Strona główna • Puchar Świata

Piotr Żyła: "Kamil pokazał, że jest tutaj najlepszy"

Reprezentant klubu KS Wisła po raz kolejny popisał się bardzo dobrymi skokami, zajmując 6. miejsce w konkursie indywidualnym na Wielkiej Krokwi. Był bardzo zadowolony z wyniku, jednak jak sam przyznał, nie ustrzegł się pewnych błędów.


Jak 30-latek ocenił dzisiejszy konkurs w swoim wykonaniu? - Było dobrze, pierwszy skok był bardzo dobry, w drugim troszkę mnie urwało, ale co zrobić, tak bywa, że czasem skoczy się trochę gorzej. Było ciasno w czołowej dziesiątce, a błędy spowodowały, że nie było się tam, gdzie by się chciało.

- Na pewno byłoby lepiej, gdyby drugi skok był taki, jak wczoraj albo przynajmniej taki, jak dziś w pierwszej serii. Wystarczyłoby to w zupełności, ale niestety czasem popełnia się drobne błędy. Mi akurat za dobrze się jechało <śmiech>. Przed lądowaniem jednak zobaczyłem, że laserowa linia jest blisko i jakoś udało mi się ją przeskoczyć. Jestem zadowolony szczególnie z pierwszego skoku. Drugi pomimo tego, że był spóźniony, też był dobry. Szóste miejsce jest dla mnie fajne.

Czy popularny "Wiewiór" spodziewał się awansu Kamila Stocha po drugiej serii na 1 miejsce? - Raczej tak, pierwszy skok Kamila był trochę gorszy, a drugi był już na jego dobrym poziomie. Pokazał, że jest tutaj najlepszy.

Jak zawodnik z Wisły odniósł się do warunków wietrznych, które panowały dziś na skoczni? - My koncentrujemy się na skokach, nie na wietrze. Wiatry możemy mieć wieczorem w hotelu <śmiech>.

- Polskie konkursy Pucharu Świata podsumowujemy bardzo dobrze. W Wiśle dwa razy prawie znaleźliśmy się w trójkę w czołowej dziesiątce (Piotr Żyła zajął 11. miejsce w niedzielnym konkursie – przyp. red.), a Kamil dwukrotnie wygrał. W Zakopanem podium drużynowe, dzisiaj znów zwycięstwo i trzech zawodników w "10" plus wysokie miejsca Maćka Kota i Jaśka Ziobry. Oceniam występy bardzo pozytywnie.

- Zawody w Polsce potraktowaliśmy normalnie, przygotowywaliśmy się głównie do Turnieju Czterech Skoczni i na Mistrzostwa Świata w Lahti, a nie na Wisłę i Zakopane.

Nad czym chce popracować reprezentant kadry A przed Mistrzostwami Świata? - Jeżeli chodzi o technikę, wszystko jest w porządku, nie mam większych problemów. Trzeba po prostu "podładować" nogę na Lahti, a jak noga jest dobra, to wtedy nie ma szans, żeby zaspać na rozbiegu – podsumował ze śmiechem skoczek.

Korespondencja z Zakopanego, Dominik Formela i Paweł Guzik