Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Brytyjczycy w Pucharze Świata? Robert Lock: "Aspiracje sięgają startów w PŚ"

O brytyjskich skokach narciarskich w ostatnich miesiącach ponownie zrobiło się głośno. Nie ze względu na aktualne wyczyny tamtejszych zawodników, lecz z powodu premiery filmu inspirowanego historią Eddie'ego "Orła" Edwardsa. O sportowy aspekt Zjednoczonego Królestwa w świecie skoków starają się zadbać bracia Lock - Robert i Jake. Bliźniacy wychowani i trenujący na co dzień w Ameryce Północnej, w rozmowie z portalem Brytyjskiej Federacji Narciarskiej (BSS) przyznali, iż ich ambitnym celem jest występ w Pucharze Świata.


Obaj na świat przyszli 2 września 1997 roku w kanadyjskim Calgary, gdzie mieszkali przez dziesięć kolejnych lat. W 2008 roku przeprowadzili się do amerykańskiego Park City, gdzie mieszkają po dziś dzień. Pierwszy z nich - Jake, w zawodach przeprowadzanych pod egidą FIS-u zadebiutował pod koniec 2014 roku w słowackim Szczyrbskim Jeziorze. Na obiekcie HS 100 zajął 62. miejsce. Jego brat - Robert, w międzynarodowej rywalizacji pokazał się w lutym 2015 roku w amerykańskim Brattleboro i Lake Placid. Były to trzy dość pechowe starty, każdorazowo kończące się 31. pozycją. Lepiej prezentował się Jake, który trzy razy zdobył punkty do klasyfikacji generalnej.

Te Robertowi udało zdobyć się blisko rok później w kanadyjskim Whistler. W międzyczasie obaj pokazali się w norweskim Notodden, jednak z Europy do USA wrócili bez zdobyczy punktowej. W 2016 roku po raz pierwszy w karierze wystartowali w Mistrzostwach Świata Juniorów w narciarstwie klasycznym. W rumuńskim Rasnovie minimalnie lepszy okazał się Robert, który zajmują 52. miejsce, o cztery lokaty pokonał swojego brata bliźniaka. Miniony sezon zakończyli występami w konkursach FIS Cup. W słoweńskiej Planicy meldowali się w piątej i szóstej dziesiątce.

W jaki sposób zaczęła się wasza przygoda ze skokami narciarskimi?

Robert: Skoczkiem zostałem za sprawą mojego przyjaciela ze szkoły, który zainicjował treningi i zasugerował dołączenie do niego. Było to 12 lat temu i trwa nieprzerwanie do dziś.

Jake: Zgadza się. Jeden z naszych kolegów z klasy (Kanadyjczyk Matthew Soukup - przyp. red.) rozpoczął treningi w Calgary. Latem dołączyliśmy do niego na tygodniowy obóz. Od tamtej pory trenujemy na skoczni.

Trenujecie w amerykańskim Park City z tamtejszymi zawodnikami. Jak wam idzie?

Robert: Wszystko podąża w dobrym kierunku. Na miejscu trenujemy głównie ze skoczkami z klubu z Park City, jednak na wszystkie międzynarodowe starty udajemy się z reprezentacją Stanów Zjednoczonych.

Jake: Kiedy zespół USA jest w Park City, odbywamy treningi w tym samym czasie. Znamy się dość dobrze i wszyscy zachęcają nas do wspólnych zajęć. Podróżujemy z ekipą USA na zagraniczne starty i zgrupowania.

Macie okazję do wypoczynku w okresie letnim? Jeśli tak, to jak go spędzacie?

Robert: Nie bardzo. Krótkie przerwy przeznaczam na relaks i myślenie o tym, w jaki sposób mogę stać się jeszcze lepszym skoczkiem po powrocie na rozbieg. Pomagam także w szkoleniu dzieci, więc kiedy sam nie trenuję, zazwyczaj oferuję im swoją pomoc.

Jake: Skoki narciarskie wymagają całorocznego przygotowania. Mamy bardzo mało przerw. Odkąd skończyliśmy szkołę, podejmujemy niepełnowymiarową pracę, aby dorobić sobie na treningi, a także na nowy sprzęt. Kiedy nie trenujemy, zazwyczaj pracujemy. Sezon letni jest doskonałą okazją, aby poprawić nasze skoki. Mamy stabilne warunki, w których możemy rozwijać umiejętności.

Jakie są wasze cele na nadchodzący sezon zimowy?

Robert: Aktualnie mamy rywalizować w zawodach z cyklu FIS Cup. Chciałbym wskoczyć na wyższy poziom, który pozwoliłby walczyć w konkursach Pucharu Kontynentalnego. Moje aspiracje sięgają startów w Pucharze Świata w kolejnym sezonie.

Jake: Mamy już punkty zawodów rangi FIS z poprzedniego sezonu, ale chciałbym dorzucić do nich większą ilość w kolejnych występach. Chciałbym również prezentować poziom, który pozwoli skutecznie rywalizować o punkty Pucharu Kontynentalnego. Najbliższe Mistrzostwa Świata Juniorów odbędą się w Park City, więc na samą myśl o tym starcie jestem podekscytowany. Mam nadzieję, że będę częścią tego wydarzenia.

Kliknij, aby zobaczyć profil Roberta Locka

Kliknij, aby zobaczyć profil Jake'a Locka

Kliknij, aby przeczytać obszerną rozmowę Skijumping.pl z braćmi Lock z 2015 roku