Strona główna • Polskie Skoki Narciarskie

Okiem Samozwańczego Autorytetu: Kły mamuta, ząb tygrysa i rogate renifery

W ziemiance wisiała nerwowa atmosfera. Była tak gęsta, że dałoby się w niej zawiesić nie tylko toporek, ale parę menhirów. Dym z ogniska spowijał spocone twarze szarym całunem. Pot kroplił się na czołach. Pod czołami - smętne oczy, poniżej oczu – markotne miny.

Uśmiechał się tylko jeden łowca. Ste-han zwany przez przez członków plemienia Mocarzem. To on w ciągu dwóch ostatnich dni upolował dwa dorodne mamuty, które całe plemię tropiło już od jakiegoś czasu. Najbardziej zły był An Ddh'reas. Ste-han oba wspaniałe trofea sprzątnął mu sprzed nosa. I to on przyniósł do wioski kły bestii wzbudzając podziw wszystkich kobiet w plemieniu. Siedział teraz na honorowym miejscu w ziemiance wodza, odbierał gratulacje i podarki i szczerzył zęby w szerokim uśmiechu. A przecież każdy chciał upolować tego wielkiego zwierza. Ten potrzebował skór na nowy namiot, tamten kości na narzędzia, jeszcze inny marzył po prostu o tym, by pożreć takiego mamuta w całości, nafaszerowanego papryką. Nic więc dziwnego, że Ste-hana otaczały spojrzenia pełne zazdrości.


Tylko jeden łowca zachowywał spokój. Kha-mil zwany Zębem Tygrysa. Doświadczony tropiciel tej zimy upolował już tygrysa w wąwozie Liliowego Młota, ustrzelił z łuku orła w okolicy Czterech Wzgórz, powalił dwa jelenie nad rzeką Vistulą i złapał gołymi rękami żywego świstaka pod górą Krokwią. Stary wyga wiedział, że sława przychodzi i przemija. Przecież jeszcze niedawno powszechny podziw otaczał An Ddh'reasa, który ledwie siedem dni temu był królem polowania. Teraz najlepszym łowczym jest Ste-han. Bo w końcu powalić mamuta, a już szczególnie dwa, to wielka sztuka. Dużo mięsa dla całego plemienia. W dodatku mamuty są groźne. Przekonał się o tym Chudy Ghrrregho'ar - który polowanie zakończył mocno poturbowany. A przecież Ghrrregho'ar to nie był byle kto. Swego czasu najlepszy łowca w całym plemieniu. Upolował tyle zwierząt, co nikt inny. A już mamuty wprost stanowiły jego specjalność. Więc Ste-hanowi należały się pochwały i podziw. Ale Kha-mil wiedział, że najważniejsze łowy odbędą się tej zimy na dalekiej północy, nad jeziorem Vesijärvi, gdzie plemię wyruszy polować na renifery...

***

Tak to się porobiło. Pierwszy weekend z mamutem (Panie Marku, jak Pan czyta, niech Pan herbatkę z melisy sobie zaparzy) i od razu tyle emocji. Stefan Kraft ustrzelił sobie pierwszego dubleta w karierze i od razu na mamucie. Pierwsza ciekawostka jest taka, że ma w tym sezonie więcej występów zakończonych na podium, niż tych poza nim. Podobnym wyczynem może się pochwalić jeszcze tylko Kamil Stoch. Druga ciekawostka jest taka, że na 7 zwycięstw w karierze, Kraft cztery odniósł w Oberstdorfie. Po dwie na Schatenbergschanze i Skoczni Heiniego Klopfera. W tym sezonie wygrywał tylko w tym mieście i to dobra wiadomość dla rywali, bo więcej konkursów tej zimy w Oberstdorfie już nie będzie. Zła wiadomość dla rywali jest taka, że nie wiadomo, czy Kraft jest taki ortodoksyjny i nie nabierze apetytu na wygrywanie też gdzie indziej. Jest chłopak w gazie i w ciągu trzech ostatnich konkursów odrobił do Kamila Stocha 146 punktów straty z 293. Zostało 147. Pisałem w którymś felietonie, że nie widzę aktualnie poważnego rywala w wyścigu o Kryształową Kulę. No to aktualnie widzę. Choć myślę, że do końca sezonu jeszcze sporo czasu i sporo się może pozmieniać.

Myślicie, że Maciek Kot ma powody do frustracji z tymi swoimi piątymi miejscami? To spójrzcie na Daniela-André Tande. Trzy indywidualne konkursy w Niemczech - trzy czwarte miejsca. To już razem ma w sezonie tych "najgorszych dla sportowca" siedem. Do tego cztery drugie. Wiadomo, dla jednych drugie miejsce to podium, chwała, radość, ale dla tych, co potrafią wygrywać konkursy - stracona szansa na zwycięstwo. Żadnych powodów do frustracji nie ma za to Noriaki Kasai. Sędziwy samuraj zaliczył najlepszy weekend tej zimy zajmując 14. i 12. miejsce. W ogóle Oberstdorf chce chyba uchodzić za miejsce przyjazne dla weteranów, bo Janne Ahonen dwa razy tu punktował. Fin zdobył punkty w trzech konkursach z rzędu. Ostatni raz taka sztuka udała mu się w grudniu 2013, ponad 3 lata temu. Trzecią młodość (ale tylko w sobotę) przeżył Dmitrij Wiktorowicz Wasiljew. Znów zachwycił dalekim skokiem, znów, jak kilka lat temu wycinał na skoczni hołubce w głębokim przysiadzie.

Zauważyliście, że te Niemce to jakieś nerwowe się porobiły? Andreas Wank znany jest ze swoich nerwowych reakcji. Odczuły to kiedyś dotkliwie drzwiczki od bramki. Teraz do klubu nerwusów dołączył Marcus Eisenbichler, który chyba tylko ostatkiem sił powstrzymywał się, żeby nie wypłacić trzech szybkich kamerzyście, albo nie rzucić kaskiem w jakiegoś porządkowego.

To tyle luźnych uwag, dziś tematem przewodnim jednak będą mamuty (Panie Marku, niech Pan przerwie czytanie na 5 minut i weźmie kilka głębokich wdechów). Ktoś się może zżymać, że to nie był udany weekend dla Polaków. Albo nie daj Boże zacznie myśleć, że impet wytracamy. W końcu w Oberstdorfie do Pucharu Narodów (w który Słowenia właśnie wyprzedziła Norwegię - górą Słowianie!) dorzuciliśmy "tylko" 246 pkt. podczas gdy Słowenia 305, Austria 301 a Niemcy 270. Spokojnie. My po prostu nie jesteśmy lotnikami. Wystarczy sobie chociaż spojrzeć na rekordy życiowe naszych skoczków. Oczywiście nie zrobię tu tabelki ze wszystkimi. W telegraficznym skrócie - dziesięciu najlepszych:

Rekordy Życiowe Polaków
Lpzawodnikrekordskoczniarok
1 Kamil Stoch 238 Planica 2015
2 Andrzej Stękała 235 Vikersund 2016
3 Piotr Żyła 232.5 Vikersund 2012
4 Maciej Kot 231 Planica 2016
5 Adam Małysz 230.5 Vikersund 2011
6 Klemens Murańka 221.5 Planica 2015
7 Stefan Hula 217.5 Planica 2016
8 Dawid Kubacki 216.5 Planica 2010
9 Jan Ziobro 216 Oberstdorf 2017
10 Aleksander Zniszczoł 213 Kulm 2015

Niby nie wygląda to najgorzej. No ale jednak rekord Polski jest dopiero ósmym pod względem długości rekordem krajowym. Rekord życiowy Kamila Stocha jest dopiero 26. wynikiem wśród skoczków z najlepszymi rekordami życiowymi. 235 metrów Stękały to 31. wynik na tej liście. Rezultat Piotra Żyły plasuje go na 35. miejscu a życiówka Maćka Kota jest 38. życiówką. Wśród skoczków aktywnych i emerytowanych. Płóki co, żaden Polak w historii nie poleciał dalej, niż Bjørn Einar Romøren na nieprzebudowanej jeszcze Letalnicy 12 lat temu. Więc tonujmy nastroje. Jestem przekonany, że zawody w Azji znów będą dla nas bardziej radosne. Swoją drogą jak to bardzo nam apetyty wzrosły w porównaniu z zeszłymi latami (a szczególnie poprzednim sezonem). Kamil w sobotę na podium, pięć miejsc w pierwszej dziesiątce w dwa dni a tu niektórzy uważają, że słaby występ.

Rzućmy sobie okiem, jak my w ogóle w historii radziliśmy sobie na mamutach (Panie Marku, Pan może sobie teraz na krótki spacer wyjdzie?)

Najwybitniejsi lotnicy w historii - zwycięstwa w Pucharze Świata i medale w MŚ w Lotach
Lpzawodnikkraj123suma123suma
1 Gregor Schlierenzauer Austria 14 1 4 19 1 1 0 2
2 Peter Prevc Słowenia 7 4 1 12 1 0 1 2
3 Robert Kranjec Słowenia 6 5 6 17 1 0 0 1
4 Adam Małysz Polska 6 4 5 15 0 0 0 0
5 Matti Nykänen Finlandia 6 2 1 9 1 1 3 5
6 Andreas Goldberger Austria 5 4 4 13 1 1 0 2
7 Sven Hannawald Niemcy 4 3 1 8 2 1 0 3
8 Martin Koch Austria 4 2 7 13 0 1 0 1
9 Andreas Felder Austria 3 4 1 8 1 0 0 1
10 Martin Schmitt Niemcy 3 2 2 7 0 1 0 1
11 Takanobu Okabe Japonia 3 2 1 6 0 0 0 0
12 Ole Gunnar Fidjestøl Norwegia 3 1 0 4 1 0 0 1
13 Noriaki Kasai Japonia 3 0 6 9 1 0 0 1
14 Matti Hautamäki Finlandia 3 0 3 6 0 0 1 1
15 Jaroslav Sakala Czechosłowacja/ Czechy 3 0 1 4 1 0 0 1

Powyżej tabelka, w której ograniczyłem się do 15 skoczków z najlepszymi wynikami na skoczniach do lotów. Zmieścił się tu jeden Polak. Kolejny - Kamil Stoch, uplasowałby się w niej około 40. miejsca. Jaki konkretnie jest nasz dorobek w lotach?

Mamy 6 wiktorii Adama Małysza, który w pewnym momencie ustępował w ilości zwycięstw na mamutach jedynie Latającemu Finowi. Matti i Adam mieli po 6 zwycięstw w PŚ, natomiast Fin miał jeszcze medale z MŚ w Lotach. Jednak Polak wyprzedzał go pod względem ilości podiów (15 do 14). Ale to było tak dawno, że Schlierenzauer, Prevc i Kranjec już nie pamiętają, kiedy. Do tego mamy jeszcze Kamila z jednym zwycięstwem i dwoma miejscami trzecimi, Piotra Fijasa z jego brązowym medalem z Planicy i dwoma trzecimi miejscami oraz drugie miejsce Stanisława Bobaka i po jednym trzecim Tadeusza Fijasa i Piotra Żyły. I tyle. Cały dorobek.

Ale nie ma sie co załamywać. Taki Jens Weißflog nigdy w życiu nie wygrał na mamucie. Ani pół raza. Wielki skoczek, tyle zwycięstw, ale w lotach - lipa. A inni mają po prostu do lotów dryg i tyle. No i jest jeszcze trzecia kategoria. Robert Kranjec, który po prostu jak wiadomo, gdy był mały, wpadł do kociołka z gotującym się mięsem mamuta. Inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Tytuł mistrza świata. 7 zwycięstw ogólnie w Pucharze Świata a z tego 6 na mamutach. 27 podiów, z czego 17 na mamutach. (Panie Marku, niech Pan sobie jakąś tabletkę uspokajającą łyknie). Podobnie było ze święcącym sukcesy w latach '80 Ole Gunnarem Fidjestølem. Norweg był mistrzem świata w lotach narciarskich, trzykrotnym zdobywcą Pucharu Świata w lotach oraz Pucharu KOP. Na cztery zwycięstwa w PŚ trzy odniósł podczas lotów.

A jak już jesteśmy przy tabelkach, to zobaczmy jak obecnie prezentują się rekordy największych skoczni na świecie:

Skocznie do lotów - rekordy
Skoczniarozmiarrekorddataskoczek
Vikersundbakken HS225 251.5 15 lutego 2015 Norwegia Anders Fannemel
Letalnica HS225 248.5 20 marca 2015 Słowenia Peter Prevc
Kulm HS225 244 16 stycznia 2016 Słowenia Peter Prevc
Heini-Klopfer-Skiflugschanze HS225 238 5 lutego 2017 Niemcy Andreas Wellinger
Certák HS205 214.5 19 stycznia 2008 Austria Thomas Morgenstern
Copper Peak — 158 22 stycznia 1994 Austria Matthias Wallner

Dobra, przejdźmy do naszych stałych tabelek. Tak po pierwszym wekendzie z lotami prezentuje się czołówka PŚ:

Czołówka Pucharu Świata 06.02.2017
Lpzawodnikkrajpktstrata1strata2
1 Kamil Stoch Polska 1067 0 0
2 Daniel Andre Tande Norwegia 953 114 114
3 Stefan Kraft Austria 920 147 33
4 Domen Prevc Słowenia 867 200 53
5 Michael Hayböck Austria 604 463 263
6 Maciej Kot Polska 597 470 7
7 Andreas Wellinger Niemcy 578 489 19
8 Manuel Fettner Austria 545 522 33
9 Markus Eisenbichler Niemcy 518 549 27
10 Piotr Żyła Polska 464 603 54

Trochę przetasowań nastąpiło, ale Kamil nadal jest liderem i nadal mamy trzech reprezentantów w elicie elity.

Poczet Zwycięzców 06.02.2017
LpzawodnikkrajliczbawPŚ
1 Kamil Stoch Polska 5 1
2 Domen Prevc Słowenia 4 4
3 Stefan Kraft Austria 3 3
4 Daniel-Andre Tande Norwegia 2 2
5 Michael Hayböck Austria 1 5
6 Andreas Wellinger Niemcy 1 7
7 Severin Freund Niemcy 1 14

Poczet Podiumowiczów 06.02.2017
Lpzawodnikkraj123razemwPŚ
1 Kamil Stoch Polska 5 3 1 9 1
2 Domen Prevc Słowenia 4 1 1 6 4
3 Stefan Kraft Austria 3 2 4 9 3
4 Daniel-André Tande Norwegia 2 4 0 6 2
5 Andreas Wellinger Niemcy 1 3 1 5 7
6 Michael Hayböck Austria 1 1 1 3 5
7 Severin Freund Niemcy 1 1 0 2 14
8 Maciej Kot Polska 0 1 0 1 6
9 Robert Johansson Norwegia 0 1 0 1 22
10 Manuel Fettner Austria 0 0 2 2 8
11 Markus Eisenbichler Niemcy 0 0 1 1 9
12 Piotr Żyła Polska 0 0 1 1 10
13 Richard Freitag Niemcy 0 0 1 1 11
14 Andreas Kofler Austria 0 0 1 1 15
15 Peter Prevc Słowenia 0 0 1 1 12
16 Jewgiennij Klimow Rosja 0 0 1 1 17
17 Jurij Tepešš Słowenia 0 0 1 1 18

Plastikowa Kulka 06.02.2017
LpzawodnikkrajliczbawPŚ
1 Jakub Janda Czechy 2 31
2 Pius Paschke Niemcy 1 n
3 Davide Bresadola Włochy 1 57
4 Aleksander Zniszczoł Polska 1 53
5 LukᚠHlava Czechy 1 42
6 Andreas Wank Niemcy 1 39
7 Denis Korniłow Rosja 1 36
8 MacKenzie Boyd-Clowes Kanada 1 38
9 Gregor Schlierenzauer Austria 1 30
10 Stefan Hula Polska 1 26
11 Daiki Ito Japonia 1 24
12 Noriaki Kasai Japonia 1 23
13 Robert Johansson Norwegia 1 22
14 Andreas Stjernen Norwegia 1 13
15 Andreas Wellinger Niemcy 1 7
16 Michael Hayböck Austria 1 5

Prawdziwy Blitzkrieg w wykonaniu Niemiec. Do tabelki wskoczyli Paschke i Wank. Paschke od razu na drugie miejsce a Niemcy wspólnie z Czechami są na prowadzeniu drużynowym.

Polacy 06.02.2017
Lpzawodnikpkt.wPŚkadra
1 Kamil Stoch 1067 1 A
2 Maciej Kot 597 6 A
3 Piotr Żyła 464 10 A
4 Dawid Kubacki 247 19 A
5 Stefan Hula 110 26 A
6 Jan Ziobro 89 28 B
7 Aleksander Zniszczoł 9 53 B
8 Klemens Murańka 4 57 A

I zgodnie z obietnicą - powraca tabelka z Prevcami!

Prevce 06.02.2017
LpPrevcrocznikpkt.w PŚ
1 Domen 1999 867 4
2 Peter 1992 349 12
3 Cene 1996 67 34

Cytat zupełnie na temat: "204 kilometry na godzinę na progu. Tak szybko to jeździ tylko Janne Ahonen" Igor Błachut

Chyba raczej Kimi Räikkönen...

Cytat zupełnie nie na temat: "Dormammu? I've come to bargain"

I to by było na tyle z Oberstdorfu. Kolejny przystanek to Sapporo. A w Sapporo tylko dwie rzeeczy są pewne: lodowe rzeźby i tania elektronika.

[Aktualizacja: W Sapporo trzy rzeczy są pewne: lodowe rzeźby, tania elektronika i cieplutki kibel. Hehehehe.]

***

Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejetność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Zlosliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Dzialania pożądane - madre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Jednocześnie chciałem zapewnić, że niniejszy felieton nie powstał po to, by doprowadzić Pana Marka Siderka do szewskiej pasji. Pana Marka lubię, szanuję i pozdrawiam serdecznie. Ot, licencia poetica...