Okiem Samozwańczego Autorytetu: Kły mamuta, ząb tygrysa i rogate renifery

  • 2017-02-06 01:07

W ziemiance wisiała nerwowa atmosfera. Była tak gęsta, że dałoby się w niej zawiesić nie tylko toporek, ale parę menhirów. Dym z ogniska spowijał spocone twarze szarym całunem. Pot kroplił się na czołach. Pod czołami - smętne oczy, poniżej oczu – markotne miny.

Uśmiechał się tylko jeden łowca. Ste-han zwany przez przez członków plemienia Mocarzem. To on w ciągu dwóch ostatnich dni upolował dwa dorodne mamuty, które całe plemię tropiło już od jakiegoś czasu. Najbardziej zły był An Ddh'reas. Ste-han oba wspaniałe trofea sprzątnął mu sprzed nosa. I to on przyniósł do wioski kły bestii wzbudzając podziw wszystkich kobiet w plemieniu. Siedział teraz na honorowym miejscu w ziemiance wodza, odbierał gratulacje i podarki i szczerzył zęby w szerokim uśmiechu. A przecież każdy chciał upolować tego wielkiego zwierza. Ten potrzebował skór na nowy namiot, tamten kości na narzędzia, jeszcze inny marzył po prostu o tym, by pożreć takiego mamuta w całości, nafaszerowanego papryką. Nic więc dziwnego, że Ste-hana otaczały spojrzenia pełne zazdrości.

Ste-han zwany MocarzemSte-han zwany Mocarzem
fot. Tadeusz Mieczyński
Ste-han i Kha-mil Ząb TygrysaSte-han i Kha-mil Ząb Tygrysa
fot. Tadeusz Mieczyński
An DdhrreasAn Ddhrreas
fot. Tadeusz Mieczyński
Ghrrreghoar ucieka przed mamutemGhrrreghoar ucieka przed mamutem
fot. Florian Kotlaba/OESV

Tylko jeden łowca zachowywał spokój. Kha-mil zwany Zębem Tygrysa. Doświadczony tropiciel tej zimy upolował już tygrysa w wąwozie Liliowego Młota, ustrzelił z łuku orła w okolicy Czterech Wzgórz, powalił dwa jelenie nad rzeką Vistulą i złapał gołymi rękami żywego świstaka pod górą Krokwią. Stary wyga wiedział, że sława przychodzi i przemija. Przecież jeszcze niedawno powszechny podziw otaczał An Ddh'reasa, który ledwie siedem dni temu był królem polowania. Teraz najlepszym łowczym jest Ste-han. Bo w końcu powalić mamuta, a już szczególnie dwa, to wielka sztuka. Dużo mięsa dla całego plemienia. W dodatku mamuty są groźne. Przekonał się o tym Chudy Ghrrregho'ar - który polowanie zakończył mocno poturbowany. A przecież Ghrrregho'ar to nie był byle kto. Swego czasu najlepszy łowca w całym plemieniu. Upolował tyle zwierząt, co nikt inny. A już mamuty wprost stanowiły jego specjalność. Więc Ste-hanowi należały się pochwały i podziw. Ale Kha-mil wiedział, że najważniejsze łowy odbędą się tej zimy na dalekiej północy, nad jeziorem Vesijärvi, gdzie plemię wyruszy polować na renifery...


***
Tak to się porobiło. Pierwszy weekend z mamutem (Panie Marku, jak Pan czyta, niech Pan herbatkę z melisy sobie zaparzy) i od razu tyle emocji. Stefan Kraft ustrzelił sobie pierwszego dubleta w karierze i od razu na mamucie. Pierwsza ciekawostka jest taka, że ma w tym sezonie więcej występów zakończonych na podium, niż tych poza nim. Podobnym wyczynem może się pochwalić jeszcze tylko Kamil Stoch. Druga ciekawostka jest taka, że na 7 zwycięstw w karierze, Kraft cztery odniósł w Oberstdorfie. Po dwie na Schatenbergschanze i Skoczni Heiniego Klopfera. W tym sezonie wygrywał tylko w tym mieście i to dobra wiadomość dla rywali, bo więcej konkursów tej zimy w Oberstdorfie już nie będzie. Zła wiadomość dla rywali jest taka, że nie wiadomo, czy Kraft jest taki ortodoksyjny i nie nabierze apetytu na wygrywanie też gdzie indziej. Jest chłopak w gazie i w ciągu trzech ostatnich konkursów odrobił do Kamila Stocha 146 punktów straty z 293. Zostało 147. Pisałem w którymś felietonie, że nie widzę aktualnie poważnego rywala w wyścigu o Kryształową Kulę. No to aktualnie widzę. Choć myślę, że do końca sezonu jeszcze sporo czasu i sporo się może pozmieniać.

Myślicie, że Maciek Kot ma powody do frustracji z tymi swoimi piątymi miejscami? To spójrzcie na Daniela-André Tande. Trzy indywidualne konkursy w Niemczech - trzy czwarte miejsca. To już razem ma w sezonie tych "najgorszych dla sportowca" siedem. Do tego cztery drugie. Wiadomo, dla jednych drugie miejsce to podium, chwała, radość, ale dla tych, co potrafią wygrywać konkursy - stracona szansa na zwycięstwo. Żadnych powodów do frustracji nie ma za to Noriaki Kasai. Sędziwy samuraj zaliczył najlepszy weekend tej zimy zajmując 14. i 12. miejsce. W ogóle Oberstdorf chce chyba uchodzić za miejsce przyjazne dla weteranów, bo Janne Ahonen dwa razy tu punktował. Fin zdobył punkty w trzech konkursach z rzędu. Ostatni raz taka sztuka udała mu się w grudniu 2013, ponad 3 lata temu. Trzecią młodość (ale tylko w sobotę) przeżył Dmitrij Wiktorowicz Wasiljew. Znów zachwycił dalekim skokiem, znów, jak kilka lat temu wycinał na skoczni hołubce w głębokim przysiadzie.

Zauważyliście, że te Niemce to jakieś nerwowe się porobiły? Andreas Wank znany jest ze swoich nerwowych reakcji. Odczuły to kiedyś dotkliwie drzwiczki od bramki. Teraz do klubu nerwusów dołączył Marcus Eisenbichler, który chyba tylko ostatkiem sił powstrzymywał się, żeby nie wypłacić trzech szybkich kamerzyście, albo nie rzucić kaskiem w jakiegoś porządkowego.

To tyle luźnych uwag, dziś tematem przewodnim jednak będą mamuty (Panie Marku, niech Pan przerwie czytanie na 5 minut i weźmie kilka głębokich wdechów). Ktoś się może zżymać, że to nie był udany weekend dla Polaków. Albo nie daj Boże zacznie myśleć, że impet wytracamy. W końcu w Oberstdorfie do Pucharu Narodów (w który Słowenia właśnie wyprzedziła Norwegię - górą Słowianie!) dorzuciliśmy "tylko" 246 pkt. podczas gdy Słowenia 305, Austria 301 a Niemcy 270. Spokojnie. My po prostu nie jesteśmy lotnikami. Wystarczy sobie chociaż spojrzeć na rekordy życiowe naszych skoczków. Oczywiście nie zrobię tu tabelki ze wszystkimi. W telegraficznym skrócie - dziesięciu najlepszych:

Rekordy Życiowe Polaków
Lpzawodnikrekordskoczniarok
1 Kamil Stoch 238 Planica 2015
2 Andrzej Stękała 235 Vikersund 2016
3 Piotr Żyła 232.5 Vikersund 2012
4 Maciej Kot 231 Planica 2016
5 Adam Małysz 230.5 Vikersund 2011
6 Klemens Murańka 221.5 Planica 2015
7 Stefan Hula 217.5 Planica 2016
8 Dawid Kubacki 216.5 Planica 2010
9 Jan Ziobro 216 Oberstdorf 2017
10 Aleksander Zniszczoł 213 Kulm 2015

Niby nie wygląda to najgorzej. No ale jednak rekord Polski jest dopiero ósmym pod względem długości rekordem krajowym. Rekord życiowy Kamila Stocha jest dopiero 26. wynikiem wśród skoczków z najlepszymi rekordami życiowymi. 235 metrów Stękały to 31. wynik na tej liście. Rezultat Piotra Żyły plasuje go na 35. miejscu a życiówka Maćka Kota jest 38. życiówką. Wśród skoczków aktywnych i emerytowanych. Płóki co, żaden Polak w historii nie poleciał dalej, niż Bjørn Einar Romøren na nieprzebudowanej jeszcze Letalnicy 12 lat temu. Więc tonujmy nastroje. Jestem przekonany, że zawody w Azji znów będą dla nas bardziej radosne. Swoją drogą jak to bardzo nam apetyty wzrosły w porównaniu z zeszłymi latami (a szczególnie poprzednim sezonem). Kamil w sobotę na podium, pięć miejsc w pierwszej dziesiątce w dwa dni a tu niektórzy uważają, że słaby występ.

Rzućmy sobie okiem, jak my w ogóle w historii radziliśmy sobie na mamutach (Panie Marku, Pan może sobie teraz na krótki spacer wyjdzie?)

Najwybitniejsi lotnicy w historii - zwycięstwa w Pucharze Świata i medale w MŚ w Lotach
Lpzawodnikkraj123suma123suma
1 Gregor Schlierenzauer Austria 14 1 4 19 1 1 0 2
2 Peter Prevc Słowenia 7 4 1 12 1 0 1 2
3 Robert Kranjec Słowenia 6 5 6 17 1 0 0 1
4 Adam Małysz Polska 6 4 5 15 0 0 0 0
5 Matti Nykänen Finlandia 6 2 1 9 1 1 3 5
6 Andreas Goldberger Austria 5 4 4 13 1 1 0 2
7 Sven Hannawald Niemcy 4 3 1 8 2 1 0 3
8 Martin Koch Austria 4 2 7 13 0 1 0 1
9 Andreas Felder Austria 3 4 1 8 1 0 0 1
10 Martin Schmitt Niemcy 3 2 2 7 0 1 0 1
11 Takanobu Okabe Japonia 3 2 1 6 0 0 0 0
12 Ole Gunnar Fidjestøl Norwegia 3 1 0 4 1 0 0 1
13 Noriaki Kasai Japonia 3 0 6 9 1 0 0 1
14 Matti Hautamäki Finlandia 3 0 3 6 0 0 1 1
15 Jaroslav Sakala Czechosłowacja/ Czechy 3 0 1 4 1 0 0 1


Powyżej tabelka, w której ograniczyłem się do 15 skoczków z najlepszymi wynikami na skoczniach do lotów. Zmieścił się tu jeden Polak. Kolejny - Kamil Stoch, uplasowałby się w niej około 40. miejsca. Jaki konkretnie jest nasz dorobek w lotach?

Mamy 6 wiktorii Adama Małysza, który w pewnym momencie ustępował w ilości zwycięstw na mamutach jedynie Latającemu Finowi. Matti i Adam mieli po 6 zwycięstw w PŚ, natomiast Fin miał jeszcze medale z MŚ w Lotach. Jednak Polak wyprzedzał go pod względem ilości podiów (15 do 14). Ale to było tak dawno, że Schlierenzauer, Prevc i Kranjec już nie pamiętają, kiedy. Do tego mamy jeszcze Kamila z jednym zwycięstwem i dwoma miejscami trzecimi, Piotra Fijasa z jego brązowym medalem z Planicy i dwoma trzecimi miejscami oraz drugie miejsce Stanisława Bobaka i po jednym trzecim Tadeusza Fijasa i Piotra Żyły. I tyle. Cały dorobek.

Ale nie ma sie co załamywać. Taki Jens Weißflog nigdy w życiu nie wygrał na mamucie. Ani pół raza. Wielki skoczek, tyle zwycięstw, ale w lotach - lipa. A inni mają po prostu do lotów dryg i tyle. No i jest jeszcze trzecia kategoria. Robert Kranjec, który po prostu jak wiadomo, gdy był mały, wpadł do kociołka z gotującym się mięsem mamuta. Inaczej nie da się tego wytłumaczyć. Tytuł mistrza świata. 7 zwycięstw ogólnie w Pucharze Świata a z tego 6 na mamutach. 27 podiów, z czego 17 na mamutach. (Panie Marku, niech Pan sobie jakąś tabletkę uspokajającą łyknie). Podobnie było ze święcącym sukcesy w latach '80 Ole Gunnarem Fidjestølem. Norweg był mistrzem świata w lotach narciarskich, trzykrotnym zdobywcą Pucharu Świata w lotach oraz Pucharu KOP. Na cztery zwycięstwa w PŚ trzy odniósł podczas lotów.

A jak już jesteśmy przy tabelkach, to zobaczmy jak obecnie prezentują się rekordy największych skoczni na świecie:

Skocznie do lotów - rekordy
Skoczniarozmiarrekorddataskoczek
Vikersundbakken HS225 251.5 15 lutego 2015 Norwegia Anders Fannemel
Letalnica HS225 248.5 20 marca 2015 Słowenia Peter Prevc
Kulm HS225 244 16 stycznia 2016 Słowenia Peter Prevc
Heini-Klopfer-Skiflugschanze HS225 238 5 lutego 2017 Niemcy Andreas Wellinger
Certák HS205 214.5 19 stycznia 2008 Austria Thomas Morgenstern
Copper Peak — 158 22 stycznia 1994 Austria Matthias Wallner

Dobra, przejdźmy do naszych stałych tabelek. Tak po pierwszym wekendzie z lotami prezentuje się czołówka PŚ:

Czołówka Pucharu Świata 06.02.2017
Lpzawodnikkrajpktstrata1strata2
1 Kamil Stoch Polska 1067 0 0
2 Daniel Andre Tande Norwegia 953 114 114
3 Stefan Kraft Austria 920 147 33
4 Domen Prevc Słowenia 867 200 53
5 Michael Hayböck Austria 604 463 263
6 Maciej Kot Polska 597 470 7
7 Andreas Wellinger Niemcy 578 489 19
8 Manuel Fettner Austria 545 522 33
9 Markus Eisenbichler Niemcy 518 549 27
10 Piotr Żyła Polska 464 603 54

Trochę przetasowań nastąpiło, ale Kamil nadal jest liderem i nadal mamy trzech reprezentantów w elicie elity.

Poczet Zwycięzców 06.02.2017
LpzawodnikkrajliczbawPŚ
1 Kamil Stoch Polska 5 1
2 Domen Prevc Słowenia 4 4
3 Stefan Kraft Austria 3 3
4 Daniel-Andre Tande Norwegia 2 2
5 Michael Hayböck Austria 1 5
6 Andreas Wellinger Niemcy 1 7
7 Severin Freund Niemcy 1 14

Poczet Podiumowiczów 06.02.2017
Lpzawodnikkraj123razemwPŚ
1 Kamil Stoch Polska 5 3 1 9 1
2 Domen Prevc Słowenia 4 1 1 6 4
3 Stefan Kraft Austria 3 2 4 9 3
4 Daniel-André Tande Norwegia 2 4 0 6 2
5 Andreas Wellinger Niemcy 1 3 1 5 7
6 Michael Hayböck Austria 1 1 1 3 5
7 Severin Freund Niemcy 1 1 0 2 14
8 Maciej Kot Polska 0 1 0 1 6
9 Robert Johansson Norwegia 0 1 0 1 22
10 Manuel Fettner Austria 0 0 2 2 8
11 Markus Eisenbichler Niemcy 0 0 1 1 9
12 Piotr Żyła Polska 0 0 1 1 10
13 Richard Freitag Niemcy 0 0 1 1 11
14 Andreas Kofler Austria 0 0 1 1 15
15 Peter Prevc Słowenia 0 0 1 1 12
16 Jewgiennij Klimow Rosja 0 0 1 1 17
17 Jurij Tepešš Słowenia 0 0 1 1 18

Plastikowa Kulka 06.02.2017
LpzawodnikkrajliczbawPŚ
1 Jakub Janda Czechy 2 31
2 Pius Paschke Niemcy 1 n
3 Davide Bresadola Włochy 1 57
4 Aleksander Zniszczoł Polska 1 53
5 LukᚠHlava Czechy 1 42
6 Andreas Wank Niemcy 1 39
7 Denis Korniłow Rosja 1 36
8 MacKenzie Boyd-Clowes Kanada 1 38
9 Gregor Schlierenzauer Austria 1 30
10 Stefan Hula Polska 1 26
11 Daiki Ito Japonia 1 24
12 Noriaki Kasai Japonia 1 23
13 Robert Johansson Norwegia 1 22
14 Andreas Stjernen Norwegia 1 13
15 Andreas Wellinger Niemcy 1 7
16 Michael Hayböck Austria 1 5


Prawdziwy Blitzkrieg w wykonaniu Niemiec. Do tabelki wskoczyli Paschke i Wank. Paschke od razu na drugie miejsce a Niemcy wspólnie z Czechami są na prowadzeniu drużynowym.

Polacy 06.02.2017
Lpzawodnikpkt.wPŚkadra
1 Kamil Stoch 1067 1 A
2 Maciej Kot 597 6 A
3 Piotr Żyła 464 10 A
4 Dawid Kubacki 247 19 A
5 Stefan Hula 110 26 A
6 Jan Ziobro 89 28 B
7 Aleksander Zniszczoł 9 53 B
8 Klemens Murańka 4 57 A


I zgodnie z obietnicą - powraca tabelka z Prevcami!

Prevce 06.02.2017
LpPrevcrocznikpkt.w PŚ
1 Domen 1999 867 4
2 Peter 1992 349 12
3 Cene 1996 67 34


Cytat zupełnie na temat: "204 kilometry na godzinę na progu. Tak szybko to jeździ tylko Janne Ahonen" Igor Błachut
Chyba raczej Kimi Räikkönen...

Cytat zupełnie nie na temat: "Dormammu? I've come to bargain"

I to by było na tyle z Oberstdorfu. Kolejny przystanek to Sapporo. A w Sapporo tylko dwie rzeeczy są pewne: lodowe rzeźby i tania elektronika.

[Aktualizacja: W Sapporo trzy rzeczy są pewne: lodowe rzeźby, tania elektronika i cieplutki kibel. Hehehehe.]

***

Felieton jest z założenia tekstem subiektywnym i wyraża osobistą opinię autora, nie stanowiąc oficjalnego stanowiska redakcji. Przed przeczytaniem tekstu zapoznaj się z treścią oświadczenia dołączonego do artykułu, bądź skonsultuj się ze słownikiem i satyrykiem, gdyż teksty z cyklu "Okiem Samozwańczego Autorytetu" stosowane bez poczucia humoru zagrażają Twojemu życiu lub zdrowiu. Podmiot odpowiedzialny - Marcin Hetnał, skijumping.pl. Przeciwwskazania - nadwrażliwość na stosowanie językowych ozdobników i żartowanie sobie z innych lub siebie. Nieumiejetność odczytywania ironii. Nadkwasota. Zrzędliwość. Zlosliwość. Przewlekłe ponuractwo. Funkcjonalny i wtórny analfabetyzm. Działania niepożądane: głupie komentarze i wytykanie literówek. Dzialania pożądane - madre komentarze, wytykanie błędów merytorycznych i podawanie ciekawostek zainspirowanych tekstem. Jednocześnie chciałem zapewnić, że niniejszy felieton nie powstał po to, by doprowadzić Pana Marka Siderka do szewskiej pasji. Pana Marka lubię, szanuję i pozdrawiam serdecznie. Ot, licencia poetica...


Marcin Hetnał, źródło: Informacja własna
oglądalność: (19079) komentarze: (131)

Komentowanie jest możliwe tylko po zalogowaniu

Zaloguj się

wątki wyłączone

Komentarze

  • Ramzes stały bywalec
    wylot

    Ktoś wie kiedy Polacy lecą do Japoni? Też chciałbym polecieć ze skoczkami i zobaczyc co robią gdy lecą 12 godzin. Pewnie czesc czasu spią.
    Tande podobno leci żeby Stocha gonić , z tego co slyszalem to ma problem ze snem w samolocie. Może to zle wplynie na jego skoki, dobrze by było żeby Stochu odleciał mu na 300 pkt przewagi.
    Skaczą 4 konkursy w kilka dni, myśle że żeby było ciekawiej mogli organizatorzy stworzyć taki turniej jak TCS ale na zasadach najwiekszej liczby pkt zdobytych do klasyfikcacji PŚ

  • dervish profesor
    @jacek32

    Fejsbuk i inne tego typu rzeczy - może to i dobre dla tzw. osób publicznych, jeżeli chodzi o osoby prywatne to według mnie jest to rodzaj ekshibicjonizmu. Ale to jest tylko moje zdanie i nie jest tak, że potępiam takie lub inne formy dzielenia się częścią swojej prywatności. Nie w tym rzecz.

    Mimo wszystko portale społecznościowe to nie to samo co portal dyskusyjny, a zwłaszcza sportowy portal dyskusyjny. Na fejsie jesteś adminem własnego konta i możesz dowolnie cenzurować treści, poza tym ciężko tam nie tylko o gorące spory ale również trudno o sytuację by akurat na twoje konto (o ile nie jesteś osoba publiczną) trafił jakiś przypadkowy troll czy hejter. Jeżeli już ktoś taki się trafi to zazwyczaj będzie to osoba z którą masz na pieńku w realu i którą łatwo zidentyfikować i ewentualnie dochodzić swoich praw jeżeli jej działalność stanie się zbytnio szkodliwa.

    Na portalu dyskusyjnym takim jak nasz skijumping często ścierają się przeciwstawne poglądy i skrajne pojęcia kultury dyskutowania. Sport podobnie jak polityka potrafi rozgrzać emocje do czerwoności. Na swoim fejsbukowym koncie nigdy nie będziesz miał do czynienia z taką liczbą niechcianych interakcji z anonimowymi użytkownikami bardzo często pochodzącymi z "innej bajki" .

    Tutaj dosłownie każda nieopatrznie zdradzona informacja o własnej prywatności może zostać wykorzystana do trollingu lub mniej lub bardziej dolegliwego hejtu.
    Ktoś napisał o swoim wykształceniu, profesji, pochwalił się dokonaniami zawodowymi, przekonaniami politycznymi - trole to zapamiętały i przy każdej okazji przypominają te informacje naśmiewając się czy to z błędów ortograficznych we wpisach czy przy tematach których bardzo luźno powiązanych z informacja wykorzystana do trolingu. Zaczną cię "wyzywać" od dyrektorów, magistrów itp.

    Ktoś inny w niewinnej dyskusji zdradził/pochwalił się że uprawiał w młodości jakaś dyscyplinę sportu. Trole to zapamiętały i przy każdej drażliwej okazji wykorzystują te informacje do kpin lub jako argumentu mającego dowieść braku racji: "jako siatkarz pół-amator to masz takie pojecie o skokach jak...".

    Wbrew pozorom powyższe przypadki nie są fikcją wydumaną na potrzeby tego wpisu. Ich istnienie potwierdzi każdy kto ma dłuższy staż na tym forum.

  • anonim
    @MarcinBB @MarcinBB

    Jedyne co chciałem zaznaczyć, że USA ma nawet trochę większy potencjał od Polski. Tak to się w pełni zgadzam, za wyjątkiem ostatniego zdania, bo jak zaznaczyłeś wcześniej, małe ma to znaczenie, zresztą, nawet większy odsetek Amerykanów ma tak naprawdę dostęp do skoczni. Obecnie w Polsce na okrągło licząc dostęp ma około milion osób, biorąc tu pod uwagę powiaty w których znajdują się skocznie o parametrach co najmniej K30 i w promieniu koło 20 km, bo więcej to zazwyczaj daleko dla Polaków - choć są np. Kotowie z Limanowej. W Ameryce dojazd godzinę w jedną stronę to codzienność. Dlatego już można dodać całe 10 milionów osób jedynie z aglomeracji Chicago, w której znajduje się siedemdziesięciometrowa skocznia w Fox River Grove. Najprawdopodobniej na niej wychowali się m.in. Michael Glasder i rodzeństwo Larsonów, które z tejże aglomeracji pochodzi. Jednak czemu ilość aspirujących skoczków jest taka sama to wyjaśniać chyba nie trzeba, zresztą zrobiłem to już wcześniej.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @MarcinBB @MarcinBB

    Właśnie rozmowa się zaczęła od infrastruktury i przebudowy skoczni. Ten genialny system komentarzy tutaj tak działa, że nie idzie się w rozmowie połapać, bo mało kto czyta/śledzi cały wątek od początku. Co do osobliwości - właśnie o tym pisałem, że nie ma szans na nowe inwestycje czy rozbudowę skoczni w USA/Kanadzie, z uwagi na garstkę ludzi uprawiających tam ten sport i nikłe zainteresowanie skokami. Taki był cały kontekst.

  • MarcinBB redaktor
    odp.2

    @berek3
    Lewandowski w neolicie? Przecież wtedy nie było nawet piłki nożnej...
    @andy_stawowski
    Rozmowa zaczęła się od punktowania skoczków, potem sam zauważyłeś, że biorąc pod uwagę populację, mało jest tam aktywnych zawodników. Zresztą rozmowa na temat samej infrastruktury, w oderwaniu od ludzi, którzy mieliby z tej infrastruktury korzystać, wydaje mi się dość osobliwa.
    @znawca
    Tylko że podawanie samych liczb w oderwaniu od powierzchni kraju czy ludności, to też trochę abstrakcja. Mogą mieć i 10 czynnych dużych skoczni, ale to może i tak oznaczać że mieszkaniec jakiegoś stanu ma do którejkolwiek dwa razy dalej, niż mieszkaniec Suwałk lub Szczecina do Zakopanego.
    Mogą mieć dwa razy więcej zawodników na lokalnych zawodach, niż my na MP, ale Polska liczy 36 milionów ludzi a USA 300 milionów.

  • anonim
    @KarolAlex @Janush

    W USA jest ... 5 czynnych dużych skoczni. Lake Placid, Steamboat Springs, Park City, Iron Mountain i Westby. Normalnych jest sześć: pierwsze trzy wymienione wcześniej miejsca oraz Eau Claire, Ishemping i Brattleboro. Nie wszystkie z tych skoczni nadają się do zawodów FISowskich, ale wszystkie są czynne i rozgrywane są na nich lokalne zawody. Ogólnie skocznie różnych wielkości znajdują się u nich aż w dziesięciu stanach, rozprzestrzenione po całym kraju, za wyjątkiem rzecz jasna Południa. Co do ilości zawodników tak jak napisałeś - jest ich dużo. Nie prześledziłem dokładnie ostatnich wyników, ale na ich zawodach lokalnych oraz mistrzostwach krajowych jest pewnie więcej zawodników niż na naszych mistrzostwach i Lotos Cupach. Bo ogólnie osób które choć przez krótki czas zaczęły skakać jest tyle samo co u nas, tylko mają znacznie gorszych trenerów, ich największe skocznie są w większości przestarzałe (u nas też, ale można raz na jakiś czas bez ogromnych problemów pojechać chociażby do Niemiec lub Austrii, i przede wszystkim tak jak my mamy Polski Związek Męskich Skoków Narciarskich, tak oni mają związek, który znaczną większość kasy przeznacza na narciarstwo alpejskie.

  • Jacek32 bywalec
    @Jacek32 @andy_stawowsky

    Że mój wzrost odmieni życie? niby w jaki sposób bo nie niewiem? Ale jak świat piękniejszy to nawet w opcjach można by coś takiego zrobić, piszę że w opcjach, nie zmuszam nikogo do tego żeby tak robił, ale do redaktora napiszę i przedstawie mój pomysł, ale skoro piszesz że się przejechał to już sam nie wiem co o tym myśleć, jestem zaplątany jakoś

  • andy_stawowsky doświadczony
    @KarolAlex @Janush

    Nie do końca mnie zrozumiałeś w tym co napisałem, albo ja niezbyt jasno się wyraziłem. Piszesz o liczbie ludności pod kątem sukcesów, a ja napisałem o tym, że uprawia ten sport względem populacji garstka osób. Różnica jak między deską klozetową a deską do krojenia. Punkty w PŚ to była tylko dygresja odnośnie zawodników, bo temat i dyskusja dotyczą SKOCZNI, a nie SKOCZKÓW.

    Swoją drogą przykład piłki nożnej jest absurdalny. W futbolu konkurencja jest tak wysoka, że skoki przy tym to zabawa dla dzieci. O wiele łatwiej jest się wybić w skokach niż zaistnieć na światowym poziomie w piłce nożnej. Islandia ma więcej zawodowych piłkarzy niż jest zawodowych skoczków na świecie.

  • Janush weteran
    @KarolAlex @andy_stawowsky

    Nic do ciebie nie mam, ale argument o słabym poziomie USA i Kanady w skokach pod względem ich liczby ludności mnie rozśmieszył.
    Skoro liczba ludności jest taka ważna, to dlaczego Chiny lub Indie nie miażdżą w piłce nożnej?
    W Chinach mają nawet coraz lepszą ligę, wykupują gwiazdy, ale ich reprezentacja to dno.
    A nawet jeśli trzymać się tylko skoków - taka Rosja ma o wiele lepszą infrastrukturę niż Polska czy Japonia, ale poziom mają bardzo słaby jak na ich możliwości.
    W USA jest całkiem sporo skoczków, poziom tych słabszych jest podobny do poziomu naszych nielotów zajmujących miejsca w 2 i 3 dziesiątce Mistrzostw Polski.
    Obiektów mają więcej niż w Polsce - dwie zdatne do skakania skocznie K-120 i kilka mniejszych na których można rozgrywac zawody. W Polsce są tylko trzy skocznie na których można rozgrywać zawody FIS.
    Skoczków w historii też za dużo dobrych nie mieli, przed powstaniem PŚ nie wiem czy nawet gdzieś startowali częściej. Czyli słabe tradycje w skokach narciarskich.
    Mają po prostu dosyć słaby pierwszy skład, do tego PŚ w przeważającej większości rozgrywa się w Europie i
    pewnie masa ich budżetu idzie na podróże. Do tego pewnie mają nieco gorszy sprzęt, ale myślę, że ta czwórka startująca niedawno w drużynie w Zakopanem ma spore szanse odnieść sukces w przyszłości.
    A że maja niewielki budżet? Tam są inne sporty dużo popularniejsze od skoków, z zimowych choćby hokej, narciarstwo alpejskie nawet pewnie biegi czy curling.

  • Domi21 bywalec

    Jestem ciekawa co z resztą naszej żelaznej szóstki. Kamil Stoch to Kha-mil, a co z resztą?

    Mam propozycję dla Piotrka Żyły, mianowicie może Piot-hehe-k? Oczywiście to tak z przymrużeniem oka. :D Żeby nie było, na siebie też mam pomysł. :D

  • Domi21 bywalec

    Bardzo fajny felieton, najlepiej czytało mi się akapity rodem z czasów prehistorycznych. Ach te mamuty. ;)

  • andy_stawowsky doświadczony
    @MarcinBB @MarcinBB

    Rozmowa dotyczy inwestycji w infrastrukturę. Do czasu ewentualnych kolejnych ZIO w USA/Kanadzie, to oni mogą nie mieć nic nawet choćby odrobinę nowoczesnego. Coś tam może lekko zmodernizują, bo czas płynie nieubłaganie, ale poruszane tu większe przebudowy, nowe inwestycje itd. - moim zdaniem bez szans.

  • berek3 stały bywalec

    Nie wiem ,ale nie było nic o Lewandowskim,albo coś przeoczyłem ??

    Taka ciekawostka. Amerykanie zapunktowali oraz Estończyk :D

  • MarcinBB redaktor
    @andy_stawowsky

    ZIO to moim zdaniem tez nie jest zadna opcja. Skoro nie ruszylo sie nic po SLC w 2002 ani w po Vancouver w 2010, dlaczego kolejne Igrzyska mialyby cos zmienic?

  • Krzych stały bywalec
    Kamil vs Kraft vs Tande vs Domen vs Welinger

    Oglądam skoki od 2000r.. Wiele razy analizuje w specjalnym programie video skoki poszczególnych zawodników. Przeczytałem kiedyś tez książki techniczne o narciarstwie klasycznym.
    Nie oznacza to że będę się mądrzył. Nie ma mowy o tym bo wielu ludzi robi to samo co ja i widzie wiele rzeczy.
    Chciałem się tylko podzielić swoimi spostrzeżeniami. Rywalizacja zarówno w Azji jak i po tym zapowiada się rewelacyjnie.
    Kraft praktycznie od początku skacze świetnie, natomiast moim zdaniem okres kiedy był chory i wypoczywał również zregenerował siły i to było widać jak wrócił i skacze na świeżości.
    Dla mnie Kamil jest nieco przemęczony. Skoro już drugi raz wspomniał, że na drugi skok zabrakło nieco siły i poprzez to dynamika skoku (nie wspominając o jego spóźnieniu). To samo mówił w willingen po ostatnim skoku.
    Obawiam się, że Kraft może wytrzymać do końca sezonu bo jest bardzo świeży i skacze bardzo lekko.
    Ciekawym zjawiskiem jest Andreas Welinger, gdyż od początku skakał co raz lepiej i nie widać po nim zmęczenia.
    Tande i Domen jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa ale mam wrażenie, że podobnie jak Kamil są nieco trochę przygaszeni.
    Po Korei zostanie tylko 9 dni na regenerację, poprawę błędów, wyświeżenie. Jeśli trener zdąży ze wszystkim to na pewno będzie dobrze a może bardzo dobrze. Jeśli nie, to pozostaje liczyć na odrobinę szczęścia.
    W każdym razie trzeba podkreślić, że scenariusz może się potoczyć jeszcze inaczej. Ja tylko podałem pewne przewidywania. Może się okazać że Kamil w Azji pokona tą czwórkę i odskoczy ponownie im daleko.
    Z tego co pamiętam skocznię w lahti Kamil lubi i dobrze tam startował. Dla Krafta ta skocznia nie będzie z pewnością ulubioną, gdyż to jest malutka skocznia nie nadająca się do lotów (chyba, że podwieje pod czas jego skoku). Na tych skoczniach decyduje przede wszystkim wybicie.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @Pavel @pavel

    Chciałbym zauważyć, bo byłem na tym konkursie, że rzucała śnieżkami garstka idi.otów, która przez całą resztę kibiców została zmieszana z błotem. Doping dla skoczków z innych krajów, poza tymi pijanymi burakami, był wtedy na takim samym poziomie jak dziś - bardzo dobry.

  • Pavel profesor
    @MarcinBB

    Tobie może pojęcia "wroga" jest obce, ale patrząc na Januszy rzucających śniegiem w zawodnika tylko dlatego, że śmiał pokonać ich idola świadczy, ze nie każdy kieruje się takimi samymi kategoriami. Dlatego osobiście cieszę się, że mamy już za sobą okres, w którym polski kibic pod skocznią był synonimem "buraka" i obecnie dopingujemy wszystkich zawodników skutecznie zamazując poprzednie, negatywne wrażenia.

  • andy_stawowsky doświadczony
    @Jacek32 @Jacek32

    O, widzisz - ta informacja już z pewnością odmieniła życie wielu ludzi. Moje z miejsca. Strach pomyśleć, co by było, gdyby wdrożyć wszystkie twoje pomysły. To byłaby prawdziwa bomba, świat stałby się dużo, dużo piękniejszy. Gorąco cię popieram w staraniach, koniecznie napisz do najwyższego redaktora. Tylko uważaj, nie pomyl się, bo jest taki jeden udający wysokiego, a tak naprawdę jest niższy. Niejeden tutaj na forum się już na tym przejechał i nie przeszły całkiem świetne pomysły, np. możliwość podania wskaźnika BMI, grupy krwi i numeru karty kredytowej.

  • Jacek32 bywalec
    @Jacek32 @andy_stawowsky

    No ja mam 187 cm wzrostu ale takich szczegółów już nie musiało by być ale kto by chciał to by chciał wpisać to mógłby

  • andy_stawowsky doświadczony
    @Jacek32 @Jacek32

    Sam możesz napisać do "najwyższego redaktora", to mi podsunęło myśl, że do swojej listy szczegółowego profilu psychologicznego każdej osoby mógłbyś dodać jeszcze wzrost.

Regulamin komentowania na łamach Skijumping.pl