiam wszystkich, także malkontentów.

  • Xellos profesor
    jakiś czas temu czytałem

    takie oto coś, że Horngacher nie ma brać najlepszych obecnie, tylko sobie wybrać tych, w których widzi potencjał...

    To może sobie wybrał Miętusa, kto mu zabroni ? :) To trener ma widzieć potencjał a nie kibic ;p Niektórym kibicom by pasowała ta teoria, że bierze tych w których coś widzi...dopóki by brał ich własnych wybrańców ;)

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl