Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Andrzej Stękała: "Trzeba w końcu zdać maturę"

Andrzej Stękała był niewątpliwym odkryciem polskiej kadry w minionym sezonie. 20-latek w debiutanckim sezonie w Pucharze Świata zdobył 105 punktów, co dało mu 34. miejsce w końcowej klasyfikacji generalnej. Tuż po szczyrkowskim zgrupowaniu, nowy członek kadry A udał się do Małopolski, gdzie zdawał ostatni z egzaminów maturalnych.


Jakie odczucia po pierwszych treningach pod okiem austriackiego szkoleniowca? - Czuję się bardzo dobrze. Jestem zmotywowany do treningów i wkładam dużo pracy, aby sezon zimowy był jak najlepszy. W komunikacji z trenerem zdarzają się problemy, jednak nie są one na tyle duże, abyśmy nie mogli się dogadać.

Czy nowy trener wprowadził restrykcyjne zasady m.in. odnośnie godzin spania? – Trener nie sprawdza pokoi, ale była m.in. mowa o tym, żeby chodzić spać o regularnych porach. Najlepiej spać równe godziny. Same metody treningowe są czymś innym, ale fajnie, iż możemy dowiedzieć się czegoś nowego. Trzeba tylko ufać, że to będzie dobre.

Jak podopieczny Stefana Horngachera ocenia swoją aktualną dyspozycję? - Trener mówił mi, że skoki są dobre, ale jak to jest w moim przypadku, nigdy nie miałem zamiaru skakać super latem, a wolałem skupiać się na zimie. Trener mówi, że krok po kroku wszystko będzie dobrze.

Awans do kadry A spowodował większe zamieszanie i narzucił dodatkową presję? - Czuję się normalnie, gdyż każdy jest traktowany tak samo. Niezależnie czy jest to kadra A, czy kadra C. Nie odczuwam większego zainteresowania swoją osobą. Tylko dziennikarze się mną interesują <śmiech>

Czy w ostatnich tygodniach - Dostałem zaproszenie od sponsora na sesję zdjęciową do reklam. Trafią one prawdopodobnie na jakieś bilbordy.

- Trzeba w końcu zdać maturę. Miałem problemy z nauką, ale teraz krążę ze Szczyrku do domu i w międzyczasie zdaję egzaminy. Dalsze plany edukacyjne zależą od wyniku matury. Jest to taki główny cel tego sezonu <śmiech> - mówił w czwartek Stękała, który w piątek podszedł do ustnego egzaminu z języka polskiego. Jak informuje sam zawodnik, egzamin został zaliczony.

Korespondencja ze Szczyrku, Tadeusz Mieczyński i Dominik Formela.