Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Stefan Hula: "To zawody jak każde inne"

Skok na odległość 126 metrów zapewnił Stefanowi Huli 25. miejsce w czwartkowych kwalifikacjach na Schattenbergschanze. W inauguracyjnym konkursie 65. Turnieju Czterech Skoczni nasz reprezentant zmierzy się w parze z Andreasem Stjernenem.


- Ze skoku na skok było dziś lepiej. Z tego kwalifikacyjnego jestem już naprawdę zadowolony, z moich odczuć wynikało, że był w porządku – ocenia Hula swój dzisiejszy występ.

- Czuję się bardzo dobrze. Było trochę czasu, żeby odpocząć w trakcie Świąt i zrelaksować się z rodziną. Przyjechałem tutaj właśnie taki wypoczęty, świeży. Wszystko jest w porządku.

Czy skoki w Zakopanem pomogły w ustabilizowaniu formy? – Wiadomo, że trudno było się oderwać od Świąt, ale myślę, że potrzeba nam było tych trzech skoków. Zawsze jest to styczność ze skocznią. Nie jechaliśmy tutaj na Turniej po dłuższej przerwie, tylko właśnie z takim małym przetarciem przed większą imprezą.

- Tutejsza skocznia jest jak każda: rozbieg, bula… <śmiech>. Nie odbiega szczególnie od innych. Dość dużą rolę odgrywa wiatr, ale to też tak samo jak na innych obiektach. Na każdej skoczni trzeba robić to samo czyli przede wszystkim skoncentrować się na swoich zadaniach i starać się dobrze je wykonać – uważa 30-letni zawodnik.

- Czy Turniej Czterech Skoczni wyzwala u naszego reprezentanta jakieś szczególne emocje? – Nie i nie chciałbym, żeby tak było. To zawody jak każde inne i tak chcę do nich podchodzić.

- Mam nadzieję, że kibice będą trzymać za nas kciuki i że sprawimy im wiele radości. Życzę wszystkim szczęśliwego Nowego Roku – kończy podopieczny Stefana Horngachera.

Korespondencja z Oberstdorfu, Dominik Formela