Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Nick Alexander żegna się ze skokami

Nick Alexander nie pojawił się na starcie rozgrywanych w weekend mistrzostw kraju. Na jednym z portali społecznościowych, skoczek podzielił się informacją o swojej decyzji.


- Odszedłem ze świata skoków narciarskich. Było wiele spraw, które do tego doprowadziły, ale najistotniejsze było to, że nie byłem zadowolony z kierunku, w jakim zmierzałem. Ciężko pracowałem, żeby robić postępy, ale nic takiego nie nadchodziło - przyznaje były już skoczek.

Amerykanin znalazł zupełnie inne zajęcie, które również sprawia mu radość: "Rozpocząłem pracę w szpitalu Dartmouth Hitchcock w Lebanon. Moim zadaniem jest naprawianie zepsutych urządzeń szpitalnych. Od maja pracowałem w niepełnym wymiarze godzin, a w lipcu zacząłem robić to na pełen etat. Praca jest trudna, ale jestem z niej zadowolony"

Skoczek podziękował także swoim fanom, którzy wspierali go podczas trwania kariery: "Jest wielu ludzi, którzy byli bardzo pomocni i motywujący. Tacy, którzy wierzyli we mnie i w to co robiłem. Dziękuję za wszystko. Inaczej nie byłbym w stanie rywalizować na skoczni. Naprawdę wiele to dla mnie znaczy."

Nick Alexander startował w Pucharze Świata od 2009 r. Jego najlepszym rezultatem było 27. miejsce w zawodach w Willingen w 2015 r. Zawodnik raz stanął na podium w konkursie Pucharu Kontynentalnego, dwa razy reprezentował USA w igrzyskach olimpijskich.

Podczas mistrzostw świata w Falun, amerykański skoczek uległ wypadkowi, którego efektem było zerwane więzadło krzyżowe boczne oraz urazy innych więzadeł i łąkotki.