Strona główna • Niemieckie Skoki Narciarskie

Nieznany mistrz olimpijski- Christof Duffner

Planica- 191 metrów. Ostatni skok w karierze Christofa Duffnera. Sympatyczny sportowiec ze Schwarzwaldu rozstał się ze skokami narciarskimi po 14 latach występów w Pucharze Świata. 32- latek nie otrzymał szansy udziału w Mistrzostwach Świata, mimo to zdecydował się właśnie w tej miejscowości pożegnać się przed 10- tysięczną publicznością.

Urodzony w 1971 roku w Schönwald Christof Duffner dorastał w rodzinnym mieście wraz ze swoją bliźniaczą siostrą Martiną oraz dwa lata młodszą Danielą. W dzieciństwie pasjonował się muzyką. Ambicje zostania organistą porzucił dla sportu. Swoją przygodę ze skokami rozpoczął dopiero w wieku 11 lat. Jego zainteresowania skłaniały się początkowo ku piłce nożnej i biegom narciarskim.

W pierwszym etapie swojej kariery wspierany był przez swoich wujków, Seppa i Rudiego Hubera. Pomoc otrzymał także od Bundeswehry, do której zaciągnął się jako żołnierz sportowy. Służbę odbywał w niedaleko od Schönwald położonym Todtnau am Feldberg.

Po ukończeniu szkoły, w której wyuczył się zawodu sztukmistrza, przyszły pierwsze sukcesy sportowe. W sezonie 1990/91 zajmował miejsca w 15- stce. Zmiana stylu z klasycznego na V sprawiła, że Duffi zaczynał mieć problemy z utrzymaniem dobrej formy. Ambitny sportowiec przezwyciężył kryzys i wygrał zawody Pucharu Świata w Oberstdorfie zimą 1992/93. Później wraz z Dieterem Thoma, Jensem Weissflogiem oraz Hansem- Jörg Jäkle zdobył złoty medal drużynowy na Olimpiadzie w Lillehammer, co było największym sukcesem nieznanego mistrza olimpijskiego, jak sam siebie nazwał.

W 1997 roku na Mistrzostwach Świata w Trondheim stanął wraz z kolegami na najniższym stopniu podium. W tym samym roku doznał ciężkiego urazu kostki podczas wypadku na motocyklu. Nie zrażony bólem wystartował nawet w trzech konkursach.

Christof szybko wrócił do dawnej formy i mógł wraz z drużyną świętować zwycięstwo na Mistrzostwach Świata w Ramsau. Do kadry dostał się z dziką kartą, gdyż Alexander Herr odniósł kontuzję.

Po odejściu z reprezentacji Dietera Thomy Duffner wraz z Jäkle byli najstarszymi zawodnikami w teamie. Wówczas przyszły ciężkie czasy dla Christofa. W sezonie 1999/2000 nie zakwalifikował się do Turnieju Czterech Skoczni.

Na oficjalne pożegnanie ze skokami Duffi wybrał Planicę. Nie wystartował w Mistrzostwach Świata, ale otrzymał szansę występu w roli przedskoczka. „Kiedy wylądowałem po ostatnim wżyciu skoku, łzy napłynęły do moich oczu. Byłoby piękniej pożegnać się w konkursie, ale to Planica była najwłaściwszym miejscem do rozstania. Loty narciarskie zawsze kochałem”. Najdalej w swojej karierze Christof poszybował na 219 metrów, pobijając wówczas tym samym rekord Niemiec.

Sam przyznaje, ze nigdy nie miał recepty na sukces. Tajemnicą jego tkwiła w tym, że nigdy nie zmuszał się do robienia czegoś, czego nie chciał.

Zawodowo teraz chciałby spełnić jako trener. „Mógłbym przekazać młodszym pokoleniom moje doświadczenia”.

Christof Duffner zamierza także poświęcić się swojej wielkiej pasji- motocyklom. Wraz z byłym kolegą z drużyny, Hansem- Jörg Jäkle jest członkiem klubu motorcross MSC Hornberg Kamikaze Racern.