Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Maciej Kot: "Niech rywale spoglądają na wyniki z lekkim strachem"

Maciej Kot kontynuuje zwycięską passę z sezonu letniego. Podopieczny Stefana Horngachera wygrał kwalifikacje do zawodów inaugurujących Puchar Świata 2016/2017, a do piątkowego konkursu w Ruce podchodzi z dystansem i spokojem. Co 25-latek powiedział po czwartkowych próbach na obiekcie Rukatunturi (HS 142)?


- Szczerze mówiąc, takie było założenie. Mam kontynuować tę pracę, którą wykonywałem w sezonie letnim i właściwie nic nie zmieniać. Zmienia się tylko fakt, że dookoła jest biało, a nie zielono. Wszystko robimy tak samo. Myślę, że to jest klucz do dobrego skakania zimą - twierdzi najlepszy skoczek serii kwalifikacyjnej.

Jest satysfakcja z czwartkowego występu? - Przed inauguracją mówiłem, że chciałbym na spokojnie rozpocząć sezon, bez jakichś wielkich oczekiwań. Trzeba troszkę poskakać na tym śniegu i zacząć czerpać z tego radość, bo skoków na dużej skoczni, na śniegu nie było w ogóle. Jestem bardzo zadowolony ze swoich prób, bo były to trzy równe i dobre skoki. Czego oczekiwałem od dzisiejszego dnia, to zrealizowałem.

Wysoka dyspozycja całej reprezentacji buduje? - Bardzo się z tego cieszę. Niech inni nasi rywale spoglądają na wyniki z takim lekkim strachem. Też chodzi o to, aby troszkę podenerwować konkurentów. My dalej będziemy robić swoje. To, czy początek jest dobry czy zły, niczego nie zmienia. Kontynuujemy swoją robotę. Trzeba się cieszyć z tego, że jest jak jest, a następnie dalej robić swoje.

Sprzętowo wszystko jest dopięte na ostatni guzik? - Wszystko jest w porządku, co widać po wynikach. Wiadomo, że to są jeszcze pewne rzeczy do udoskonalenia, ale chcemy te rzeczy wprowadzać krok po kroku. Do tego były dziś piękne warunki, jak nie w Ruce, zatem na nami naprawdę udany dzień.

Korespondencja z Ruki, Tadeusz Mieczyński.